Biało-Niebiescy grali ładnie, ale nieskutecznie do 39 minuty. W następnej stracili gola „z niczego” i wiarę w sukces. Po przerwie na boisku dominował już beniaminek z Częstochowy
Po trzech kolejnych zwycięstwach – z GieKSą w Katowicach, z Odrą Opole i z Zagłębiem w Sosnowcu - piłkarze Wigier marzyli o trzech następnych wygranych z rzędu na własnym boisku – w środę z Rakowem, w niedzielę z Chojniczanką Chojnice i w następną sobotę ze Stalą Mielec. Nie pogardziliby pewnie i siedmioma punktami, ale teraz mogą zdobyć najwyżej sześć, bo ten pierwszy komplet zgarnął Raków, dla którego był to trzeci kolejny triumf.
Oba zespoły zmierzyły się po raz pierwszy w ligowym meczu i po raz drugi w historii (trzy lata temu Wigry wygrały w Częstochowie mecz o Puchar Polski).
W porównaniu do ostatnich spotkań, trener suwalskiej ekipy Artur Skowronek dokonał jednej zmiany w zwycięskim składzie. Na ławie usiadł Robert Obst, a od pierwszej minuty zagrał Karol Mackiewicz. Bardziej ofensywne ustawienie polegało na tym, że gospodarze starali się jak najdłużej wymieniać piłkę, wciągać rywala i podaniem na skrzydło do Mackiewicza lub prostopadłym do Laurentiu Iorgi stwarzać strzeleckie okazje.
Taktyka sprawdzała się od początku, Biało-Niebiescy mieli sporo dogodnych sytuacji, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Karol Mackiewicz strzelal najpierw z ostrego kata, a potem zza linii pola karnego, ale oba uderzenia zdołał sparować Mateusz Kos. Bramkarz Rakowa bardzo dobrze spisał się także po strzałach Mateusza Radeckiego i Serhija Pyłypczuka, a szczęście uśmiechnęło się do niego po dośrodkowaniach z rożnego i minimalnie niecelnej główce Adriana Jurkowskiego i zablokowanej Rafała Remisza.
Miejscowi rozgrywali najładniejsze w tym sezonie pół godziny na swoim boisku. Po dwójkowej akcji z coraz pewniej popisującym się swoja niezłą techniką Laurentiu Iorgą tuż przed polem karnym gości powinien był upaść popychany Mateusz Radecki, z Karolem Mackiewiczem na lewej stronie przewagę stwarzał Artur Bogusz, a po przeciwnej rajdem do końcowej linii i podaniem wzdłuż piątego metra błysnął Damian Gaska.
- Byliśmy lepsi, ale piłka za nic nie chciała wpaść do siatki rywala – ocenia Karol Mackiewicz. – Zdarzają się takie mecze, taki jest futbol. Gol, jaki straciliśmy „do szatni” mocno podciął nam skrzydła.
W pierwszej połowie Raków próbował oddalać grę od własnego przedpola, ale nieliczne kontry nie kończyły się strzałami. Pierwsze, niecelne zresztą uderzenie zanotował Igor Spała w 38 minucie. Chwilę później przyjezdni niespodziewanie cieszyli się z gola. Po rzucie wolnym piłka trafiła do niepilnowanego Huberta Tomalskiego, który ładnym strzałem lewa nogą z półwoleja nie dał najmniejszych szans Łukaszowi Budziłkowi.
- Nie wiem, czy Wigry były do tego momentu lepsze – przekonuje stoper Rakowa, a wychowanek suwalskiego klubu Andrzej Niewulis (na głównym zdjęciu pierwszy z prawej). – Były groźniejsze, ale nasza defensywa nie dala się pokonać. Zdobyliśmy bramkę, która zupełnie odwróciła losy meczu. W przeciągu całego spotkania, to Raków był lepszy, znakomicie wychodził nam wysoki pressing.
- Na bardzo dobrej murawie, do jakiej nie jesteśmy przyzwyczajeni, przetrwaliśmy ciężki okres, a potem zasłużenie wygraliśmy z trudnym przeciwnikiem – Andrzejowi Niewulisowi wtóruje Marek Papszun, trener Rakowa.
Podbudowana prowadzeniem drużyna z Częstochowy bardzo dobrze zaczęła druga połowę. Pojedynek z Łukaszem Budziłkiem przegrał co prawda Piotr Malinowski, a już rzutu karnego za faul Artura Bogusza na Lukasu Durisce nie zmarnował Adam Czerkas. Ten sam zawodnik tuz przed końcem celnym strzałem głową zwieńczył szybka kontrę i dośrodkowanie z prawej strony.
- Nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę, ale liczy się przecież to, co w sieci – mówi Artur Skowronek, trener Wigier. – Zabrakło nam koncentracji, bramki straciliśmy po indywidualnych błędach. W drugiej połowie wypadliśmy dużo słabiej, bo grający wysokim pressingiem przeciwnik nie pozwolił się nam rozkręcić. Do końca walczyliśmy jednak o choćby jednego gola.
Dwukrotnie bliski honorowego trafienia był Mateusz Radecki. Środkowy pomocnik Wigier najpierw popisał się ładnym rajdem i, niestety, zbyt lekkim strzałem sprzed końcowej linii, a później, po centrze z rożnego, zamiast głową wpakował piłkę do siatki gości ręką.
- Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i myśleć o tych dwóch kolejnych przed własną publicznością – zgodnie mówią Karol Mackiewicz 9i Artur Skowronek. – Musimy zdobyć w nich sześć punktów.
Tekst i fot. Wojciech Drażba
Zaległy mecz 7. kolejki
Wigry Suwałki - Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 - Hubert Tomalski 40, 0:2 - Adam Czerkas 55-karny, 0:3 – Adam Czerkas 84
Żółte kartki: Bogusz, Radecki (Wigry), Łabojko, Góra, Mondek (Raków). Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń). Widzów: 1300.
Wigry: Łukasz Budziłek - Piotr Kwaśniewski, Adrian Jurkowski, Rafał Remisz, Artur Bogusz, Karol Mackiewicz (65 Mariusz Rybicki), Mateusz Radecki, Patryk Sokołowski, Damian Gąska, Serhij Pyłypczuk (82 Maciej Radaszkiewicz), Laurențiu Iorga (73 Robert Dadok).
Raków: Mateusz Kos - Lukáš Ďuriška, Andrzej Niewulis, Łukasz Góra, Karol Mondek (80 Adam Mesjasz), Igor Sapała, Jakub Łabojko, 20. Aghwan Papikjan (76 Krystian Wójcik), Hubert Tomalski, Piotr Malinowski, Adam Czerkas (85 Daniel Boateng).
Tabela:
1. |
Odra Opole (b) |
10 |
20 |
15:10 |
2. |
Chojniczanka Chojnice |
10 |
19 |
19:9 |
3. |
Miedź Legnica |
10 |
18 |
15:10 |
4. |
Chrobry Głogów |
10 |
18 |
13:9 |
5. |
Stal Mielec |
10 |
17 |
14:12 |
6. |
Bytovia Bytów |
10 |
16 |
15:11 |
7. |
Górnik Łęczna (s) |
10 |
14 |
11:14 |
8. |
GKS Tychy |
10 |
14 |
11:14 |
9. |
Podbeskidzie Bielsko-Biała |
10 |
14 |
13:14 |
10. |
Raków Częstochowa (b) |
10 |
14 |
16:14 |
11. |
Puszcza Niepołomice |
10 |
14 |
13:11 |
12. |
Olimpia Grudziądz |
10 |
14 |
7:8 |
13. |
Stomil Olsztyn |
10 |
13 |
13:16 |
14. |
Pogoń Siedlce |
10 |
11 |
10:16 |
15. |
Wigry Suwałki |
10 |
11 |
6:12 |
16. |
Zagłębie Sosnowiec |
10 |
10 |
10:14 |
17. |
GKS Katowice |
10 |
9 |
12:16 |
18. |
Ruch Chorzów (s) |
10 |
2 |
13:16 |
Ruch Chorzów został ukarany odjęciem pięciu punktów za zaległości finansowe
(b) – beniaminek
(s) – spadkowicz z ekstraklasy
poz. 1-2 awans do ekstraklasy
poz. 15. baraż o utrzymanie się w I lidze
poz. 16-18 spadek do II ligi
Czołówka snajperów:
6 goli - Marcin Wodecki (Odra Opole),
5 goli - Maciej Domański (Puszcza Niepołomice), Mateusz Machaj (Chrobry Głogów), Janusz Surdykowski (Bytovia Bytów),
4 gole - Adam Ryczkowski (Chojniczanka Chojnice), Patryk Szysz (Górnik Łęczna), Jakub Vojtuš (Miedź Legnica),
Gole dla Wigier:
1 - Damian Gąska, Kamil Kościelny, Serhij Pyłypczuk, Mateusz Radecki, Mariusz Rybicki, Damian Garbacik (GKS Katowice, samobój)
Zestaw par 11. kolejki:
Piątek, 29.09.
Ruch Chorzów - Miedź Legnica 20:45
Sobota, 30.09.
Chrobry Głogów - Odra Opole 17:45
Stal Mielec - Zagłębie Sosnowiec 18:00
Bytovia Bytów - GKS Katowice 18:00
Stomil Olsztyn - Raków Częstochowa 18:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Puszcza Niepołomice 18:00
GKS Tychy - Pogoń Siedlce 18:00
Niedziela, 01.10.
Wigry Suwałki - Chojniczanka Chojnice 18:00
Olimpia Grudziądz - Górnik Łęczna 19:00