Środowy mecz w Mielcu nie będzie „jak każdy inny”. Trener Stali Artur Skowronek w minionym sezonie z sukcesami prowadził Wigry. Teraz po prostu musi pokonać swój niedawny zespół.
- Tak już jest w profesjonalnej piłce, że trzeba stanąć po drugiej stronie barykady – mówi Artur Skowronek. – Kibicuję Wigrom, w Suwałkach spotkałem wielu wspaniałych ludzi, ale dzisiaj moim klubem jest nie kryjąca wielkich aspiracji Stal.
Szkoleniowiec, który kiedyś na najwyższym krajowym poziomie prowadził Widzew i Pogoń Szczecin chce jak najszybciej wrócić do ekstraklasy. W Mielcu, gdzie wszyscy żyją „wielką Stalą” z czasów Grzegorza Laty, Henryka Kasperczaka i Andrzeja Szarmacha, gdzie pierwsza liga traktowana jest jako przystanek „w drodze po dawny blask”, ma do tego i warunki, i piłkarzy. Dlatego zdecydował się przyjąć ofertę, podjąć wyzwanie i wyjechać z Suwałk, gdzie miałby komfort spokojnej pracy. W Mielcu w każdej chwili może wdepnąć na minę.
- Chcemy awansować – mówi Artur Skowronek. – Przebudowany zespół już się dotarł. Gramy dobrze w obronie, konstruujemy ciekawe akcje, ale brakuje nam ich finalizacji. Nie mieliśmy strzelb, ale ostatnio pozyskaliśmy Grzegorza Kuświka, a także Hiszpana Jonathana de Amo.
Artur Skowronek nie może przeboleć niepowodzeń na początku sezonu, kiedy Stal, z racji instalowania podgrzewanej murawy, pierwsze cztery mecze grała na wyjeździe. Była nieskuteczna, przegrała w Niepołomicach i z Warta Poznań, a potem, już u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Doszła jeszcze porażka ze spadkowiczem w Nowym Sączu i ekipa z Mielca zajmuje dopiero 13. miejsce. Ostatnio zremisowała na boisku lidera w Częstochowie i na dalsze straty nie może już sobie pozwolić. Musi gonić czołówkę, do zajmujących 5. miejsce Wigier traci 4 punkty.
- My zamiast punktów zbieramy pochwały, ale przecież nie uprawiamy łyżwiarstwa figurowego – przyznaje Artur Skowronek. – Mam duży szacunek dla Wigier, że przeżywają powtórkę z historii i znowu są jedną z rewelacji sezonu, ale nasze strzelby muszą jak najszybciej odpalić.
Strach? A co to jest?
Do delegacji witającej autokar Wigier, które wyruszyły do Mielca we wtorek rano, Artur Skowronek mógłby wziąć Łukasza Skowrońskiego i Mateusza Spychałę, niedawnych piłkarzy suwalskiego klubu. W zespole Stali, który przed Kuświkiem i de Amo ściągnął Marcela Gąsiora i namówił do powrotu Andreję Prokicia, śmiało rywalizują oni o miejsce w wyjściowym składzie.
- Stal ma tak silną kadrę, że mogłaby wystawić dwie równorzędne „11” – ocenia Kamil Socha, następca Artura Skowronka w Wigrach. – W tym sezonie już jednak kilkukrotnie udowodniliśmy, że nie musimy nikogo się bać.
Atutem Wigier jest nie tylko młodzieńcza odwaga, ale duży potencjał całego zespołu i poszczególnych graczy. Ewentualne piłkarskie różnice, jak było choćby z Termalicą Nieciecza, Biało-Niebiescy nadrabiają walką do upadłego o każdą piłkę, o każdy centymetr boiska.
- Trochę przyczyniliśmy się do tego, że w Niecieczy zwolniono trenera Jacka Zielińskiego – przyznaje Kamil Socha. – To błąd, ale też nie nasza sprawa. Jesteśmy strasznie źli na siebie, że ostatnio tylko zremisowaliśmy z Wartą Poznań. Straciliśmy dwa punkty i chcemy to sobie powetować już w Mielcu.
Oprócz kontuzjowanego Adriana Jurkowskiego, trener Socha ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Wybór jest duży, dlatego na pucharowy mecz Wigier II został wracający po kontuzji Wojciech Kuriata.
- On potrzebuje minut na boisku, by znowu być w formie, jaką prezentował na początku sezonu – przekonuje szkoleniowiec Wigier.
Dobrze broni Damian Weglarz, w defensywie Wigier dobrze prezentują się Paweł Olszewski, Arkadiusz Najemski, Adrian Karankiewicz i Jonatan Straus. W przodzie można liczyć na Karola Mackiewicza, Roberta Bartczaka, skutecznego Martina Adamca oraz Filipa Karbowego i Kamila Sabiłłę, których stać na rozhartowanie Stali.
Rok temu Wigry też nie były faworytem, a wygrały ze Stalą 2:0 (na zdjęciu). Środowy, zaległy mecz 9. kolejki w Mielcu wcale nie musi zakończyć się zwycięstwem gospodarzy. O jego przebiegu będziemy meldować od godz. 19 w naszej relacji na żywo. Zapraszamy.
Wojciech Drażba
Zaległe mecze 9. kolejki - środa, 19 września
GKS 1962 Jastrzębie - Stomil Olsztyn 16:00
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Chojniczanka Chojnice 18:00
Chrobry Głogów - Puszcza Niepołomice 18:00
GKS Katowice - Odra Opole 19:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS Łódź 19:00
Stal Mielec - Wigry Suwałki 19:00
Tabela:
1. |
Raków Częstochowa |
10 |
21 |
15:6 |
2. |
Bytovia Bytów |
10 |
19 |
20:11 |
3. |
Sandecja Nowy Sącz |
10 |
19 |
13:7 |
4. |
Chojniczanka Chojnice |
8 |
16 |
15:9 |
5. |
Wigry Suwałki |
9 |
15 |
13:11 |
6. |
Odra Opole |
9 |
14 |
15:12 |
7. |
ŁKS Łódź (b) |
9 |
13 |
12:10 |
8. |
GKS Tychy |
10 |
13 |
15:15 |
9. |
GKS 1962 Jastrzębie |
9 |
12 |
11:11 |
10. |
Chrobry Głogów |
9 |
12 |
6:6 |
11. |
Podbeskidzie Bielsko-Biała |
9 |
12 |
13:12 |
12. |
Puszcza Niepołomice |
9 |
11 |
9:13 |
13. |
Stal Mielec |
9 |
11 |
8:8 |
14. |
Garbarnia Kraków (b) |
10 |
9 |
8:18 |
15. |
Warta Poznań (b) |
9 |
9 |
8:14 |
16. |
Stomil Olsztyn |
8 |
7 |
7:9 |
17. |
GKS Katowice |
9 |
7 |
5:10 |
18. |
Bruk-Bet Termalica Nieciecza (s) |
9 |
5 |
11:19 |
Poz. 1-2 awans do ekstraklasy
Poz. 16-18 spadek do II ligi
(b) – beniaminek
(s) – spadkowicz z ekstraklasy
Zestaw par 11. kolejki 11
Sobota, 22.09.
Garbarnia Kraków - Chojniczanka Chojnice 13:00
Bytovia Bytów - Wigry Suwałki 16:00
ŁKS Łódź - GKS Tychy 16:00
Warta Poznań - Raków Częstochowa 16:00
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Chrobry Głogów 17:00
Stal Mielec - GKS 1962 Jastrzębie 19:00
Stomil Olsztyn - Odra Opole 19:00
Niedziela, 23.09.
GKS Katowice - Puszcza Niepołomice 12:45
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Sandecja Nowy Sącz 18:00
Zaległy mecz 1. kolejki:
Stomil Olsztyn - Warta Poznań 3.10. g. 19:00
Snajperzy:
5 - Martin Adamec (Wigry),
4 gole - Vladislavs Gutkovskis (Bruk-Bet Termalica Nieciecza), Juliusz Letniowski (Bytovia Bytów), Maciej Małkowski (Sandecja Nowy Sącz),Valērijs Šabala, Łukasz Sierpina (obaj Podbeskidzie Bielsko-Biała),
3 gole - Krzysztof Biegański (Warta Poznań), Krzysztof Drzazga (Puszcza Niepołomice), Michał Jakóbowski (Bytovia Bytów), Szymon Lewicki (Raków Częstochowa), Daniel Tanżyna (GKS Tychy), Wojciech Trochim, Hubert Wołąkiewicz (obaj Chojniczanka Chojnice),
Gole dla Wigier:
5 - Martin Adamec
2 - Filip Karbowy, Kamil Sabiłło,
1 - Robert Bartczak, Piotr Kwaśniewski, Jonatan Straus, Serafin Szota (Odra, samobój)