Około 40 tys. zł wyniesie dochód z Balu Andrzejkowego, na którym bawili się rodzice, szkoleniowcy, działacze i przyjaciele Akademii Piłkarskiej Wigry Suwałki. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup systemu do pomiaru i kontroli sprawności zawodników.
- Elektroniczny system w pełnej opcji kosztuje 100 tys. zł – opowiada Kamil Makarewicz, prezes Fundacji AP Wigry Suwałki. – Zaczniemy od skromniejszej wersji, którą stopniowo będzie można rozbudowywać. Sprzęt bardzo przyda się trenerom zarówno dzieci, juniorów, jak i pierwszoligowych piłkarzy.
Na zebraną kwotę złożyły się zyski ze sprzedaży wejściówek dla 130 par, które razem z Norbim i Michałem Gęsikowskim z grupy Coolers, świetnie bawiły się w Centrum Bankietowym Astoria. Do tego doliczyć trzeba wpłatę firmy Netia, która jest sponsorem akademii i klubu, no i przede wszystkim zysk w wysokości 26.900 zł ze sprzedaży kilkunastu licytowanych przedmiotów, w większości wykonanych przez najmłodszych piłkarzy i ich rodziców.
- Licytowane były koszulki z podpisami chłopców z grup wszystkich roczników ćwiczących w akademii, obrazy z logo akademii i herbem klubu oraz fotomozaika, wykonana z trzech tysięcy zdjęć – wylicza Kamil Makarewicz. – Pod młotek poszły też koszulki podarowane przez wychowanka Wigier patryka Małeckiego z Wisły Kraków oraz Łukasza Monetę z Ruchu Chorzów, który jeszcze rok temu grał w naszym pierwszoligowym zespole.
Przed wejściem do centrum zaparkowany był autokar grup dziecięcych i młodzieżowych suwalskich Wigier. Środki na dofinansowanie jego zakupu zbierane były podczas ubiegłorocznego Balu Andrzejkowego, który przypominamy w materiale filmowym.
WD
[21.11.2015] Mali piłkarze marza o autokarze. Po balu maja ponad 80 tysięcy [zdjęcia]