Biało-Niebiescy zagrali mecz, na jaki i oni sami, i kibice czekali od początku sezonu. W pięknym stylu pokonali ubiegłorocznego spadkowicza z ekstraklasy.
Trzeba przyznać, że Podbeskidzie jest wygodnym rywalem na Zarzeczu. W marcu Wigry wygrały 2:0. Honorowym kopnięciem piłki tamto spotkanie rozpoczynał Mieczysław Kowalewski, piłkarz Wigier w latach 50. i 60. poprzedniego wieku. Teraz ten honor spotkał jego syna, zawodnika z lat 80. i 90. , a dzisiaj kierownika drużyny.
Ciągnąc rodzinny wątek, przed dwoma laty z Łodzi na mecz do Suwałk przyjechał tata Artura Bogusza i Wigry przerwały czarna serie bodaj 10 spotkań bez wygranej. Teraz stadion na Zarzeczu odwiedziła mama, a Artur popisał się golem na 2:0.
- Pozdrawiam mamę, bo przewidziała, że strzelę dzisiaj bramkę – cieszy się lewy obrońca Wigier (na górnym zdjęciu przy piłce). – Dostałem podanie na skrzydło, nie miałem do kogo dośrodkować więc zszedłem do środka i uderzyłem prawą nogą. Ćwiczę to na treningach, fajnie ze się udało.
Po strzale Bogusza w prawy górny, Wojciech Fabisiak zdołał końcami palców sięgnąć piłki, ale odbiła się ona od wewnętrznej części słupka i wylądowała w siatce.
Gol w 40. sekundzie
- Zagraliśmy słaby mecz – przyznaje Adam Nocoń, trener Podbeskidzia. – Na pewno wpływ na to miała bardzo szybko stracona bramka.
To prawda. Wigry zdobyły swojego najszybszego gola w I lidze. Chwilę po rozpoczęciu piłkę od Serhija Pyłypczuka otrzymał Mateusz Radecki (patrz zdjęcia poniżej), przedarł się przez obrońców i celnie kopnął w kierunku dalszego słupka obok wybiegającego z bramki Wojciecha Fabisiaka.
- Właśnie tak chcieliśmy zacząć – przekonuje Artur Skowronek, trener Wigier. – W szatni powiedzieliśmy sobie, że trzeba jak najszybciej objąć prowadzenie. Potem agresją i odbiorami zdominowaliśmy przeciwnika. Cieszę się, że piłkarsko tak dobrze wyglądaliśmy. Powtarzam że ta drużyna ma potencjał, a od jakiegoś czasu naprawdę jest w wysokiej formie. Dzisiaj w pełni to potwierdziła.
Skoncentrowani piłkarze suwalskiego zespołu czyhali na błędy rywali i wyprowadzali szybkie kontry, po których bardzo dobre strzeleckie sytuacje mieli obaj boczni obrońcy – i Artur Bogusz, i Rafał Remisz. Groźnymi uderzeniami umiejętności Wojciecha Fabisiaka sprawdzili Serhij Pyłypczuk i Damian Gąska.
Podbeskidzie próbowało odrobić straty, ale stwarzało zagrożenie tylko po stałych fragmentach. Po dwóch rzutach wolnych bitych z prawej strony przez Tomasza Podgórskiego i po jednym rożnym piłka niebezpiecznie wędrowała z jednej na druga stronę pola bramkowego gospodarzy lub wzdłuż linii bramkowej. Wigry miały tez szczęście po strzale z wolnego Miłosza Kozaka, przez ostatnie półtora roku skrzydłowego suwalskiej drużyny. Miłosz silnie kopnął lewą nogą, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
Po pierwszej połowie piłkarze ekipy gości zbiegli do szatni, ale na ławce rezerwowych jeszcze na kilka minut pozostał sztab szkoleniowy.
- W drugiej części zmieniliśmy ustawienie na 4-4-2, ale nic do nie dało – ubolewa Adam Nocoń. – Byliśmy słabsi pod każdym względem. To była pełna dominacja i zasłużone zwycięstwo Wigier.
Gola na 3:0 już w 55 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Gąski, uderzeniu głowa Adriana Jurkowskiego i zamieszaniu zdobył rezerwowy Podbeskidzia Valerijs Sabala, od którego odbita piłka wpadla do siatki przyjezdnych.
Biało-Niebiescy mogli wygrać wyżej, ale przed pogromem swój zespół uchronił Wojciech Fabisiak, który kapitalnie obronił strzały Serhija Pyłypczuka. Świetną akcją popisał się Mateusz Radecki i szkoda, że jego zagrania wzdłuż bramki nie zdąolał z ostrego kąta wykończyć Mariusz Rybicki.
Bezradnych gości stać już było tylko na faule. W krótkim czasie sędzia ukarał żółtymi kartkami aż czterech graczy Podbeskidzia.
- Zastosowaliśmy pressing, graliśmy w piłkę i wszystko mieliśmy pod kontrolą – nie kryje zadowolenia Adrian Jurkowski, kapitan Wigier. – Stać nas, by taka formę utrzymać do końca jesieni. Naszym zadaniem jest utrzymanie, ale chcemy spędzić zimę na jak najwyższym miejscu.
W tabeli nadal straszny ścisk
Wystarczyło jedno zwycięstwo, a z przedostatniej Wigry podskoczyły na 15. Pozycję. Po kolejnym mogą być już siódme. W zanadrzu mają zaległy mecz ze Stomilem w Olsztynie, a przed sobą dwa tygodnie przerwy, bo na 22 listopada przełożone zostało także planowane na najbliższą sobotę spotkanie z Ruchem w Chorzowie.
- Nie mamy wpływu na to, że ostatnio gramy co dwa tygodnie – kwituje Artur Skowronek. – Pociecha jest tylko taka, że urazy zdążą wyleczyć Laurentiu Iorga i Maciej Radaszkiewicz.
Tekst i fot. Wojciech Drażba
tabela: I liga.org
Wigry Suwałki - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Mateusz Radecki 1, 2:0 – Artur Bogusz 32, 3:0 - Valerijs Sabala-samobójcza.
Żółte kartki: Gąska, Bogusz, Dadok (Wigry), Kozak, Kostorz, Podgórski, Malec (Podbeskidzie). Sędziował: Piotr Idzik (Poznań). Widzów: 1100.
Wigry: Łukasz Budziłek - Rafał Remisz, Adrian Jurkowski, Kamil Kościelny, Artur Bogusz (74 Mateusz Spychała), Mariusz Rybicki, Patryk Sokołowski, Mateusz Radecki (82 Robert Dadok), Damian Gąska (79 Robert Obst), Serhij Pyłypczuk, Patryk Klimala.
Podbeskidzie: Wojciech Fabisiak - Bartosz Jaroch, Kamil Wiktorski, Mariusz Malec, Mariusz Magiera, Szymon Sobczak (69 Kacper Kostorz), Tomasz Podgórski, Łukasz Hanzel, Dimityr Ilijew (46 Valerijs Sabala), Miłosz Kozak, Paweł Tomczyk.
Wyniki i zestaw par 16. kolejki
Piątek, 3.11.
Stal Mielec - Stomil Olsztyn 1 : 3 (1:2)
Gole: Dejan Đermanović 14 - Grzegorz Lech 27, Rafał Grodzicki 43 (s), Dani Ramírez 90
Żółte kartki: Marcel Ziemann, Piotr Skiba
Zagłębie Sosnowiec - Ruch Chorzów 2 : 1 (0:0)
Gole: Tomasz Nawotka 47, Žarko Udovičić 83 – Giacomo Mello 53
Żółte kartki: Bojan Marković, Miłosz Przybecki, Mateusz Hołownia, Miłosz Trojak (wszyscy Ruch)
Sobota, 4.11.
Odra Opole - GKS Tychy 1:0 (1:0)
Gol: Gabriel Nowak 27
Puszcza Niepołomice - Pogoń Siedlce 2:3 (1:1)
Gole: Marcin Orłowski 37, Michał Czarny 80 - Michał Bajdur 28, Piotr Mroziński 57, Dawid Polkowski 77
Raków Częstochowa - Górnik Łęczna 3:1 (1:0)
Gole: Karol Mondek 45, Paweł Piceluk 87, Andrzej Niewulis 90 - Grzegorz Bonin 47
Chojniczanka Chojnice - Miedź Legnica 0:0
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 2:0 (0:0)
Gole: Łukasz Zejdler 57, Wojciech Kędziora 63
Niedziela, 5.11.
Chrobry Głogów - Bytovia Bytów 16:00
Tabela
LP. | DRUŻYNA | MECZ | PUNKTY |
---|---|---|---|
1. | Miedź Legnica | 16 | 29 |
2. | Chojniczanka | 16 | 28 |
3. | Odra Opole | 16 | 27 |
4. | Raków Częstochowa | 16 | 25 |
5. | Puszcza Niepołomice | 16 | 24 |
6. | Chrobry Głogów | 15 | 23 |
7. | Zagłębie Sosnowiec | 16 | 22 |
8. | Pogoń Siedlce | 16 | 22 |
9. | Stal Mielec | 16 | 22 |
10. | GKS Katowice | 16 | 21 |
11. | Podbeskidzie | 16 | 20 |
12. | GKS Tychy | 16 | 19 |
13. | Drutex-Bytovia | 15 | 19 |
14. | Stomil Olsztyn | 15 | 19 |
15. | Wigry Suwałki | 15 | 19 |
16. | Olimpia Grudziądz | 16 | 18 |
17. | Górnik Łęczna | 16 | 17 |
18. | Ruch Chorzów | 16 | 14 |