20.09.2021

Wigry Suwałki – Legia Warszawa. Między Spartakiem Moskwa a Leicester City [u nas relacja na żywo]

Spartak Moskwa, Wigry Suwałki, Leicester City – tak dzisiaj wygląda kalendarz meczów, toczonych w środku tygodnia przez warszawską Legię.

Mistrz Polski, po wyeliminowaniu Slavii Praga, awansował do fazy grupowej Ligi Europy, w której mierzy się właśnie ze Spartakiem Moskwa (w ubiegłym tygodniu na wyjeździe Legia wygrała 1:0), Leicester City i SSC Napoli.  Los chciał, że między te kluby wdarły się Wigry Suwałki, które w tę środę 22 września o godz. 17.30 podejmą Legię w 1/32 Pucharu Polski.

- Trudno o lepszego rywala niż mistrz, najbardziej utytułowany  i najbogatszy klub w Polsce – przekonuje Dawid Szulczek, trener Wigier Suwałki. – Gra z takim przeciwnikiem to olbrzymie przeżycie oraz szansa, żeby z jak najlepszej strony pokazać się szerokiej publiczności. Taka okazja może już się w naszych karierach nie powtórzyć.

Ostatni raz, o czym wielokrotnie pisaliśmy, Wigry spotkały się z Legią w pucharach w 1979 roku. Przeciwko zespołowi prowadzonemu przez Lesława Brychczego, z siedmioma reprezentantami kraju w składzie, suwalscy trzecioligowcy rozegrali bardzo dobry mecz, ale odpadli po golu straconym w ostatniej minucie. To spotkanie zapisało się w historii Wigier złotymi zgłoskami. To samo może zdarzyć się po 42 latach. Na takiego rywala nie udało się nam trafić, kiedy w Suwałkach pracowali byli kapitanowie Legii i reprezentacji Polski – Zbigniew Kaczmarek i Jacek Zieliński, ani wtedy, kiedy w biało-niebieskich barw bronił Tomasz Jarzębowski. W tę środę być może spełnią się marzenia piłkarzy i szkoleniowców oraz kibiców suwalskiej drużyny.

- Szanse są nikłe, ale są – mówi Dawid Szulczek. – Starannie zabezpieczymy dostęp do naszej bramki i poszukamy okazji w kontratakach. Jeżeli przeciwnicy wciągną nas na własną połowę, postaramy się nie tracić bezsensownie piłki.

Trener Legii Czesław Michniewicz, który w Suwałkach przegrał już pucharowy mecz, kiedy prowadził Bruk-Bet Termalikę Nieciecza, może dać odpocząć kilku podstawowym graczom, jak Artur Boruc, Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Bartosz Slisz, Brazylijczyk Luquinhas czy Portugalczyk Josue.

- Legia ma tak silną kadrę, że nawet drużyna złożona z samych rezerwowych piłkarzy zajmowałaby czołowe miejsce w tabeli naszej ekstraklasy – uważa Dawid Szulczek. – Trzeba cieszyć się, że mamy takiego przeciwnika i robić wszystko, że sprawić niespodziankę.

Taką niespodzianke Wigry Suwałki sprawiły w edycji 2016/2017, kiedy awansowały aż do półfinału Pucharu Polski (na zdjęciu)  i były o włos od wyeliminowania Arki Gdynia, późniejszego zdobywcy trofeum.                       

W tę środę w Wigrach chociaż palą się do gry, raczej jeszcze nie wystąpią wracający po kontuzjach doświadczeni Elso Brito, Łukasz Bogusławski, Rafał Grzelak, Brazylijczyk, Joao Criciuma i trenujący indywidualnie Michał Żebrakowski. Gotowy za to do gry jest Robert Bartczak, były legionista.

Do Suwałk wybierają się kibice Legii, którzy zajmą niemal cały przeznaczony dla nich sektor. Chociaż mecz będzie transmitowany przez Polsat Sport, powinny wypełnić się trybuny stadionu przy ul. Zarzecze. Ostatnie bilety można kupić w siedzibie klubu lub przez internet.

O tym, jak suwalska ekipa poradzi sobie w walce z najmocniejszym w Polsce zespołem będziemy informować w naszej relacji na żywo. Zapraszamy w środę, 22 września od godz. 17.30.

Wojciech Drażba

Fot. Jan Barański

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
12.18.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie