Na inaugurację rozgrywek I ligi Zagłębie Lubin pokonało 2:0 Flotę Świnoujście, a Sandecja Nowy Sącz zremisowała 1:1 z GKS Tychy. Debiutujące na zapleczu ekstraklasy suwalskie Wigry w niedzielę o godz. 12.30 podejmą Stomil Olsztyn. Bilety radzimy kupić w przedsprzedaży. W sobotę kasa na stadionie przy ul. Zarzecze będzie czynna w godz. 10-16.
Wszystko wskazuje na to, że trybuny zostaną wypełnione. Kibice, dla których zabraknie wejściówek, będą mogli na żywo zobaczyć niedzielne spotkanie w telewizji Orange Sport.
Historyczny mecz będzie szczególny dla Zbigniewa Kaczmarka, który przed dwoma laty lata wprowadził do I ligi Stomil, a teraz Wigry. W ubiegłorocznym sparingu tych drużyn (na zdjęciu), na pożegnanie kończącego karierę Daniela Ołowniuka, suwalczanie wygrali 2:1.
- Pierwszy mecz będzie dla nas bardzo trudny, ale mam nadzieję, że uda się nam wygrać – mówi Zbigniew Kaczmarek. – Zawodnicy muszą nabrać zaufania we własne umiejętności, zwycięstwo jest im potrzebne jak najszybciej.
Suwalczanie, w wyjściowym składzie których z nowych graczy pokaże się Tomasz Jarzębowski, wiary w siebie nabierali podczas zwycięskiego finiszu II ligi, w wygranych sparingach z Jagiellonią Białystok i FK Trakai, wiceliderem litewskiej A Lygi i w Pucharze Polski z UKP Zielona Góra oraz Rakowem Częstochowa.
- Udało się nam wzmocnić, mamy szeroką 26-osobową kadrę, zespół czyni stałe postępy - przekonuje szkoleniowiec Wigier. – Mamy potencjał, jesteśmy w stanie sprawić sporo niespodzianek. Najważniejsze, żeby „sprzedawać” to, co potrafimy, z każdym rywalem zagrać z determinacją i dyscypliną taktyczną.
Stomil, z którym trener Kaczmarek pożegnał się w październiku, występuje w I lidze od dwóch lat. Ostatnio zajął w niej 15. miejsce, ale utrzymał się dzięki nieprzyznaniu licencji Kolejarzowi Stróże. Latem do zespołu, w którym grają byli piłkarze Wigier Janusz Bucholc i Arkadiusz Koprucki, przyszli Ukrainiec Irakli Meschia, Japończyk Naoya Shibamura, Tomasz Wełnicki z Górnika Zabrze oraz doświadczony trener Mirosław Jabłoński.
- Zrobimy wszystko, żeby ograć olsztynian – deklaruje Zbigniew Kaczmarek. – szkoda tylko, że w moim zespole zabraknie Marcina Tarnowskiego, który przez trzy-cztery tygodnie będzie musiał leczyć naderwany mięsień łydki.
Kadra Wigier Suwałki
Na zdjęciu: w górnym rzędzie (od lewej): Maciej Wichtowski, Kamil Wenger, Bartosz Widejko, Sebastian Radzio, Piotr Karłowicz, Karol Drągowski, Mateusz Żebrowski, Maciej Wasilewski.
W środkowym rzędzie: Jerzy Łaniec (trener przygotowania fizycznego), Zbigniew Kowalewski (kierownik drużyny), Tomasz Tuttas, Tomasz Jarzębowski, Marcin Tarnowski, Hieronim Zoch, Karol Salik, Patryk Sobolewski, Daniel Michałowski, Kamil Lauryn, jakub Bartkowski, Donatas Vencevicius (II trener), Andrzej Olszewski (trener bramkarzy).
W dolnym rzędzie: Bartosz Bujalski, Aleksandar Atanacković, Artur Bogusz, Mateusz Romachów, Zbigniew Kaczmarek (I trener), Adrian Karankiewicz, Bartosz Biel, Karol Mackiewicz, David Makaradze.
Bramkarze: Karol Salik (urodzony 1983) ), Patryk Sobolewski (1996), Hieronim Zoch (1990).
Obrońcy: Jakub Bartkowski (1992), Artur Bogusz (1993), Tomasz Jarzębowski (1978), Adrian Karankiewicz (1987), Maciej Wasilewski (1995), Bartosz Widejko (1992), Maciej Wichtowski (1991), Kamil Wenger (1991).
Pomocnicy: Aleksandar Atanacković (Serbia, 1980), Bartosz Biel (1994), Bartosz Bujalski (1994), Karol Drągowski (1989), Kamil Lauryn (1983), Karol Mackiewicz (1992), David Makaradze (Gruzja, 1995), Daniel Michałowski (1987), Mateusz Romachów (1993), Marcin Tarnowski (1985), Mateusz Żebrowski (1995).
Napastnicy: Piotr Karłowicz (1993), Mateusz Kwiatkowski (1992), Sebastian Radzio (1991), Tomasz Tuttas (1984).
Przybyli: Jarzębowski (Arka Gdynia), Kwiatkowski (Ruch Chorzów, w trakcie załatwiania), Biel (Puszcza Niepołomice), Wasilewski (UKS SMS Łódź), Wichtowski (Warta Poznań), Zoch (Olimpia Elblag).
Ubyli: Valentin Jeriomenko, Povilas Luksys (obaj Utenis Utena, II liga litewska), Robert Wesołowski (Olimpia Elbląg), Adam Pomian (Rominta Gołdap?), Jakub Kamiński (ŁKS 1926 Łomża?), Tomasz Porębski (Siarka Tarnobrzeg?).