Kamil Lauryn został dziś wypisany ze szpitala w Stalowej Woli i jest w drodze do domu. Towarzyszy mu żona, której pobyt w Stalowej Woli, a także przejazd w obie strony, opłacił prezes suwalskiego klubu.
- Czuję się lepiej, cieszę się, że wracam do domu, ale martwię się, że w tym sezonie nie pomogę już kolegom w walce o ligowe punkty – mówi K. Lauryn.
Przypomnijmy, że do zdarzenia, które dla suwalskiego obroÅ„cy zakoÅ„czyÅ‚o siÄ™ odwiezieniem z boiska do szpitala doszÅ‚o w czasie sobotniego meczu ze StalÄ… Stalowa Wola.
- W pierwszej poÅ‚owie Kamil i jeden z zawodników Stali wyskoczyli do górnej piÅ‚ki – o zdarzeniu opowiada Zbigniew Kowalewski, kierownik drużyny Wigier. – Zawodnik gospodarzy wyskoczyÅ‚ wyżej i Å‚okciem, z góry, uderzyÅ‚ Kamila w gÅ‚owÄ™. Niemal natychmiast pod okiem naszego zawodnika zrobiÅ‚ siÄ™ krwiak. Kamil nie chciaÅ‚ jednak opuÅ›cić boiska i po udzieleniu pomocy kontynuowaÅ‚ grÄ™. Na poczÄ…tku drugiej poÅ‚owy doszÅ‚o do kolejnego ostrego starcia Kamila z rywalem, po którym nasz zawodnik poczuÅ‚ siÄ™ źle. ZszedÅ‚ z boiska, skarżyÅ‚ siÄ™ na ból gÅ‚owy, nudnoÅ›ci. Obecny na stadionie lekarz uznaÅ‚, że może to być wstrzÄ…Å›nienie mózgu, wezwaÅ‚ karetkÄ™, która przewiozÅ‚a Kamila do szpitala. Tomografia komputerowa wykazaÅ‚a lekki obrzÄ™k mózgu. Lekarze podejrzewali też pÄ™kniÄ™cie koÅ›ci jarzmowej. Na szczęście ponowne badanie wykluczyÅ‚o pÄ™kniÄ™cie koÅ›ci i zmniejszenie obrzÄ™ku. WstrzÄ…Å›nienie mózgu jednak nastÄ…piÅ‚o i z takim wypisem Kamil opuÅ›ciÅ‚ dzisiaj szpital i wraca do SuwaÅ‚k – koÅ„czy Z. Kowalewski.
ObroÅ„ca Wigier, w czasie rozmowy, wiele razy podkreÅ›laÅ‚ bardzo dobra opiekÄ™ medycznÄ… w Stalowej Woli i olbrzymie zainteresowanie jego stanem ze strony kolegów z drużyny, trenera, prezesa i wÅ‚adz klubu.
- Jestem im wdziÄ™czny za zainteresowanie mojÄ… osobÄ…, za wsparcie jakiego udzielali mnie i mojej rodzinie. Szczególne sÅ‚owa podziÄ™kowania kierujÄ™ pod adresem prezesa Dariusza Mazura, który zorganizowaÅ‚ żonie przyjazd z SuwaÅ‚k do Stalowej Woli, zapewniÅ‚ nocleg i transport, również w drodze powrotnej. Jestem dumny, że trenujÄ™ i gram w takim klubie, z takimi kolegami. Jest mi też przykro, że w tym sezonie nie bÄ™dÄ™ już mógÅ‚ pomoc drużynie w walce o ligowe punkty. Ale bÄ™dÄ™ z chÅ‚opakami sercem, bÄ™dÄ™ trzymaÅ‚ za nich kciuki tak, jak oni trzymali za mnie. DziÄ™kuje i do zobaczenia w SuwaÅ‚kach...
Dodajmy, że mecz w Stalowej Woli był dla Kamila Lauryna 23. w tym sezonie i 135. w barwach Wigier w II lidze. Kamil ma na koncie cztery gole strzelone na II-ligowych boiskach.
Czekamy na następne.
fot. Marta Orłowska