Przed tygodniem suwalski beniaminek z niedosytem, bo stworzył wiele okazji, bezbramkowo zakończył mecz u siebie z GKS-em Wikielec. Dzisiaj pojechał do Mławy, gdzie był już dużo skuteczniejszy i cieszył się z pierwszego kompletu punktów.
Tych punktów podopieczni Pawła Cimochowskiego zdobyli już 4 i mają duże szanse na kolejne, bo dwa następne spotkania rozegrają na Zarzeczu. W najbliższą sobotę, 17 sierpnia o godz. 18:00 podejmą GKS Bełchatów, a cztery dni później, w środę 21 sierpnia o 19:00 zmierzą się z Sokołem Aleksandrów Łódzki.
W meczu z Mławianką, która sezon zaczęła także od bezbramkowego remisu z Bełchatowem, piłkarze suwalskiej drużyny musieli wydrzeć wygraną, walczyć do samego końca. Na początku spotkania dostali potężny cios. Do dośrodkowanej z rzutu wolnego przez Mateusza Stryjewskiego w pole karne Wigier piłki najszybciej dobiegł mocno zbudowany Joao Odilon i strzałem głową pokonał Mateusza Taudula. Bramkarz Wigier zdołał tylko skierować piłkę na wewnętrzna część słupka i wpadła ona do siatki
- Źle zaczęliśmy ten mecz, a przyczyną mogło być to, że pod drodze do Mławy utknęliśmy w korku i na stadion dotarliśmy o 15:00, równo godzinę przed pierwszym gwizdkiem a nie o 14:15, jak planowaliśmy – opowiada Zbigniew Kowalewski, kierownik drużyny i były piłkarz Wigier. – Na domiar złego, na rozgrzewce ból mięśnia dwugłowego poczuł Filip Kozłowski i w wyjściowym skaldzie zastąpił go Michał Ozga. Na szczęście, dosyć szybko wyrównaliśmy i przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem. Pod względem poziomu piłkarskiego, byliśmy dużo lepszym zespołem od gospodarzy.
Po zdobyciu prowadzenia, Mławianka cofnęła się na własną połowę i nastawiła się na kontry. Wigry atakowały i już w 16 minucie strzeliły na 1:1. Wrzutkę Eryka Matusa z prawej strony wykorzystał Maciej Makuszewski, który płaskim uderzeniem nie dał szans Piotrowi Piotrowskiemu.
Wigry stworzyły sobie wyborne okazje jeszcze w 31 i 43 minucie, a nasz były reprezentant Polski po raz drugi pokonał bramkarza Mławianki tuż przed przerwą, z rzutu karnego. Obrońca gospodarzy, Kacper Wojtyszyn sfaulował dobiegającego do piłki Kacpra Głowickiego i sędzia natychmiast wskazał na 11 metr. Maciej Makuszewski mocno strzelił pod poprzeczkę w lewy róg, a golkiper Mławianki wylądował w prawym.
Gol do szatni nie podłamał miejscowych, którzy wyszli na drugą połowę bojowo nastawieni i już w 50 minucie osiągnęli cel. Strzałem nie do obrony popisał się Mateusz Stryjewski i było 2:2.
- Od tego momentu zaczął się mecz walki, trwała piłkarska wymiana ciosów – ocenia Zbigniew Kowalewski. – Sędzia widział tylko nasze przewinienia, dostaliśmy cztery żółte kartki, ale to my zadaliśmy decydujące uderzenie i mogliśmy podwyższyć rezultat.
Dwie szanse dla Wigier zmarnował Kamil Zalewski, który najpierw z bliska huknął nad poprzeczka o potem niecelnie strzelił głową. Po akcji Macieja Makuszewskiego i Kamila Zalewskiego, bliscy strzelenia samobójczego gola byli gospodarze, kiedy obrońca nabił bramkarza i piłka minimalnie minęła poprzeczkę.
Kwadrans przed końcem, po strzale Jakuba Tworka piłka o centymetry minęła spojenie bramki suwalskiej drużyny, a po chwili szczęście uśmiechnęło się do Wigier po raz drugi. Dośrodkowaną z prawej strony piłkę czyściutko uderzył z woleja zamykający akcje Bartosz Gużewski i zatrzepotała ona w siatce gospodarzy.
Wigry prowadziły 3:2 i nie dały sobie odebrać zwycięstwa. W doliczonym czasie podwyższyć wynik mógł Krzysztof Cudowski, który wyłuskał piłkę obrońcy, obrócił się i huknął . Piłka poleciała tuż nad poprzeczką.
- Tydzień temu w Mławie męczył się typowany na faworyta GKS Bełchatów, a my byliśmy tutaj dużo lepsi, podobnie zresztą jak w meczu z Wikielcem – mówi kierownik drużyny Wigier. – Nie odstajemy od zespołów ogranych w III lidze i postaramy się to udowodnić w kolejnych spotkaniach.
Po meczach 2. kolejki, Wigry zajmują 4. miejsce w tabeli. Plasują się za mającymi tyle samo punktów zespołami Unii Skierniewice, Polonii Lidzbark Warmiński i Stomilu Olsztyn. Także 4 punkty zgromadziły lokujące się za suwalskim zespołem Victoria Sulejówek, Warta Sieradz, ŁKS 1926 Łomża i Świt Nowy Dwór Mazowiecki.
Wojciech Drażba
Fot. Wigry Suwałki
Mławianka Mława – Wigry Suwałki 2 : 3
Bramki: 1:0 – Joao Odilon, 1:1 – Maciej Makuszewski 16, 1:2 – Maciej Makuszewski 45-karny, 2:2 – Mateusz Stryjewski 50, 2:3 - Bartosz Gużewski 76.
Mławianka: Piotr Piotrowski – Ivan Hurenko, Kacper Wojtyszyn, Stanislav Hreben, Sylwester Rogalski, Mateusz Markowicz, Maciej Kmiecik, Michał Stryjewski, Adam Stefański, Mateusz Stryjewski, Joao Odilon
Wigry: Mateusz Taudul – Pavlo Berezyanskyi, Michał Ozga, Nataniel Wybraniec, Eryk Matus, Jakub Paszkowski, Bartosz Gużewski, Kacper Głowicki, Maciej Makuszewski (75 Krzysztof Cudowski), Kamil Zalewski (85 Oskar Osipiuk), Patryk Bednarczyk (65 Michał Mościcki)
Pozotałe wyniki i para 2. kolejki
Piątek, 9 sierpnia
Unia Skierniewice – Pelikan Łowicz 3 : 0
Sobota, 10 sierpnia
Jagiellonia II Białystok - Wisła II Płock 2 : 3
ŁKS Łomża - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1 : 1
Warta Sieradz - Polonia Lidzbark Warmiński 2 : 2
Broń Radom - Legia II Warszawa 1 : 1
GKS Wikielec - Sokół Aleksandrów Łódzki 0 : 0
Lechia Tomaszów Mazowiecki - Stomil Olsztyn 0 : 0
Niedziela, 11 sierpnia
GKS Bełchatów - Victoria Sulejówek 1 : 2