Biało - Niebiescy pozostają królami swojego boiska. Zasłużenie pokonali lidera, odnieśli szóste z rzędu zwycięstwo, stracili pierwszą w tym roku bramkę u siebie. Przy okazji, otworzyli drogę do awansu ŁKS-owi 1926 Łomża.
Tur walczył ambitnie, dzielnie stawiał naszym czoła zwłaszcza w pierwszej połowie, którą przegrał 1:2 po golu do szatni. Po przerwie nie był już tak dynamicznie, co nie dziwi zważywszy na to, że ledwie przedwczoraj, w minioną środę grał w półfinale regionalnego Pucharu Polski, w którym przegrał aż 0:11 z III-ligowymi rezerwami Jagiellonii Białystok. Sam prosił o to, żeby mecz w Suwałkach rozegrać już w piątek, ponieważ w weekend jego trenerzy udają się z kadra województwa U11 do Opola.
- Za nami cieżki tydzień i musimy szybko się otrząsnąć po tych dwóch porażkach, bo czeka nas jeszcze pięć kolejek spotkań – kwituje Paweł Bierżyn, szkoleniowiec Tura. – Wigry wygrały zasłużenie, powinny być wyżej niż na 4. miejscu, a my nie mamy czego się wstydzić. Od 10 lat, odkąd jestem trenerem, gramy w czołówce lub wchodzimy do III ligi, chociaż nasz zespół w 90 procentach złożony jest z wychowanków.
Wigry szanse na awans zaprzepaściły fatalną postawą w tym roku na wyjazdach, gdzie wygrały tylko raz, a pogrzebały je przed tygodniem remisując w Grabówce.
- Bardzo nas ten remis zabolał – nie kryje Paweł Cimochowski, trener Wigier. – Zawodnicy są w gorszej dyspozycji fizycznej, grają z urazami na lekach przeciwbólowych, bo tak mocno zależy im na reprezentowaniu klubu. Niepowodzenia na obcych boiskach, na których rywale cofają się do głębokiej obrony i czyhają na kontry, wynikają jednak ze sfery mentalnej i musimy nad nią popracować jeszcze w ostatnich tygodniach tego sezonu.
Mecz z liderem suwalska drużyna zaczęła skoncentrowana, zawodnicy grali głownie wszerz boiska i próbowali prostopadłych podań w pole karne lub akcji oskrzydlających głównie prawą stroną w wykonaniu Łukasza Trąbki, ponieważ na lewej zabrakło kontuzjowanego Dawida Kalinowskiego, a już po 10 minutach zszedł grający z urazem Radosław Gulbierz.
Jedno z takich prostopadłych podań do wybiegających na pozycję kolegów przyniosło efekt już w 7 minucie. Szarzujacy w pole karne gości Łukasz Kubrak został nieprzepisowo zatrzymany przez Karola Cara i sedzia wskazał na „11”. Rzut karny pewnie wykorzystał Marcin Fiedorowicz, wychowanek Tura, który płaskim strzałem przy lewym słupku pokonał wyczuwającego jego intencje, lecz bezradnego przy mocnym uderzeniu, 17-letniego Mateusza Danielczyka.
Podbudowane prowadzeniem Wigry dalej „grały swoje”, ale szybko straciły gola „z niczego”. Po rzucie gości z autu i przedłużeniu lotu piłki głową, pusty przelot zaliczył lekko spóźniony lub niepotrzebnie wybiegający z bramki golkiper Wigier Piotr Słowikowski, którego, również strzałem głową przelobował Marcin Bazylewski.
Wydawało się, ze pierwsza połowa zakończy się remisem. Sędzia doliczył minutę i w ostatniej akcji tej odsłony fenomenalnym podaniem sprzed własnego pola karnego do wbiegającego w pole karne gości Wojciecha Milewskiego, który po raz kolejny udanie zastępował kontuzjowanego Filipa Kozłowskiego, popisał się Eduard Serbuł. Wojciech Milewski podciągnął do końcowej linii i z bardzo ostrego kąta strzałem miedzy bliższym słupkiem a biodrem bramkarza Tura (cos na wzór sytuacji spotykanych w piłce ręcznej), zmieścił piłkę w siatce przyjezdnych. Było 2:1.
Po zmianie stron gospodarze próbowali strzałów z lewej strony. Po silnych uderzeniach Pawła Fajkowskiego, a potem Piotra Lipińskiego, bramkarz Tura wypluwał piłki przed siebie, ale nie było ich komu dobić. Ładną akcję przeprowadził Marcin Fiedorowicz, który przedryblował kilku rywali, ale zamiast podać na lewo do któregoś z dwóch znajdujących się na czystej pozycji kolegów, zrobił o jeden zwód za dużo.
Wreczcie, po godzinie gry, Piotr Lipiński z lewej strony dośrodkował do Pawła Fajkowskiego, który zamiast uderzać z pierwszej piłki, dosyć nieudolnie próbował ją przyjąć. Na jego szczęście został sfaulowany i drugiego w tym meczu rzutu karnego nie zmarnował Marcin Fiedorowicz, który tym razem strzelił w prawy górny róg. Przypomnijmy, że wygranym przez Wigry jesienią 4:2 meczu w Bielsku Podlaskim, Marcin Fiedorowicz zaaplikował swoim dawnym kolegom aż 3 bramki.
Teraz, w Suwałkach, czwartego gola dla Wigier zdobył Krzysztof Cudowski, także były zawodnik Tura. Trzy minuty przed końcem bardzo ładną asystą popisał się Łukasz Kubrak, który wypuścił w uliczkę Krzysztofa Cudowskiego, a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam i ustalił wynik na 4:1.
Wigry zmniejszyły stratę do Tura z 11 do 8 punktów. Nowym liderem i głównym kandydatem do awansu został ŁKS 1926 Łomża, który na wyjeździe wygrał 3:0 z Krypnianką Krypno.
Tekst i fot. Wojciech Drażba
Wigry Suwałki - Tur Bielsk Podlaski 4 : 1 (2:1)
Gole: 1:0 - Mrcin Fiedorowicz 7-karny, 1:1 - Mrcin Bazylewski 17, 2:1 - Wojciech Milewski 45+1, 3:1 - Marcin Fiedorowicz 62-karny, 4:1 - Krzysztof Cudowski 87.
Żółte kartki: Jakub Płoszkiewicz – Marcin Bazylewski, Patryk Niemczynowicz, Karol Car,
Wigry: Piotr Słowikowski – Jakub Płoszkiewicz, Marcin Fiedorowicz, Eduard Serbul, Paweł Fajkowski (71. Krzysztof Cudowski), Mariusz Bucio (88. Paweł Omilianowicz), Wojciech Milewski, Łukasz Kubrak, Radosław Gulbierz (11. Piotr Lipiński), Bartosz Gużewski, Łukasz Trąbka (90+1. Piotr Sowulewski).
Tur: Mateusz Danielczyk - Szymon Baran, Karol Car, Jacek Dienis, Damian Onacik (89. Olaf Wysocki), Andrzej Kosiński, Paweł Łochnicki (68. Rafał Kulikowski), Patryk Niemczynowicz, Michał Walczuk (68. Daniel Daniłowski), Karol Kosiński (75. Dawid Koc), Marcin Bazylewski
Pozostałe wyniki 29. kolejki
Sobota, 20.05.
KS Wasilków - Czarni Czarna Białostocka 5 : 1
MOSP Białystok - KS Grabówka 3 : 1
KS Michałowo - Warmia Grajewo 2 : 3
Cresovia Siemiatycze - Ruch Wysokie Mazowieckie 0 : 7
Nedziela, 21.05.
Sparta 1951 Szepietowo - Wissa Szczuczyn 2 : 2
Dąb Dąbrowa Białostocka - KS Śniadowo 0 : 2
Krypnianka Krypno - ŁKS 1926 Łomża 0 : 3
Promień Mońki - Orzeł Kolno 0 : 1
Tabela
1. |
ŁKS 1926 Łomża |
29 |
67 |
93:22 |
2. |
Tur Bielsk Podlaski |
29 |
65 |
62:35 |
3. |
Ruch Wysokie Maz. |
29 |
63 |
83:33 |
4. |
Wigry Suwałki |
29 |
57 |
77:41 |
5. |
KS Wasilków |
29 |
55 |
70:38 |
6. |
Wissa Szczuczyn |
29 |
53 |
76:45 |
7. |
Warmia Grajewo |
29 |
47 |
58:45 |
8. |
Sparta 1951 Szepietowo |
29 |
45 |
43:46 |
9. |
KS Michałowo |
29 |
44 |
63:53 |
10. |
Promień Mońki |
29 |
38 |
47:50 |
11. |
KS Śniadowo |
29 |
34 |
44:55 |
12. |
MOSP Białystok |
29 |
33 |
53:72 |
13. |
KS Grabówka |
29 |
31 |
39:64 |
14. |
Krypnianka Krypno |
29 |
28 |
38:60 |
15. |
Czarni Czarna B-cka |
29 |
24 |
36:74 |
16. |
Cresovia Siemiatycze |
29 |
19 |
30:88 |
17. |
Dąb Dąbrowa B-cka |
29 |
19 |
32:75 |
18. |
Orzeł Kolno |
29 |
13 |
21:69 |
Zestaw par 30. kolejki
Czwartek, 25.05.
Ruch Wysokie Mazowieckie - Krypnianka Krypno 18:00
Piątek, 26.05.
KS Grabówka - Cresovia Siemiatycze 19:00
Sobota, 27.05.
Orzeł Kolno - Wigry Suwałki 17:00
ŁKS 1926 Łomża - Dąb Dąbrowa Białostocka 15:00
Warmia Grajewo - Wissa Szczuczyn 17:00
Niedziela, 28.05.
Tur Bielsk Podlaski - MOSP Białystok 16:00
KS Śniadowo - KS Michałowo 17:00
KS Wasilków - Sparta 1951 Szepietowo 17:00
Czarni Czarna Białostocka - Promień Mońki 17:00