Biało-niebiescy ponieśli trzecią porażkę z rzędu i skończą rozgrywki najwyżej na ósmym miejscu. Sadząc tylko po wynikach, nie zależało im na awansie.
- Z boku może wyglądać, że odpuściliśmy – przyznaje Kamil Zapolnik, napastnik suwalskiego zespołu. – Tak jednak nie było. Przez cały ostatni tydzień solidnie przygotowywaliśmy się do ostatniego meczu przed własną publicznością. Bardzo chcieliśmy wygrać.
Jesienią u siebie Chojniczanka wygrała 3:2 po błędach Karola Salika w bramce. Trener Wigier Dominik Nowak teraz postanowił dać drugą szansę Damianowi Podleśnemu, który bronił w przegranym 0:3 meczu półfinału Pucharu Polski z Arką, a poprzednie dwa sezony spędził na wypożyczeniu z Lechii Gdańsk właśnie do klub u z Chojnic. Młodzieżowy reprezentant Polski ma teraz „piękny” bilans występów w biało-niebieskich barwach. Dwa występy, sześć wpuszczonych bramek.
Damian Podleśny nie miał nic do powiedzenia przy żadnym ze straconych goli. Ponosi za to winę za tego pierwszego, najważniejszego, którego sprokurował po kwadransie gry. Wybiegiem i rzutem pod nogi próbował ratować nieporozumienie w suwalskiej defensywie, ale sfaulował Tomasza Mikołajczaka. Z rzutu karnego nie pomylił się Paweł Zawistowski.
Siedem minut później było już 2:0 dla gości, a na listę strzelców znowu wpisał się Zawistowski. Dwadzieścia metrów przed własną bramką faul popełnił i zobaczył żółtą kartkę Paweł Baranowski. Zawistowskiemu z rzutu wolnego wyszedł strzał życia. Piłka przeleciała nad murem i opadła przy samym lewym słupku bramki zupełnie bezradnego Podleśnego.
Ku osłupieniu kibiców było 0:2, a do tego, ze zupełnie nie zamilkli przyczynił się arbiter. Piłkarze Wigier domagali się dwóch karnych za zagranie piłki ręką oraz zapaśniczy chwyt na Adrianie Karankiewiczu, a także przynajmniej żółtych kartek dla gości, którzy uparli się brutalnymi faulami wyeliminować z gry asa biało-niebieskich Damiana Kądziora.
- Trener uczulał nas na stałe fragmenty gry, a tymczasem właśnie po nich, poprzedzonych naszymi nieodpowiedzialnymi błędami, szybko straciliśmy dwie bramki – narzeka Damian Kądzior. – Z Chojniczanką, zespołem który gra tak defensywnie, trudno taką różnicę odrobić.
Już w 30. sekundzie po zmianie stron Damian Kadzior strzelił kontaktowego, a swojego 13. w sezonie gola. W przerwie Dominik Nowak zmienił grającego z rozbitym łukiem brwiowym Pawła Baranowskiego na Damiana Gąskę. Rezerwowy natychmiast popisał się świetną asystą. Damian Kądzior w sytuacji sam na sam z Łukaszem Budziłkiem strzelił lekko w kierunku dalszego słupka. Piłka toczyła się bardzo wolno, ale wpadła do siatki przyjezdnych.
- Co z tego, jak zaraz w bardzo głupi sposób straciliśmy gola na 1:3 – denerwuje się Kamil Zapolnik.
Chojniczanka podwyższyła prowadzenie już po trzech minutach. Indywidualną akcją popisał się Rafała Grzelak, który z piłką przepchał się w pole karne Wigier i na raty, po rykoszecie i podaniu od partnera, z bliska nie dal szans Damianowi Podleśnemu.
Biało-niebiescy ambitnie walczyli choćby o remis. Trener Nowak w miejsce Adama Ryczkowskiego, który nie dał rady wykorzystać szansy występu od pierwszej minuty, wprowadził Kamila Adamka, a za Omara Santanę wpuścił na plac Łukasza Wrońskiego. Cień nadziei na zdobycie punktu dał Kamil Zapolnik, który w 86 minucie zdobył bramkę na 2:3, swoją dziewiątą w sezonie. Sędzia do regulaminowego czasu doliczył 5 minut, ale wynik już się nie zmienił.
Co dalej z zawodnikami i szkoleniowcem?
- Nie ma co rozpamiętywać, trzeba za tydzień wygrać w Olsztynie – mówi Damian Kądzior. – Byłoby źle, gdybyśmy na koniec zajęli 9. miejsce. Zepsułoby to cały sezon. W jakim klubie będę występował w następnych rozgrywkach? Jeszcze nie wiem, zobaczymy.
Zwycięstwa w Olsztynie domagali się najwierniejsi kibice, którzy przywołali do siebie zawodników. – Dla nas to sprawa życia i śmierci – dowodzili.
- W meczu ze Stomilem damy z siebie wszystko. Tylko tak możemy sprawić, że ocena sezonu nie będzie taka przygnębiająca – przekonuje Kamil Zapolnik. – Nie wiem, czy latem zmienię klub. Mam ważny kontrakt z Wigrami.
- W ostatnich meczach traciliśmy bramki w takich okolicznościach, że to wymaga osobnej analizy – ocenia Dominik Nowak. – Czujemy ogromny żal, bo zawiedliśmy samych siebie i kibiców. Co dalej? Pokaże życie, a właściwie 2-3 dni po meczu w Olsztynie. W derbach koniecznie musimy być lepsi, chcemy dać jeszcze trochę radości naszym sympatykom. Dawaliśmy ją niemal przez cały sezon, ale na finiszu zawiedliśmy. Niezależnie od tego, czy zostanę w Suwałkach chcę powiedzieć, że czułem się tu znakomicie, zastałem wspaniałą atmosferę i poznałem znakomitych ludzi.
Chojniczanka, Górnik Zabrze, a może ktoś jeszcze?
- Wiedzieliśmy, że w Suwałkach czeka nas ciężki mecz i taki on był – mówi Artur Derbin, trener Chojniczanki. Nie chcieliśmy, żeby to spotkanie zamknęło nam drogę do marzeń o awansie do ekstraklasy i moim zawodnikom udało się to osiągnąć. Chcę pogratulować trenerowi Wigier, bo Suwałki były w grze o najwyższe cele niemal do końca, a w dodatku wspaniale spisały się w rozgrywkach o Puchar Polski. Mieliście naprawdę piękny sezon. My mamy szansę zakończyć go na pozycji wicelidera.
Chojniczanka teraz jest trzecia, a na drugie miejsce wysunął się skreślony już całkowicie kilka tygodni temu Górnik Zabrze. Wigry straciły wszelkie nadzieje po trzech kolejnych porażkach, a zabrzanie są bliscy powrotu do ekstraklasy po pięciu zwycięstwach z rzędu. Na koniec czeka ich ciężki mecz z chcącą uniknąć baraży Wisłą w Puławach. Chojniczanka zaś u siebie zagra z „bezpiecznym” Chrobrym. Tuż za tą dwójka plasują się Zagłębie Sosnowiec i Miedź Legnica. Walka o to, kto obok Sandecji wywalczy awans, będzie pasjonująca. Żal, że z tej rywalizacji odpadły Wigry, bo w tym sezonie miały być może niepowtarzalną okazję na kolejny, po półfinale Pucharu Polski, historyczny wyczyn.
Wojciech Drażba
Wigry Suwałki - Chojniczanka Chojnice 2:3 (0:2)
Gole: 0:1 - Paweł Zawistowski 16 karny, 0:2 - Paweł Zawistowski 22. (z wolnego), 1:2 - Damian Kądzior 46, 1:3 - Rafał Grzelak 49., 2:3 - Kamil Zapolnik 86.,
Żółte kartki: Bucholc, Baranowski, Karankiewicz, Santana, Adamek (Wigry), Mikołajczak, Lisowski, Grzelak, Gierszewski (Chojniczanka). Sędziował: Mateusz Złotnicki Lublin). Widzów: 1200.
Wigry: Damian Podleśny – Paweł Baranowski (46. Damian Gąska), Adrian Karankiewicz, Vaclav Cverna, Janusz Bucholc, Artur Bogusz, Mateusz Radecki, Damian Kądzior, Omar Santana (70. Łukasz Wroński), Adam Ryczkowski (58. Kamil Adamek), Kamil Zapolnik
Chojniczanka: Łukasz Budziłek – Przemysław Pietruszka, Marcin Biernat, Wojciech Lisowski, Hieronim Gierszewski, Jakub Biskup (58. Bartłomiej Niedziela), Rafał Grzelak, Paweł Zawistowski, Tomasz Mikołajczak, Andrzej Rybski (80. Karolis Chvedukas), Łukasz Kosakiewicz
Pozostałe wyniki 33. kolejki
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 3:0 (1:0)
Gol: Filip Łobodziński 36., Jakub Vojtus 66., Marquitos 83.
Żółta kartka: Bratulović (Miedź)
Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
Gol: Paweł Wojciechowski 18
Żółta kartka: Michal Ilków-Gołab, Hodoany, Pawlik, Wojciechowski - Najemski, Łuczak
Bytovia Bytów - Stomil Olsztyn 1:0 (0;0)
Gol: Janusz Surdykowski 64. karny
Żółte kartki: Gonzalez, Wilczyński, Klichowicz – Kun, Wełnicki, Głowacki, Żwir
Olimpia Grudziądz - GKS Katowice 0:2 (0:0)
Gol: Tomasz Foszmańczyk 61. karny i 88.
Żółte kartki: Kasperkieiwcz - Mandrysz, Kamiński
MKS Kluczbork - Znicz Pruszków 2:2 (1:0)
Gol: Łukasz Ganowicz 30. karny, Swędrowski 59. – Adrian Paluchowski 69. i 90.
Żółte kartki: Skoczylas, Załęcki, Nitkiewicz (x 2) – Michalski
Czerwona kartka (za 2 żółte) : Nitkiewicz (MKS, 83. min.)
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0 (2:0)
Gole: Rafał Kurzawa 8. i 69., Szymon Lewicki 23 (samobój), Igor Angulo 64.
Żółta kartka: Deja, Gumny, Demjan, Jaroch, Podgórski (wszyscy Podbeskidzie)
Sandecja Nowy Sącz - Wisła Puławy 0:0
Żółte kartki: Wdowiak, Słaby, Baran, Dudzic – Hiszpański, Pożak
GKS Tychy - Stal Mielec 1:4 (0:0)
Gol: Jakub Świerszczok 89. - Szymon Sobczak 48., Piotr Głowacki 81., Aleksandyr Kolev 90 i 90+1
Żółta kartka: Mączyński (GKS)
Tabela:
1. |
Sandecja Nowy Sącz |
33 |
61 |
50:29 |
2. |
Górnik Zabrze |
33 |
55 |
52:34 |
3. |
Chojniczanka Chojnice |
33 |
55 |
52:46 |
4. |
Zagłębie Sosnowiec |
33 |
54 |
51:43 |
5. |
Miedź Legnica |
33 |
54 |
47:27 |
6. |
GKS Katowice |
33 |
53 |
46:31 |
7. |
Olimpia Grudziądz |
33 |
53 |
47:35 |
8. |
Podbeskidzie Bielsko-Biała |
33 |
50 |
37:38 |
9. |
Wigry Suwałki |
33 |
49 |
47:44 |
10. |
Stal Mielec |
33 |
45 |
38:40 |
11. |
Chrobry Głogów |
33 |
42 |
48:48 |
12. |
Pogoń Siedlce |
33 |
41 |
32:45 |
13. |
Stomil Olsztyn |
33 |
37 |
47:46 |
14. |
GKS Tychy |
33 |
37 |
41:50 |
15. |
Bytovia Bytów |
33 |
34 |
37:46 |
16. |
Wisła Puławy |
33 |
33 |
33:48 |
17. |
Znicz Pruszków |
33 |
30 |
35:63 |
18. |
MKS Kluczbork |
33 |
25 |
34:63 |
Poz. 1- 2 awans do ekstraklasy
Poz. 15 - baraże z trzecim zespołem z II ligi
Poz. 16-18 spadek do II ligi
UWAGA: Stomil Olsztyn został ukarany odjęciem trzech punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych (odjęte po meczu 1. kolejki Stomil – Chrobry 3:0).
Czołówka snajperów:
16 goli - Igor Angulo (Górnik Zabrze), Jakub Świerczok (GKS Tychy),
14 goli - Karol Angielski (Olimpia Grudziądz),
13 goli - Petteri Forsell (Miedź Legnica), Damian Kądzior (Wigry Suwałki),
11 goli - Sylwester Patejuk (Wisła Puławy), Martin Pribula (Zagłębie Sosnowiec),
10 goli - Adrian Paluchowski (Znicz Pruszków), Kamil Zapolnik (Wigry Suwałki),
Zestaw par 34. kolejki:
Niedziela, 04.06. g. 15:00
Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy
Stal Mielec - Pogoń Siedlce
Miedź Legnica - Sandecja Nowy Sącz
Wisła Puławy - Górnik Zabrze
Podbeskidzie Bielsko-Biała - MKS Kluczbork
Znicz Pruszków - Olimpia Grudziądz
GKS Katowice - Bytovia Bytów
Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki
Chojniczanka Chojnice - Chrobry Głogów