Dziewięć goli, dwie czerwone kartki, rzut karny i decydujące o zwycięstwie Wigier trafienie Macieja Wichtowskiego w czwartej minucie doliczonego czasu gry – to było widowisko do którego scenariusz mógł wymyślić tylko geniusz. W ostatnim jesienią 2016 meczu o ligowe punkty Wigry wygrały w Pruszkowie ze Zniczem 5:4. W sobotę i niedzielę dokończenie 19. kolejki.
Początek mecz spokojny w wykonaniu obu drużyn. Aż do 11 minuty, w której fatalny błąd popełnił Adu źle zagrywając do Wichtowskiego. Futbolówkę przejął Bartosz Jaroch, zagrał po ziemi do znajdującego się w polu karnym Wigier Patryka Kubickiego, a ten dopełnił formalności umieszczając piłkę w bramce Hieronima Zocha.
Gospodarze prowadzeniem cieszyli się tylko przez pięć minut. W 16 min. po dośrodkowaniu z rogu i niepewnej interwencji Piotra Misztala piłka trafiła pod nogi Damiana Kądziora, a ten na raty doprowadza od wyrównania.
Od tego momentu Wigry zaczęły grać składniej, szybciej. W 18 min. piętą piłkę uderzył Kamil Adamek, ale na posterunku był Misztal. W 21 minucie, za zagranie ręką w polu karnym Bartosza Jarocha arbiter dyktuje jedenastkę dla suwalczan. Egzekutorem był Damian Kądzior, który położył bramkarza w lewy róg, a piłkę uderzył w środek bramki i w 22 min. Wigry objęły prowadzenie 2:1. To był siódmy i ósmy gol Kądziora w tym sezonie.
Po stracie tego drugiego gola ruszyli gospodarze. W 29 min. Przemysław Kita zagrywa przed pole karne do Maksymiliana Banaszewskiego, a ten kapitalnym uderzeniem pakuje piłkę w górny rób braki suwalczan i mamy remis 2:2.
Odpowiedź Wigier była niemal natychmiastowa, bowiem w 31 minucie podanie Kądzioraq, ależ ten chłopak grał, Kamil Adamek strzałem w prawy róg tuż przy słupku daje Wigrom prowadzenie 3:2. Do końca tej części spotkania Wigry kontrolowały grę, przetrzymywały piłkę zmuszając gospodarzy do biegania, z którego poza utartą sił, nic dla Znicza nie wynikało.
Za to początek drugiej połowy fatalny da suwalczna. Już w 47 min. po kikisie Jakuba Bratkowskiego piłkę przejął Przemysław Kita i nie dał szans Zochowi. Suwalczanie potrzebowali kilku minut, żeby wrócić d swojej gry. To co w 56 minucie nie udało się Adamkowi i minutę późnej Kądziorowi, w 59. zrobił Kamil Zapolnik. Rozgrywający kapitalne spotkanie Damian Kądzior kropnął zza pola karnego, tak mocno że bramkarz Zicza Piotr Misztal nie zdołał utrzymać piłki w rękach, doszedł do niej Kamil Zapolnik i Wigry objęły prowadzenie 4:3.
Utrata czwartego gola nie załamała gospodarzy. Ich akcjom brakowało jednak rozmachu. Za to W 69 minucie swego trzeciego, a piątego dla Wigier gola mógł strzelić Kądzior, który nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z Misztalem.
W 76. min. gospodarze domagali się rzutu karnego za, ich zdaniem, faul w polu karnym na Paluchowskim, ale arbiter nie zareagował. Za to w 82. Znicz, a w 84 min. Wigry straciły po jednym zawodniku, bowiem za drugie żółte kartki boisko musieli opuścić Przemysław Kita i Rafał Augustyniak. W dziesiątkę skuteczniej zagrał Znicz i w 86 min. po strzale z woleja Adriana Paluchowskiego doprowadził do remisu 4:4. W doliczonym czasie dwukrotnie strzelał Cverna, ale na drodze piłki stawali obrońcy gospodarzy. Co się odwlekło, to nie uciekło i w 94 minucie kiks obrońcy gospodarzy wykorzystał Maciej Wichtowski zdobywając piątego gola dla Wigier w tym meczu. Gola na wagę trzech punktów.
- Taki mecz oglądać z trybun ... nie, nie chciałbym przeżywać czegoś podobnego raz jeszcze – po spotkaniu mówił nam Dominik Nowak, trener Wigier, który ten mecz, podobnie jak z GKS Katowice, oglądał z trybun. – Swoje odcierpiałem i z Jastrzębiem będą blisko drużyny. Cóż, zaczęliśmy od gonienia wyniku, później rywale gonili i doganiali nas, w końcówce, grając w dziesiątkę rzuciliśmy wszystko na jedną szalę i się udało. Mamy 29 punktów i do wiosny pozostajemy na piątym miejscu. Nie podejmuję się powiedzieć czy w końcówce meczu był karny dla Znicza czy nie. Muszę to obejrzeć, przeanalizować. Rywale twierdzą, że Paluchowski był pociągany za koszulkę, nasi chłopy mówią że nic takiego nie miało miejsca. Cały zespół zagrał ambitnie, walczył i cały zespół wygrał ten mecz. Jeżeli dobrze ocenia się grę drużyny, to ma to przełożenie także na oceny zawodników. Jeśli ktoś twierdzi, że był to dobry mecz Damiana Kądziora to ja się tylko cieszę. Liga już za nami, teraz czas na mocny akord na zakończenie jesieni. Od jutra zaczynamy przygotowania do meczu z Jastrzębiem. Nie będzie to łatwe spotkanie bowiem rywale są nie tylko liderem mocnej śląskiej grupy III ligi, ale w Pucharze Polski też pokazali klasę eliminując Olimpię Grudziądz, Radomiaka Radom i Górnika Łęczna. W środowym meczu chcemy pokazać fajną, skuteczną piłkę, ale przede wszystkim wygrać, awansować do półfinału robiąc prezent na 70-lecie klubu.
Znicz Pruszków – Wigry Suwałki 4:5 (1:2)
Gole: Bartosz Jaroch 11, Maksymilian Banaszewskiego 29, Przemysław Kita 47, Adrian Paluchowski 86 - Damian Kądzior 16 i 22 (k), Kamil Adamek 31, Kamil Zapolnik 59, Maciej Wichtowski 90+4
Żółte kartki: Bartosz Jaroch, Przemysław Kita (x 2) – Kamil Zapolnik, Rafał Augustyniak (x 2)
Czerwone kartki (za 2 żółte): Przemysław Kita (82) - Rafał Augustyniak (84)
Sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin)
Znicz: Piotr Misztal - Bartosz Jaroch (81. Mateusz Stryjewski), Maciej Mysiak, Grzegorz Janiszewski, Marcin Rackiewicz, Radosław Bartoszewicz, Maciej Machalski (46. Krzysztof Kopciński), Maksymilian Banaszewski (64. Adrian Paluchowski), Patryk Kubicki, Aleksander Jagiełło, Przemysław Kita
Wigry: Hieronim Zoch - Rafał Remisz (79. Vaclav Cverna), Rafał Augustyniak, Damian Kądzior, Frank Adu Kwame, Maciej Wichtowski, Jakub Bartkowski, Kamil Zapolnik, Damian Gąska (87. Adrian Karankiewicz), Kamil Adamek (68. Mateusz Radecki), Miłosz Kozak
Pozostałe wyniki i pary 19. kolejki:
Piątek, 25.11.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Bytovia Bytów 2:1 (0:1)
Gole: Szymon Lewicki 53, 84 - Kamil Wacławczyk 13
Żółte kartki: Łukasz Zakrzewski, Damian Chmiel – Marek Opałacz, Martin Cseh, Lukáš Bielák
Wisła Puławy - Olimpia Grudziądz 0:1 (0:0)
Gol: Mateusz Pielach 77 (samobój)
Żółte kartki: Damian Michalik, Karol Angielski, Adam Banasiak, Adrian Bielawski
Sobota, 26.11.
Stomil Olsztyn - Chojniczanka Chojnice 13:30
GKS Katowice - Chrobry Głogów 17:45
Niedziela, 27.111.
Stal Mielec - Górnik Zabrze 15:00
Pogoń Siedlce - Zagłębie Sosnowiec 17:45
Miedź Legnica - MKS Kluczbork przełożony na 25-26.02.2017
Tabela:
1. |
Chojniczanka Chojnice |
18 |
35 |
33:22 |
2. |
GKS Katowice |
18 |
32 |
21:12 |
3. |
Zagłębie Sosnowiec |
18 |
30 |
31:25 |
4. |
Pogoń Siedlce |
18 |
29 |
16:17 |
5. |
Wigry Suwałki |
19 |
29 |
32:29 |
6. |
Sandecja Nowy Sącz |
17 |
27 |
19:13 |
7. |
Miedź Legnica |
18 |
27 |
23:12 |
8. |
Podbeskidzie Bielsko-Biała |
19 |
25 |
20:20 |
9. |
Górnik Zabrze |
18 |
24 |
24:20 |
10. |
Bytovia Bytów |
19 |
24 |
24:25 |
11. |
Olimpia Grudziądz |
18 |
24 |
25:24 |
12. |
Chrobry Głogów |
18 |
23 |
29:29 |
13. |
Stomil Olsztyn |
18 |
21 |
22:17 |
14. |
Stal Mielec |
17 |
20 |
16:25 |
15. |
Wisła Puławy |
19 |
19 |
22:32 |
16. |
Znicz Pruszków |
18 |
18 |
17:28 |
17. |
GKS Tychy |
18 |
17 |
17:26 |
18. |
MKS Kluczbork |
18 |
12 |
15:30 |
Poz. 1- 2 awans do ekstraklasy
Poz. 15 - baraże z trzecim zespołem z II ligi
Poz. 16-18 spadek do II ligi
UWAGA: Stomil Olsztyn został ukarany odjęciem trzech punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych (odjęte po meczu 1. kolejki Stomil – Chrobry 3:0).
Czołówka snajperów:
8 goli - Kamil Adamek (Wigry Suwałki), Karol Angielski (Olimpia Grudziądz), Petteri Forsell (Miedź Legnica), Damian Kądzior (Wigry Suwałki), Sylwester Patejuk (Wisła Puławy),
7 goli - Igor Angulo (Górnik Zabrze),
6 goli - Jakub Biskup (Chojniczanka Chojnice), Marcin Kaczmarek (Olimpia Grudziądz), Tomasz Podgórski (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Martin Pribula (Zagłębie Sosnowiec)
Zaległe mecze
Z 17. kolejki: Olimpia Grudziądz - Znicz Pruszków 30.11. g. 19:00
Z 18. kolejki: Sandecja Nowy Sącz - Stal Mielec - przełożony na wiosnę 2017
Z 19.kolejki: Miedź Legnica - MKS Kluczbork przełożony na 25-26.02.2017
GKS Tychy - Sandecja Nowy Sącz - przełożony na wiosnę 2017