MKS Kluczbork – Wigry Suwałki. Patryk Gondek czeka na kolegów

W poprzednim sezonie oba mecze tych zespołów skończyły się remisami. W najbliższą sobotę o godz. 18 w Kluczborku rozpocznie się spotkanie, w którym podział punktów nie zadowoli już żadnej ze stron.

- U siebie prezentujemy się bardzo solidnie, wszyscy jesteśmy zdrowi i zrobimy wszystko, żeby po raz drugi w tym sezonie wygrać przed własną publicznością - mówi Patryk Gondek (od lewej na zdjęciach głównym i poniżej w spotkaniu Wigier z Garbarnią Kraków w marcu 2013) , rozgrywający MKS, a cztery i trzy lata temu drugoligowych wtedy Wigier.

Pochodzący z Ełku, a rozpoczynający karierę w juniorach Jagiellonii Białystok razem z Damianem Kądziorem, zawodnik  trafił do Suwałk na początku 2012 r., w następnym sezonie rozegrał 27 meczów i strzelił cztery gole. Rozwój talentu uniemożliwiły mu kontuzje, które przeszkodziły mu zastnieć także w Stomilu Olsztyn.

Patryk wrócił do rodzinnego miasta , był podporą trzecioligowego MKS Ełk, z którego tego lata podążył śladem trenera Mirosława Dymka do Kluczborku. Zdał testy w pierwszoligowcu, miał udane wejście do nowej drużyny.

- Szybko się tu zaaklimatyzowałem, w sześciu meczach zaliczyłem gola i asystę – opowiada Gondek. – Ostatnio, za radą lekarza Jagiellonii, przyjąłem zastrzyk z osocza, by wyleczyć dokuczające naciągnięcie wiązadła podkolanowego. Trenuje już normalnie i jestem głodny gry. Chciałbym wbić gola swojej dawnej drużynie.

Z tamtego czasu w Wigrach pozostali tylko Karol Salik i Adrian Karankiewicz, no i doszedł Damian Kądzior.

- Wiem, ze suwalczanie przyjeżdżają do nas już w piątek, chyba pójde się z nimi przywitać – mówi Damian Kądzior. – W sobotę na boisku nie będzie już znajomych, tylko rywale. Bardzo mi zależy na zwycięstwie MKS-u. Walczymy o utrzymanie.

Drużyna z Kluczborka broniła się przed spadkiem także w poprzednim sezonie. Bieżące rozgrywki rozpoczęła od pięciu remisów z rzędu. Drużyna, której gwiazdą pozostaje 39-letni Marcin Kowalczyk, u siebie wygrała dotąd tylko raz – 3:2 z Olimpią Grudziądz.

- Gospodarze grają z nożem na gardle i zrobią wszystko, żeby nas pokonać – przekonuje Dominik Nowak, trener Wigier.  – Liga jest szalenie wyrównana, miejsce w tabeli o niczym nie świadczy. Jeżeli jednak zagramy z pełnym zaangażowaniem i wiara w sukces oraz tak mądrze w obronie jak ostatnio, powinniśmy wygrać to na pewno trudne spotkanie.

Suwalczanie wygrali w Katowicach i Legnicy, zremisowali w Bielsku-Białej. Dosyć pechowo przegrali ostatnie dwa wyjazdowe spotkania w Tychach i Nowym Sączu. Liczą, ze na Opolszczyźnie szczęście już od nich się nie odwróci.

- Po pauzie z kartki  wróci Rafał Augustyniak – informuje trener Nowak. – Wszyscy zawodnicy są zdrowi i na treningach każdy chce mnie przekonać, że to właśnie on w sobotę powinien znaleźć się w podstawowej „11”.

Wojciech Drażba 

Zestaw par 11 kolejki:

Piątek, 30.09.

Miedź Legnica- Podbeskidzie Bielsko-Biała  18:00

Sobota, 01.10.

GKS Tychy - GKS Katowice  15:00

Stal Mielec - Znicz Pruszków  17:00

Wisła Puławy - Zagłębie Sosnowiec        18:00

MKS Kluczbork - Wigry Suwałki  18:00

Olimpia Grudziądz - Bytovia Bytów  18:00

Niedziela, 02.10.

Górnik Zabrze - Chrobry Głogów  12:45

Pogoń Siedlce - Stomil Olsztyn  15:00

Wtorek, 04.10

Sandecja Nowy Sącz - Chojniczanka Chojnice  18:00

Tabela:

Poz. 1- 2 awans do ekstraklasy

Poz. 15. baraże z trzecim zespołem z II ligi

Poz. 16-18 spadek do II ligi

UWAGA: Stomil Olsztyn został ukarany odjęciem trzech punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych (odjęte po meczu 1. kolejki Stomil – Chrobry 3:0).

Czołówka snajperów:

7 goli - Sylwester Patejuk (Wisła Puławy),

5 goli - Kamil Adamek (Wigry Suwałki), Karol Angielski (Olimpia Grudziądz), Jakub Biskup (Chojniczanka Chojnice), Sebastian Dudek (Zagłębie Sosnowiec), Grzegorz Goncerz (GKS Katowice), Marcin Kaczmarek (Olimpia Grudziądz), Rafał Kujawa (Stomil Olsztyn),
4 gole - Róbert Demjan (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Petteri Forsell (Miedź Legnica), Martin Pribula (Zagłębie Sosnowiec),