Zakaz wjazdu na centralne miejsce Suwałk złamał kierowca niewielkiego dźwigu i pojazd zapadł się wraz z powierzchnią placu, na której znajduje się fontanna.
- To kierowca firmy konserwujÄ…cej kamery monitoringu miejskiego - mówi Tomasz Drejer, dyrektor ZakÅ‚adu Dróg i Zieleni. - Takie prace zleca UrzÄ…d Miejski, a nam podlega sam plac. Nie chodzi o to, że sprzet jest za ciężki. Tam obowiazuje zakaz, jeździć mogÄ… tylko rowerzyÅ›ci. Pojazd na pewno jest ubezpieczony, firma pokryje nam koszty remontu nawierzchni i fontanny.
To drugi taki przypadek. Sześć lat temu zaraz po oddaniu placu do użytku, nawierzchnię zniszczył pojazd sprzątający. Zamiatarka podjechała za blisko i aż z Belgii trzeba było sprowadzać szacowane na 72 tys. zł elementy fontanny.
- Drugi raz w historii w fontannÄ™ na Placu Marii Konopnickiej wjechaÅ‚ pojazd - potwierdza Kamil Sznel, kierownik biura prezydenta SuwaÅ‚k. - SprawcÄ… szkody jest biaÅ‚ostocka firma, która na zlecenie Miasta SuwaÅ‚ki wykonywaÅ‚a konserwacjÄ™ monitoringu miejskiego. Co oczywiste, zostaÅ‚a ona poinstruowana o zakazie poruszania siÄ™ po Placu Marii Konopnickiej, a w szczególnoÅ›ci po wbudowanych tam fontannach.
Kosztów naprawy fontanny i pozostaÅ‚ych zniszczeÅ„ Miasto SuwaÅ‚ki dochodzić bÄ™dzie od sprawcy z jego ubezpieczenia - dodaje Kamil Sznel.
WD
Fot. AC i archiwum
Tak ten fragment placu wygląda na co dzień