Biało-niebiescy jeszcze nigdy nie grali w 1/8 finału Pucharu Polski. Mogą tego dokonać, jeśli w ten wtorek na własnym boisku pokonają niecieczan, którzy zajmują trzecie miejsce w ekstraklasie. Początek meczu o godz. 19.47.
Wigry po raz piąty w swojej historii doszły do 1/16 pucharu, czyli znalazły się w gronie 32 najlepszych ekip rozgrywek „tysiąca drużyn”. Już samo dojście do tego etapu było nie lada wyczynem, ale wtedy, kiedy suwalczanie grali w III lub niższych ligach i musieli pokonać wiele wstępnych rund. Teraz, dzięki uplasowaniu się w czołowej „10” I ligi, zaczęli od razu od pierwszej rundy. Na wyjeździe pokonali trzecioligowy Świt Nowy Dwór Mazowiecki i w fazie, w której do rywalizacji włączają się zespoły z ekstraklasy, wylosowali rewelacyjnie spisującą się Termalicę.
Po raz pierwszy na tego przeciwnika, występującego jeszcze pod nazwą LKS Nieciecza, biało-niebiescy natrafili przed siedmioma laty. Z ówczesnym beniaminkiem grupy wschodniej II ligi 2 sierpnia 2009 r. w Suwałkach zremisowali 0:0. W rewanżu przegrali 0:2. Spotkania te pamiętają jedynie dzisiejsi rezerwowi bramkarze Karol Salik, którego w pierwszym meczu zastępował Litwin Vaidotas Żutautas oraz Norbert Baran. Nieciecza przeszła przez II ligę jak burza i latem 2010 zameldowała się na zapleczu ekstraklasy.
Wigry weszły do I ligi dwa lata temu i w debiutanckim sezonie, w którym zajęły 9. miejsce, obserwowały jak Termalica Nieciecza z pozycji wicelidera notuje wymarzony awans do ekstraklasy. W Suwałkach znowu padł remis - 1:1, a w Niecieczy ponownie 2:0 wygrali gospodarze. W Wigrach z tamtego czasu pozostali Karol Salik, Hieronim Zoch, Jakub Bartkowski, Tomasz Jarzębowski, Adrian Karankiewicz oraz Kamilowie Adamek i Zapolnik, a w zespole rywali tylko Norbert baran oraz boczni obrońcy Patryk Fryc i Słowak Dalibor Pleva.
Patryk Fryc i Łotysz Vladislavs Gutkovskis dla Termaliki oraz Hiszpan Kuku dla Wigier zdobyli bramki w sparingu, stoczonym przez zespoły z Niecieczy i Suwałk przed miesiącem niedaleko Mielca (na zdjęciu głównym).
- Rywale byli szybsi i dokładniejsi, ale kończyli już wtedy przygotowania do sezonu, a my na zgrupowaniu koło Dębicy wchodziliśmy w najcięższą ich fazę – przypomina Dominik Nowak, trener biało-niebieskich. – Teraz Termalica gra jeszcze lepiej, ale i my nie mamy się czego wstydzić. Wygraliśmy oba ligowe mecze. Stwarzamy wiele sytuacji i jeżeli nadal będziemy pokazywać taka wiarę i determinację, to skuteczność, której jeszcze brakuje, powinna przyjść sama.
Rzeczywiście, w piątkowym meczu ze Zniczem Pruszków suwalczanie zwłaszcza w I połowie pokazali kilka akcji, po których ręce same składały się do oklasków. Jak się strzela gole, pokazali zaś w samej końcówce, w której ze stanu 0:1, wyszli na 2:1.
- Pokazaliśmy charakter i tak samo ofiarnie i odważnie musimy zagrać we wtorkowy wieczór – przekonuje Damian Kądzior, rozgrywający Wigier. – Umiejętnościami piłkarskimi Termalica nas aż tak nie przewyższa.
Na poniedziałek, oprócz treningu, suwalczanie, do których dołączył Frank Adu Kwame, a wciąż kontuzjowani są Rafał Remisz i Robert Dadok, mieli zaplanowaną analizę gry rywala, który pod wodza nowego trenera Czesława Michniewicza (na zdjęciu poniżej z Dominikiem Nowakiem) w ekstraklasie dotąd wygrał trzy spotkania i poniósł jedną porażkę. Bruk-Bet Termalica pokonała2:0 Arkę Gdynia, 3:2 Cracovię, uległa 0:2 Zagłębiu w Lubinie, a w minioną sobotę wygrała 2:1 z Górnikiem Łęczna. W tym ostatnim meczu w drużynie z Niecieczy wystąpiło aż siedmiu obcokrajowców. Oprócz wspomnianych Plevy i Gutkovskisa, zagrali Słowacy Samuel Stefanik, Martin Juhar i Patryk Misak. Ukrainiec Artim Putiwcew i Bośniak Vlastimir Jovanović. Najbardziej znanymi z Polaków są mający po 35 lat bramkarz Krzysztof Pilarz i napastnik Wojciech Kędziora.
- W pucharowych meczach trenerzy drużyn z ekstraklasy zazwyczaj dają pograć dotychczasowym rezerwowym, ale Termalica dysponuje wyrównaną kadrą – opowiada Dominik Nowak. – W tym sezonie i u nas jest podobnie, zrobimy wszystko, żeby sprawić miłą niespodziankę.
W 1/16 Pucharu Polski Wigry odpadały po meczach z Gwardią Warszawa, Legią Warszawa, Koroną Kielce i w ubiegłym roku po przykrej porażce 0:2 z GKS Katowice. Może uda się wyeliminować Termalicę i zagrać o ćwierćfinał Pucharu Polski ze zwycięzcą środowego spotkania Górnik Zabrze – Legia Warszawa?!
Wojciech Drażba
Fot. wigrysuwalki.eu
1/16 finału Pucharu Polski
9 sierpnia (wtorek):
Olimpia Zambrów - Arka Gdynia, godz. 17:00
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Raków Częstochowa, godz. 17:00
Puszcza Niepołomice - Korona Kielce, godz. 17:00
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków, godz. 17:30
Miedź Legnica - Górnik Łęczna, godz. 18:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań, godz. 19:00
Wigry Suwałki - Bruk-Bet Termalica Nieciecza, godz. 19:47, sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin)
Cracovia - Jagiellonia Białystok, godz. 20:30
10 sierpnia (środa):
GKS 1962 Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój) - Radomiak Radom, godz. 17:00
KKS 1925 Kalisz - Pogoń Szczecin, godz. 17:00
Sandecja Nowy Sącz - Śląsk Wrocław, godz. 17:30
Bytovia Bytów - Zagłębie Lubin, godz. 19:00
Chojniczanka Chojnice - Stal Mielec, godz. 20:00
Górnik Zabrze - Legia Warszawa, godz. 20:30
11 sierpnia (czwartek): Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów, godz. 19:45
24 sierpnia (środa)
Piast Gliwice – Lechia Gdańsk godz. 18