W przedostatniej kolejce spotkań, w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry Wigry straciły gola w Bielsku-Białej i poniosły drugą porażkę z rzędu. W najgorszym razie suwalski zespół zakończy sezon na 8., a w najlepszym na 4. miejscu.
Podbeskidzie i Wigry walczyły już o nic, ale na kilku innych stadionach rozstrzygnęly się losy awansu i spadku. Do ekstraklasy po latach starań wreszcie weszła Miedż Legnica, która pokonała aż 5:1 Chojniczankę Chojnice, innego pretendenta do awansu.
Miedziankę wprowadził do elity Dominik Nowak, który w poprzednich dwóch sezonach pracował w Suwałkach. Pięknego gola na 1:0 dla Miedzi zdobył Omar Santana, który wespół z Rafałem Augustyniakiem i Frankiem Adu Kwame, innymi byłymi podopiecznymi Dominika Nowaka w Wigrach, walnie przyczynił się do sukcesu bodaj najbogatszego i mającego najmocniejszy skład w I lidze klubu.
Za trzecim podejściem do ekstraklasy awansowało, a raczej wróciło po latach, Zagłębie Sosnowiec, które na wyjeździe wygrało 1:0 z Ruchem Chorzów i rozwiało i tak już iluzoryczne nadzieje chorzowian na utrzymanie. Dotknięty degradacją rok po roku Ruch z tydzień przyjedzie do Suwałk, by pożegnać się z I ligą. Dla przypomnienia, Wigry dwukrotnie w tym sezonie wygrały z Zagębiem - 1:0 w Sosnowcu i 2:0 w Suwałkach.
Los chorzowian podzieliła Olimpia Grudziądz, która zremisowała u siebie z GKS-em Katowice, dla którego kończące się rozgrywki były kolejnym wielkim rozczarowaniem.
O uniknięcie spadku oraz konieczności gry w barażach walczą jeszcze Pogoń Siedlce, Stomil Olsztyn, który przed tygodniem wygrał 2:1 w Suwałkach, a teraz pokonał 1:0 mielecką Stal, oraz Górnik Łęczna.
Wrócił Karol Mackiewicz
Do Bielska-Białej, mimo że w autokarze nie było pauzujacych za kartki Patryka Klimali, Artura Bogusza i Piotra Kwaśniewskiego, Wigry pojechały po trzy punkty i dosłownie sekund brakowało, by przywiozły jeden. W ostatniej akcji meczu Valerijs Sabala dograł w polu karnym do Damiana Chmiela, a ten szczupakiem zdobył jedynego gola meczu. Tym sposobem chcociaż w części Podbeskidzie zrewanżowała sie za jeseinną porażkę 0:3 w Suwałkach.
Kilka minut wcześniej Łotysz Saba z najbliższej odległości trafił najpierw w bramkarza Wigier Damiana Węglarza, a po jego dobitce piłka odbiła się od poprzeczki.
Równie doskonałe trzy sytuacje Podbeskidzie zmarnowało w pierwszym kwadransie spotkania. Dwie okazje zaprzepaścił Paweł Tomczyk, który przegrał pojedynki z Damianem Weglarzem, a Paweł Oleksy z kilku metrów nie trafił do bramki.
Z braku Artura Bogusza i Piotra Kwaśniewskiego, trener Artur Skowronek od pierwszej minuty posłał na lewą stronę młodzieżowca Bartosza Olszewskiego, ale już w przerwie zastąpił go Robertem Obstem. Ponad 30 minut przebywał na boisku 19-letni wychowanek Rospudy Filipów Bartosz Gużewski, który właśnie podpisał z Wigrami profesjonalny kontrakt, a 20 minut przed końcem, po 8 miesiącach przerwy na leczenie powtórnie operowanych więzadeł kolana, na boisku pojawił się Karol Mackiewicz.
Druga połowa w wykonaniu Wigier była dużo lepsza. W 50 minucie po solowej akcji ładny strzał oddał Damian Gąska, ale bramkarz Podbeskidzia Wojciech Fabisiak popisał się skuteczną interwencją. Później obrońca gospodarzy w ostatniej chwili zablokował uderzenie Bartosza Gużewskiego, a Wojciech Fabisiak raz jeszcze kapitalnie obronił strzał Patryka Sokołowskiego. Jeszcze jedną okazję dla Wigier zmarnował Serhij Pyłypczuk.
I tak historyczny sukces
Za tydzień, znowu w niedzielę o 12.45 pierwszoligowcy rozegrają ostatnią kolejkę. Wigry, jeżeli nawet przegrają z Ruchem Chorzów, zajmą 8. lokatę, bo mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań z tracącym do nich trzy punkty Chrobrym Głogów. Przypomnijmy, że w poprzednich trzech sezonach Biało-Niebiescy zajmowali 9., 10. i znówu 9. miejsce.
Jeżeli suwalska drużyna pokona Ruch, może zakończyć sezon nawet na 4. pozycji, ponieważ z czwartym teraz w tabeli GKS-em Tychy przegrała 1:2 i wygrała 3:0.
Wojciech Drażba
Fot. Adam Ziemianin (Podbeskidzie Bielsko-Biała}
Opinie trenerów:
Artur Skowronek (Wigry): - Uważam, że po pierwszej połowie mecz powinien być rozstrzygnięty, bo w pierwsze 15 minut mieliśmy trzy sytuacje, które powinny zdecydować o losach spotkania. W drugiej połowie mecz się wyrównał, aczkolwiek drużyna grała do końca, widać było u nich, że naprawdę chcieli ten mecz wygrać i pożegnać się z kibicami zwycięstwem. To co nie udało się w poprzednich meczach na naszym boisku, gdzie sytuacji było sporo, ale nie umieliśmy wygrać tych spotkań, na szczęście to wszystko dzisiaj się zmieniło, zdobywamy trzy punkty i uważam, że było to w pełni zasłużone zwycięstwo. Artur Skowronek (Wigry): - Uważam, że to był mecz na remis i to na taki remis z kilkoma bramkami z obu stron. Było kilka faz, gdzie ten mecz był bardzo otwarty i stąd te sytuacje podbramkowe. Na pewno bardzo żałujemy tej ostatniej akcji, bo straciliśmy bramkę po kontrze. No ale trudno, gratuluję tym chłopakom postawy, bo pokazali że jesteśmy fajnym monolitem, piłkarze się rozwijają, a pomimo tej porażki mamy najlepsze miejsce w historii klubu, w przyszłym tygodniu powalczymy jeszcze o coś więcej.
Adam Nocoń (Podbeskidzie): - Uważam, że po pierwszej połowie mecz powinien być rozstrzygnięty, bo w pierwszych 15 minutach mieliśmy trzy sytuacje, które powinny zdecydować o losach spotkania. W drugiej połowie mecz się wyrównał, aczkolwiek drużyna grała do końca, widać było u nich, że naprawdę chcieli ten mecz wygrać i pożegnać się z kibicami zwycięstwem. To co nie udało się w poprzednich meczach na naszym boisku, gdzie sytuacji było sporo, ale nie umieliśmy wygrać tych spotkań, na szczęście to wszystko dzisiaj się zmieniło, zdobywamy trzy punkty i uważam, że było to w pełni zasłużone zwycięstwo.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wigry Suwałki 1 : 0 (0:0)
Gol: Damian Chmiel 90
Żółte kartki: Guga Palavandishvili, Adrian Rakowski, Damian Chmiel - Mateusz Spychała, Mateusz Żyro
Sędziował: Piotr Idzik (Poznań)
Podbeskidzie: Wojciech Fabisiak - Kamil Wiktorski, Guga Palavandishvili, Mateusz Malec, Paweł Tomczyk (66. Valerijs Sabala), Łukasz Sierpina, Kacper Kostorz, Miłosz Kozak (56. Damian Chmiel), Adrian Rakowski, Paweł Oleksy, Paweł Moskwik
Wigry: Damian Węglarz - Rafał Remisz, Mateusz Żyro, Patryk Sokołowski, Mateusz Radecki (58. Bartosz Gużewski), Bartosz Olszewski (46. Robert Obst), Adrian Jurkowski, Mariusz Rybicki (75. Karol Mackiewicz), Mateusz Spychała, Serhij Pyłypczuk, Damian Gąska
Pozostałe wyniki 33. kolejki:
Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice 5 : 1 (2:0)
Gole: Omar Santana 14, Marquitos 26 (k), Mateusz Piątkowski 67, Grzegorz Bartczak 84, Fabian Piasecki 90 - Tomasz Boczek 58
Żółte kartki: Tomislav Božić – Damian Piotrowski, Tomasz Boczek, Paweł Zawistowski, Oskar Paprzycki, Tomasz Mikołajczak.
Czerwona kartka (za dwie żółte): Tomasz Boczek (Chojniczanka, 64. Minuta)
Pogoń Siedlce - Puszcza Niepołomice 0 : 0
Żółte kartki: Daniel Chyła, Maciej Wichtowski, Mateusz Żytko – Patryk Fryc, Marcel Kotwica
Górnik Łęczna - Raków Częstochowa 2 : 1 (2:1)
Gole: Patryk Szysz 22 (k), Przemysław Pitry 45 - Andrzej Niewulis 41
Żółte kartki: Patryk Szysz – Andrzej Niewulis, Łukasz Góra.
Czerwona kartka (za dwie żółte): Andrzej Niewulis (Raków, 88. minuta).
Olimpia Grudziądz - GKS Katowice 1 : 1 (1:0)
Gole: Filip Jazvić 7 - Dalibor Volaš 67
Żółte kartki: Adrian Klimczak, Adrian Bielawski, Tomasz Wełna, Kamil Kurowski, Filip Jazvić – Adrian Frańczak, Maciej Wierzbicki, Łukasz Zejdler, Kamil Słaby, Dalibor Volaš, Bartłomiej Poczobut, Lukas Klemenz.
Czerwona kartka (za dwie żółte): Adrian Frańczak (Katowice, 87. minuta).
GKS Tychy - Odra Opole 3 : 0 (1:0)
Gole: Kamil Zapolnik 34, Łukasz Grzeszczyk 56, Jakub Vojtuš 79
Ruch Chorzów - Zagłębie Sosnowiec 0 : 1 (0:1)
Gol: Alexandre Cristóvão 12
Żółte kartki: Jakub Kowalski, Dominik Małkowski - Alexandre Cristóvão, Tymoteusz Puchacz, Dawid Kudła, Tomasz Nowak
Stomil Olsztyn - Stal Mielec 1 : 0 (0:0)
Gol: Grzegorz Lech 64
Żółte kartki: Wiktor Biedrzycki – Josip Šoljić, Jakub Arak
Bytovia Bytów - Chrobry Głogów 3 : 3 (0:2)
Gole: Michał Rzuchowski 47, Janusz Surdykowski 65, Fran González 90 - Michał Borecki 22, Damian Kowalczyk 25, Bartosz Machaj 54
W 19. minucie Janusz Surdykowski (Bytovia) nie wykorzystał rzutu karnego (Sławomir Janicki obronił)
Żółte kartki: Michał Rzuchowski, Adamek, Kuzdra – Michał Ilków-Gołąb, Marcel Gąsior, Damian Kowalczyk
Tabela:
1. |
Miedź Legnica |
33 |
62 |
52:26 |
2. |
Zagłębie Sosnowiec |
33 |
58 |
46:30 |
3. |
Chojniczanka Chojnice |
33 |
53 |
44:33 |
4. |
GKS Tychy |
33 |
52 |
39:40 |
5. |
Stal Mielec |
33 |
51 |
51:42 |
6. |
GKS Katowice |
33 |
51 |
43:34 |
7. |
Raków Częstochowa (b) |
33 |
50 |
49:39 |
8. |
Wigry Suwałki |
33 |
49 |
34:37 |
9. |
Chrobry Głogów |
33 |
46 |
46:46 |
10. |
Podbeskidzie Bielsko-Biała |
33 |
43 |
33:37 |
11. |
Puszcza Niepołomice |
33 |
43 |
37:37 |
12. |
Odra Opole |
33 |
42 |
36:43 |
13. |
Bytovia Bytów |
33 |
40 |
36:41 |
14. |
Pogoń Siedlce |
33 |
37 |
41:49 |
15. |
Stomil Olsztyn |
33 |
36 |
38:50 |
16. |
Górnik Łęczna (s) |
33 |
35 |
29:41 |
17. |
Olimpia Grudziądz |
33 |
31 |
24:36 |
18. |
Ruch Chorzów (s) |
33 |
27 |
35:52 |
Ruch Chorzów został ukarany odjęciem 6. punktów za zaległości finansowe
Stomil Olsztyn został ukarany odjęciem 1. punktu za zaległości finansowe
(b) – beniaminek
(s) – spadkowicz z ekstraklasy
poz. 1-2 awans do ekstraklasy
poz. 15. baraż o utrzymanie się w I lidze
poz. 16-18 spadek do II ligi
Zestaw par 34. kolejki
wszystkie mecze niedziela, 3.06. g. 12:45
Chojniczanka Chojnice - Bytovia Bytów
Chrobry Głogów - Stomil Olsztyn
Stal Mielec - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy
Wigry Suwałki - Ruch Chorzów
Odra Opole - Olimpia Grudziądz
GKS Katowice - Górnik Łęczna
Raków Częstochowa - Pogoń Siedlce
Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica
Czołówka snajperów:
16 goli - Mateusz Machaj (Chrobry Głogów),
14 goli - Szymon Lewicki (Zagłębie Sosnowiec),
13 goli - Patryk Klimala (Wigry),
Gole dla Wigier:
13 - Patryk Klimala,
3 - Laurentiu Iorga (Rumunia), Serhij Pyłypczuk (Ukraina), Mateusz Radecki,
2 - Artur Bogusz, Rafał Remisz, Mariusz Rybicki,
1 – Damian Gąska, Kamil Kościelny, Robert Obst, Mariusz Rybicki, Damian Garbacik (GKS Katowice, samobój), Valērijs Šabala (Podbeskidzie, sam.)