Nawet na dziewiąte miejsce w I lidze mogą awansować po tej kolejce spotkań suwalczanie. Pierwszy warunek mówi o tym, że w rozpoczynającym się w piątek o godz. 19 starciu muszą pokonać legnicką Miedź.
Przegrać swoje mecze muszą zaś PGE GKS Bełchatów i Sandecja Nowy Sącz. Oba te zespoły wystąpią w sobotę na wyjazdach i ich porażki na pewno nie zmartwią suwalczan.
Biało-niebiescy i ich mieszkający na Dolnym Śląsku trener od dwóch tygodni szykują się na wizytę Miedzianki. Szkoleniową karierę Dominik Nowak zaczynał w Górniku Polkowice z którym awansował z IV ligi na zaplecze ekstraklasy. Współpracował z Krzysztofem Osińskim, dzisiaj trenem bramkarzy Miedzi, który dowodzi, że jest nie lada fachowcem. Jego podopieczny, Paweł Kapsa jest bliski pobicia klubowego rekordu. Ni wpuścił gola od 370 minut i jeżeli uda się mu zachować czyste konto w Suwałkach, poprawi najlepsze osiągnięcie – 459 minut Andrzeja Bledzewskiego sprzed pięciu lat.
Paweł Kapsa skromnie przekonuje, że może przejść do historii wcale nie dzięki swoim umiejętnościom i szczelnej obronie, ale dlatego, że zespół Ryszarda Tarasiewicza gra do przodu, a oddalając piłkę od własnej bramki nie dopuszcza rywali do strzeleckich sytuacji.
- Dobrze gramy w piłkę, dlatego do Suwałk jedziemy wygrać mecz – zapowiada Paweł Kapsa, w przeszłości bramkarz m.in. Lechii Gdańsk oraz cypryjskich i azerskich klubów.
Ryszard Tarasiewicz, były świetny zawodnik, potem trener ekstraklasowych klubów, który przejął Miedź od Ryszarda Kuźmy po słabym początku obecnego sezonu, pewnie nie przypuszczał, że zamiast o awans, przyjdzie mu się bić o utrzymanie. Dba jednak o dobry nastrój w ekipie. Chwali ją za „dobrą i stabilną” organizację gry oraz za stwarzanie sytuacji. Narzekać za to może na skuteczność, chociaż ma w składzie Bartosza Ślusarskiego, Łukasza Gargułę, Wojciecha Łobodzińskiego, Litwina Tadasa Labukasa czy Fina Petteri Forsella.
Miedź nie traci bramek, ale i ich nie zdobywa. Ostatnie trzy mecze z jej udziałem kończyły się wynikiem 0:0. We wszystkich ośmiu spotkaniach tej wiosny, z których wygrała tylko jedno, strzeliła wszystkiego cztery gole.
Trener Tarasiewicz może narzekać na kalendarz. Ostatnio Miedź grała w Kluczborku i Siedlcach, teraz ma też wyjazd, i to najdłuższy - do Suwałk, a za tydzień zagra czwarty z rzędu mecz na obcym boisku – w Bełchatowie.
Wigry pójdą za ciosem
Miedź nie wygrała od trzech kolejek, a Wigry od czterech, a właściwie pięciu - nie przegrały. Biało-niebiescy zremisowali w Olsztynie i – już pod wodzą nowego trenera – z Kluczborkiem oraz wygrały w Chojnicach, z Pogonią Siedlce i w miniony weekend walkowerem z Dolcanem. Dzięki zwycięstwom wyprzedziły Chojniczankę i Pogoń, to samo mogą zrobić z Miedzią.
- Punkty wciąż potrzebne są nam jak tlen i już chyba do końca sezonu każdy mecz będzie dla nas z gatunku tych o życie – nie kryje Dominik Nowak. – Musimy jednak podchodzić do meczów z chłodnymi głowami, starać się przewyższać rywali organizacją i jakością gry oraz skutecznością. Ani ja, ani zawodnicy nie traktujemy starcia z Miedzią wyjątkowo. Zawsze musimy dawać z siebie wszystko, inaczej nie da się odnieść sukcesu.
Do piątkowego starcia gotowi są wszyscy piłkarze Wigier. W środę mieli trening, analizę gry rywala i zajęcia taktyczne, na czwartek zaplanowany był tylko rozruch. W drużynie Miedzi zabraknie kontuzjowanego Błażeja Telichowskiego, a niepewny jest występ Tadasa Labukasa, który był rezerwowym w ostatnim meczu legniczan w Siedlcach. Tam, wściekły na sędziego Marcin Sasal rzucił podczas konferencji prasowej: „uważam, że był telefon z góry, że Miedź musi się utrzymać”. Pretensje do arbitra, co można zobaczyć na wideo, były nieuzasadnione, Miedź złożyła na trenera Pogoni skargę do Komisji Dyscyplinarnej PZPN. Ta postanowiła, że Marcin Sasal musi zapłacić 3 tys. zł kary i w trzech najbliższych meczach nie będzie mógł prowadzić Pogoni z ławki rezerwowych.
Trener Wigier Dominik Nowak, jak zwykle, stara się zachowywać spokój, bo w piątek emocji będzie aż nadto na boisku i trybunach przy ul. Zarzecze. Kibiców, którzy nie będą mogli dotrzeć na stadion, zapraszamy do śledzenia relacji live.
Wojciech Drażba
Zestaw par 28. kolejki:
Piątek, 29.04.
Wigry Suwałki - Miedź Legnica 19:00
GKS Katowice - Bytovia Bytów 19:00
Wisła Płock - Stomil Olsztyn 20:30
Chrobry Głogów - Dolcan Ząbki 3:0 vo
Sobota, 30.04.
MKS Kluczbork - Sandecja Nowy Sącz 16:00
Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz 17:30
Zawisza Bydgoszcz - Chojniczanka Chojnice 18:00
Pogoń Siedlce - GKS Bełchatów 19:00
Niedziela, 01.05.
Zagłębie Sosnowiec - Rozwój Katowice 12:45
Tabela:
1. |
Arka Gdynia |
27 |
56 |
47-26 |
2. |
Wisła Płock |
27 |
55 |
41-22 |
3. |
Zawisza Bydgoszcz |
27 |
43 |
47-38 |
4. |
Zagłębie Sosnowiec |
27 |
40 |
43-44 |
5. |
Chrobry Głogów |
27 |
40 |
36-25 |
6. |
GKS Katowice |
27 |
40 |
32-31 |
7. |
Stomil Olsztyn |
27 |
39 |
31-32 |
8. |
Bytovia Bytów |
27 |
36 |
37-37 |
9. |
Sandecja Nowy Sącz |
27 |
35 |
38-33 |
10. |
GKS Bełchatów |
27 |
34 |
26-29 |
11. |
Miedź Legnica |
27 |
34 |
31-33 |
12. |
Wigry Suwałki |
27 |
33 |
33-28 |
13. |
Olimpia Grudziądz |
27 |
32 |
30-34 |
14. |
Chojniczanka Chojnice |
27 |
32 |
31-39 |
15. |
Pogoń Siedlce |
27 |
31 |
26-39 |
16. |
MKS Kluczbork |
27 |
29 |
27-45 |
17. |
Rozwój Katowice |
27 |
29 |
31-43 |
18. |
Dolcan Ząbki |
27 |
30 |
37-46 |
Poz. 1-2 awans do ekstraklasy
Poz. 15 baraże o utrzymanie się w I lidze
Poz. 16-18 spadek do II ligi
Dolcan Ząbki wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej