Po raz pierwszy w historii występów w I lidze Wigry przegrały na stadionie w Olsztynie. Zamieniły się ze swoim pogromcą miejscami i to one, a nie Stomil otwierają strefę spadkową.
W Olsztynie euforia, bo zbudowany w parę dni zespół w trzech meczach tej wiosny zdobył aż 7 punktów. W Suwałkach smutek i coraz większy strach. Wigry przegrały trzy z czterech tegorocznych spotkań. Z takim bilansem trudno marzyć o skutecznej obronie przed spadkiem. Dodatkowo niepokoi fakt, że swoje mecze, i to na wyjeździe wygrały dzisiaj Chrobry Głogów oraz plasujace się za suwalską drużyną GKS Katowice i outsider Garbarnia Kraków, do której Wigry jadą już za tydzień.
Jedyną tej wiosny wygraną zespół Ariela Jakubowskiego odniósł z GKS-em Katowice. Szkoleniowiec wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia i tą samą "11" rozpoczął ubiegłotygodniowe spotkanie w Niecieczy. Wigry przegrały i trener nasłuchał się krytyki, że za późno wpuścił na plac Bartosza Bidę i wcale w nie dał zagrać Danielowi Smudze. W Olsztynie znowu widzieliśmy ten sam wyjściowy skład. Bartosz Bida i Daniel Smuga pojawili się na boisku w 46 minucie, ale Wigry przegrywały już wtedy 0:2. Szybko mogły zdobyć kontaktowego gola, ale Robert Bartczak zmarnowal rzut karny. Już płyną pretensje, dlaczego to on był wykonawcą, a nie Joel Huertas, który z karnego zdobył gola w meczu z Katowicami.
Pierwsze dwa mecze na zapleczu ekstraklasy w Olsztynie Wigry zremisowały po 2:2. W 2017 roku, w ostatniej kolejce sezonu, w meczu o pietruszkę wygrały 4:1, a rok temu w Ostródzie zwyciężyły 2:1. Teraz też nie przegrałyby wyjazdowych derbów, gdyby nie popełniły dwóch szkolnych błędów w obronie i pokazały choć odrobinę lepszą skuteczność.
Dzisiaj w Olsztynie Stomil nie był znowu aż tak nową drużyną. W podstawowym składzie wystąpiło siedmiu "starych" zawodników: Piotr Skiba, Janusz Bucholc, Lukas Kuban, Łukasz Jegliński, Bartłomiej Niedziela, Paweł Głowacki i Grzegorz Lech. Na tej samej zasadzie można by było mówić o nowo zbudowanych Wigrach, bo z nowych zawodników w wyjściowej "11" wystąpili Adam Chrzanowski, Frank Adu Kwame, Joel Huertas i Wiktor Biedrzycki, a więc było w niej także siedmiu "starych".
Stomil nastawił się na przejęcie piłki i przejście do ataku dwoma-trzema podaniami. Wigry były częściej przy piłce, ale niewiele z faktu jej posiadania wynikało - rozgrywały ją bądź na swojej połowie, bądź w środkowej części.
Drużyna Ariela Jakubowskiego powinna była objąć prowadzenie, ale w 30 minucie Kamil Sabiłło z 5 metrów trafił prosto w bramkarza Stomilu Piotra Skibę. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na gościach z Suwałk błyskawicznie. Prawą stroną pomknął Paweł Głowacki, przedryblował Adama Chrzanowskiego i z linii końcowej wycofał na 11 metr do Grzegorza Lecha, który strzałem po ziemi nie dał żadnych szans Damianowi Węglarzowi. Bramkarz Wigier ponownie musiał siegnąć do siatki tuż przed przerwą. Tym razem lewą stroną przedarł się Mateusz Gancarczyk, zwiódł Piotra Kwaśniewskiego i huknął z bliska. Damian Węglarz odbił piłkę, ale po dobitce Szymona Sobczaka był już bezradny.
Po zmianach w przerwie Wigry zaatakowały. Po krótko wykonanym rzucie rożnym w 51 minucie piłka trafiła do Bartosza Bidy, który został podcięty w narożniku pola karnego. Pechowym egzekutorem "jedenastki" okazał się Robert Bartczak, którego półgórny strzał kapitalnie obronił Piotr Skiba.
Napór Wigier trwał już do końca. W 81 minucie piękną indywidualną akcją prawą stroną popisał się Bartosz Bida. Przedryblował dwóch rywali, przełożył piłkę na lewą nogę i płaskim strzałem przy bliskim słupku pokonał zaskoczonego bramkarza Stomilu.
Suwalski zespół zacięcie walczył o remis, ale nie stworzył klarownej sytuacji. W doliczonym czasie w pole karne gospodarzy pobiegł nawet Damian Węglarz, ale skończyło się to dla niego żółtą kartką.
Wojciech Drażba
Fot. Adrian Milewski
Opinie trenerów
Ariel Jakubowski, trener Wigier:- Gratuluję całej drużynie Stomilu wygranego meczu. Dla nas to był ważny mecz, jak to się mówi taki za sześć punktów. Bardzo ważny w kontekście utrzymania w I lidze, więc jest w nas podwójne rozgoryczenie. Mieliśmy dobrze przeanalizowany styl gry Stomilu i takiej gry się spodziewaliśmy. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy rzutu karnego na początku drugiej połowy, bo to by nam dało więcej wiatru w żagle. Niestety tak się nie stało. Myślę, że ciążyła na nas większa presja i było to widać na boisku. Nawet przy tym rzucie karnym nie wytrzymaliśmy ciśnienia. Teraz czeka nas praca nad psychiką piłkarzy, żeby ją wzmocnić. Pokazaliśmy, że umiemy grać w piłkę, ale za to punktów nie dają.
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu:- Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty z silnym rywalem. Punkty zdobyliśmy sercem i żelazną konsekwencją. Ważnym elementem był obroniony rzut karny. Piotr Skiba pokazał, że jest fachowcem w bramce. Wybronił jeszcze parę groźnych strzałów. Cieszymy się, ale nie popadamy w euforię. Wiemy, że długa i daleka droga przed nami. Konsekwentnie będziemy pracowali nad kolejnym przeciwnikiem. Teraz gramy z Rakowem, który w tygodniu pokonał mistrza kraju Legię Warszawa. Czeka nas trudne zadanie, ale mamy chwilę oddechu i pocieszymy się punktami. Następnie nadal będziemy ciężko pracować.
Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki 2 : 1 (2:0)
Gole: Grzegorz Lech 30, Szymon Sobczak 42 – Bartosz Bida 83
W 51. minucie Robert Bartczak (Wigry) nie wykorzystał rzutu karnego
Żółte kartki: Paweł Głowacki, Lukáš Kubáň – Adrian Piekarski, Damian Węglarz, Frank Adu Kwame
Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska)
Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Płamen Kraczunow, Jakub Mosakowski, Lukáš Kubáň, Bartłomiej Niedziela (58. Waldemar Gancarczyk), Łukasz Jegliński, Paweł Głowacki, Grzegorz Lech (74. Maciej Pałaszewski), Mateusz Gancarczyk, Szymon Sobczak (88. Wojciech Dziemidowicz).
Wigry: Damian Węglarz - Piotr Kwaśniewski, Adrian Piekarski, Adam Chrzanowski, Frank Adu Kwame, Karol Mackiewicz (46. Bartosz Bida), Wiktor Biedrzycki, Damian Pawłowski (46. Daniel Smuga), Joel Huertas, Robert Bartczak, Kamil Sabiłło (69. Sebastian Bergier).
Pozostałe wyniki i pary 24. kolejki:
Piątek, 15.03.
GKS Tychy - Stal Mielec 1 : 1 (0:1)
Gole: Łukasz Sołowiej 51 – Bartosz Nowak 25
Żółte kartki: Mateusz Grzybek, Keon Daniel – Krystian Getinger, Mendi, Grzegorz Tomasiewicz, Maciej Urbańczyk
Sobota, 16.03.
ŁKS Łódź - Warta Poznań 3 : 0 (2:0)
Gole: Rafał Kujawa 31, Lukas Bielak 41, Łukasz Sekulski 80
Żółte kartki: Maksymilian Rozwadowicz – Mateusz Wypych, Jakub Kiełb
Chojniczanka Chojnice - Chrobry Głogów 1 : 2 (1:1)
Gole: Tomasz Boczek 9 – Damian Sędziak 4, Michał Michalec 90+2
Żółta kartka: Jakub Bach (Chrobry)
GKS 1962 Jastrzębie - GKS Katowice 1 : 2 (0:1)
Gole: Kamil Szymura 58 (karny) - Adrian Błąd 28 karny i 64
Żółte kartki: Jakub Wróbel – Bartłomiej Poczobut, Tymoteusz Puchacz, Adrian Łyszczarz, Arkadiusz Jędrych
Sandecja Nowy Sącz - Garbarnia Kraków 0 : 1 (0:0)
Gol: Dawid Nowak 77
Żółte kartki: Maciej Małkowski, Radosław Kanach (Sandecja)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Bytovia Bytów 3 : 1 (2:1)
Gole: Bartosz Jaroch 11 i 74, Roberto Chopi Gandara 35 (karny) – Sławomir Duda 45+1
Żółte kartki: Guga Palavaddiashvilu, Roberto Chopi Gandara – Sławomir Duda, Krzysztof Bąk, Mikołaj Kwietniewski
Niedziela, 17.03.
Puszcza Niepołomice - Odra Opole 17:00
Raków Częstochowa - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 18:00
Tabela:
1. |
Raków Częstochowa |
23 |
54 |
40:10 |
2. |
ŁKS Łódź (b) |
24 |
46 |
39:18 |
3. |
Stal Mielec |
24 |
41 |
33:16 |
4. |
Sandecja Nowy Sącz |
24 |
40 |
23:13 |
5. |
Podbeskidzie Bielsko-Biała |
24 |
35 |
36:29 |
6. |
GKS 1962 Jastrzębie |
24 |
32 |
28:31 |
7. |
Chojniczanka Chojnice |
24 |
32 |
32:32 |
8. |
Puszcza Niepołomice |
23 |
31 |
24:29 |
9. |
Bruk-Bet Termalica Nieciecza (s) |
23 |
31 |
33:34 |
10. |
GKS Tychy |
24 |
30 |
32:30 |
11. |
Odra Opole |
23 |
29 |
35:38 |
12. |
Chrobry Głogów |
24 |
29 |
17:23 |
13. |
Bytovia Bytów |
24 |
28 |
34:31 |
14. |
Warta Poznań (b) |
24 |
27 |
23:33 |
15. |
Stomil Olsztyn |
24 |
26 |
24:30 |
16. |
Wigry Suwałki |
24 |
25 |
27:39 |
17. |
GKS Katowice |
24 |
21 |
18:34 |
18. |
Garbarnia Kraków (b) |
24 |
19 |
18:46 |
Poz. 1-2 awans do ekstraklasy
Poz. 16-18 spadek do II ligi
(b) – beniaminek
(s) – spadkowicz z ekstraklasy
Snajperzy:
8 goli - Rafał Kujawa (ŁKS Łódź), Valērijs Šabala (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Łukasz Sierpina (Podbeskidzie Bielsko-Biała),
7 goli - Krzysztof Drzazga (Puszcza Niepołomice), Roman Gergel (Bruk-Bet Termalica Nieciecza), Krzysztof Janus (Odra Opole), Juliusz Letniowski (Bytovia Bytów), Maciej Małkowski (Sandecja Nowy Sącz), Kamil Szymura (GKS 1962 Jastrzębie),
6 goli - Martin Adamec (Wigry), Adrian Błąd (GKS Katowice), Vladislavs Gutkovskis (Bruk-Bet Termalica Nieciecza), Grzegorz Lech (Stomil), Szymon Lewicki (Raków Częstochowa), Sebastian Musiolik (Raków Częstochowa), Tomáš Petrášek (Raków Częstochowa), Dani Ramírez (ŁKS Łódź), Jakub Wróbel (Garbarnia Kraków 5, GKS 1962 Jastrzębie 1)
Gole dla Wigier:
6 - Martin Adamec
4 - Robert Bartczak,
3 - Bartosz Bida, Kamil Sabiłło,
2 - Joel Huertas Cornudella(Hiszpania), Filip Karbowy,
1 – Wiktor Biedrzycki, Piotr Kwaśniewski, Karol Mackiewicz, Aron Stasiak, Jonatan Straus, Serafin Szota (Odra, samobój), Jan Sobociński (ŁKS, samobój)
Zestaw par 25. kolejki:
Piątek, 22.03.
Chrobry Głogów - Odra Opole 18:00
Sobota, 23.03.
Stomil Olsztyn - Raków Częstochowa 15:00
Bytovia Bytów - ŁKS Łódź 16:00
Garbarnia Kraków - Wigry Suwałki 17:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Puszcza Niepołomice 18:00
GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 18:00
Niedziela, 24.03.
Warta Poznań - GKS Tychy 15:00
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS 1962 Jastrzębie - przełożony na 3.04. g. 18:00
Stal Mielec - Sandecja Nowy Sącz - przełożony na 3.04. g. 19:00