Policjanci z suwalskiej patrolówki zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie audi. Wartość start właścicielka pojazdu oszacowała na 3000 złotych. Teraz 22-latek za swój czyn odpowie przed sądem.
W miniony piątek, po godzinie 21.00, dyżurny suwalskiej Policji został powiadomiony o uszkodzeniu samochodu, do którego doszło chwilę wcześniej pod jednym z bloków na ulicy Wojska Polskiego. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci z patrolówki.
- Z relacji zgłaszającej wynikało, że uszkodzenia auta mógł dokonał młody mężczyzna. W audi powybijane zostały lampy, tylna szyba oraz porysowana została powłoka lakiernicza. Właścicielka pojazdu straty oszacowała na około 3000 złotych. Chwilę później policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o uszkodzenie samochodu. W rękawie kurtki miał klucz do kół i śrubokręt. 22-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Był pijany. W sobotę usłyszał zarzut zniszczenia mienia - informuje Komenda Miejska Policji w Suwałkach.
Teraz 22-letni mieszkaniec powiatu gołdapskiego za swoje zachowanie odpowie przed sądem.