W finale II Międzynarodowego Turnieju Piłki Nożnej U-13 o Puchar Prezydenta Miasta Suwałki Legia Warszawa w rzutach pokonała 7:6 Lecha Poznań. W meczu o brązowe medale Suduva Mariampol (Litwa) wygrała 2:1 z Niemnem Grodno (Białoruś). Trzy pierwsze zespoły otrzymały też ufundowane przez Oil Transfer talony na zakup sprzętu sportowego w wysokości 2.500 – 1.500 i 1.000 zł. Suwalskie Wigry uplasowały się na 6. miejscu (na 16. drużyn)
Oba finałowe mecze (o brąz i złoto) stały na niezłym poziomie, a kibicom dostarczyły masę emocji.
W spotkaniu o brązowy medal pomiędzy Suduvą Mariampol i Niemnem Grodno do przerwy trwały piłkarskie szachy. Oba zespoły miały problem z przystosowaniem się do gry przy silnym wietrze. W tej części gole nie padły, ale ich brak zrekompensowały emocje w drugiej połowie. W ciągu dwóch minut (10-12) do siatki Niemna trafił Linas Zingertas. Utrata goli nie tylko nie załamała Białorusinów, ale wręcz zmobilizowała do bardziej zdecydowanych ataków. Efektem był strzał po którym bramkarz Suduvy wybił piłkę na poprzeczkę. Szansy na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystali Litwini strzelając w słupek. To się zemściło i po zagraniu z lewej strony w pole karne piłkę do siatki Suduvy wepchnął Vlad Matysewski. Niestety, na doprowadzenie do remisu Białorusinom zabrakło pomysłu i czasu.
W finale przez 40 minut, czyli cały mecz częściej przy piłce byli piłkarze Legii Warszawa. Ich rywale, zawodnicy Lecha Poznań, grali jednak mądrze w defensywie i wyprowadzali szybie kontry. Do przerwy jednak gole nie padły. Wynik, już w pierwszej akcji po zmianie stron otworzył najskuteczniejszy zawodnik turnieju, napastnik Lecha Olaf Kubacki. Ten gol ożywił sympatyków Kolejarza, wśród których prym wiedli zawodnicy Iglopolu Dębica. Stołeczny zespół dopingowało zaledwie kilka dorosłych osób. Zapewne nie ten doping, ale ambicja i sprzyjający wiatr sprawiły, że legioniści zaatakowali z jeszcze większym animuszem i to przyniosło efekt w postaci dwóch goli, strzelonych w ciągu dwóch minut przez Damiana Sędzikowskiego. Kiedy do końca meczu pozostawały sekundy Lech otrzymał od losu szansę na wyrównanie. Sędziowie podyktowali bowiem rzut karny przeciwko Legii, który pewnie wykorzystał Krzysztof Heilman, strzałem po ziemi zmuszając do kapitulacji bramkarza Legii. A warto wiedzieć, że stojący między słupkami warszawskiej bramki Paweł Okrasa (do Legii trafił przed rokiem z Hutnika Warszawa), pomimo 13 lat, ma 193 cm wzrostu, głową sięgał do poprzeczki, a rękami niemal do słupków.
Zgodnie z regulaminem, w przypadku remisu, o zwycięstwie decydował konkurs rzutów karnych. Po trzech seriach był remis 3:3. W czwartej strzał zawodnika Legii (Sebastiana Dziadkowca) obronił Kacper Wojakiewicz, a po strzale Bartłomieja Brumy z Kolejarza, piłka trafiła w słupek. W piątej serii prowadzenie Legii dał Paweł Gierach, a strzał Łukasza Bogajewskiego z Lecha obronił Okrasa. Radość stołecznej drużyny trwała tylko kilka sekund, bowiem sędziowie uznali, że bramkarz Legii, przed strzałem rywala, wyszedł z linii bramkowej i nakazali powtórkę. Tę poznaniak już pewnie wykorzystał i ponownie w meczu był remis. W 5. i 6. serii oba zespoły karne zamieniały na gole. W 7. strzał Jana Golińskiego z Legii zatrzymał Wojakiewicz, a po uderzeniu Patryka Janika bramkarza Legii wyręczył słupek. Jak się okazało ósma seria była serią ostatnią. Do bramki Lecha trafił Oskar Kaszuba, a zawodnik z Poznania Jakub Pawłowski zamiast do siatki trafił piłką w ... słupek (trzeci słupek w karnych egzekwowanych przez Lecha).
Radość piłkarzy Legii przeplatała się ze smutkiem i łzami zawodników Lecha, którzy wraz z trenerami jak mogli usiłowali pocieszyć płaczącego Kubę Pawłowskiego. Podobny strumień łez na suwalskim boisku zostawili zawodnicy Niemna Grodno.
- Oczywiście, się cieszymy się ze zwycięstwa, zwłaszcza, że nie przyszło ono łatwo, zwłaszcza w finale. Organizacyjnie turniej bez zarzutu. Sportowo: wysoki poziom polskich drużyn, i, co dla nas jest niespodzianką, odbiegający od nas poziom drużyn zagranicznych – ocenił turniej Tomasz Borowik, drugi trener Legii.
Puchary i medale najlepszym zawodnikom i drużynom wręczali Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk i Marek Buczyński, zastępca prezydenta. Prezydent podziękował wszystkim zespołom za udział w turnieju i sportową postawę na boisku i poza nim. Zaprosił też na następny turniej za dwa lata. Przedstawiciel firmy Oil Transfer wręczył trzem najlepszym drużynom symboliczne czeki (na kwoty odpowiednio 2.500 zł za 1. miejsce, 1.500 – za 2, 1.000 za 3.) na zakup sprzętu sportowego.
Mały finał
Suduva Mariampol (Litwa) – Niemen Grodno (Białoruś) 2:1 (0:0)
Finał
Legia Warszawa – Lech Poznań 2:2 (0:0), karne 7:6
Nagrody:
- puchar dla najlepszej drużyny zagranicznej: Niemen Grodno
- puchar dla najlepszej drużyny polskiej: Lech Poznań
- puchar fair play: Progress Czerniachowsk
- nagroda dla najlepszego zawodnika: Damian Sędzikowski (Legia)
- najlepszego bramkarza: Kacper Wojakiewicz (Lech)
- najskuteczniejszego zawodnika: Olaf Kobacki (Lech) – 9 goli
Końcowa klaszfikacja:
1. Legia Warszawa
2. Lech Poznań
3. Suduva Mariampol (Litwa)
4. Niemen Grodno (Białoruś)
5. Wisła Kraków
6. Wigry Suwałki
7. Grodno (Białoruś)
8. Iglopol Dębica
9. Jagiellonia Białystok
10. Progress Czerniachowsk (Rosja)
11. Notodden (Norwegia)
12. Żalgirietis Wilno (Litwa)
13. Druskininkai (Litwa)
14. Akademia 2012 Suwałki
15. Priekuli (Łotwa)
16. Waren 09 (Niemcy)