Wigry Suwałki 7. przynajmniej do piątku. Wiedzieli, że w ten sposób mogą stracić gola i tak stracili

W niedzielnym, kończącym ósmą, okrojoną kolejkę spotkaniu Zagłębie Sosnowiec podzieliło się punktami z GKS-em Bełchatów. Remis sprawił, że żadna z tych drużyn nie wyprzedziła Wigier.

W tabeli, a zwłaszcza w jej środku panuje straszny ścisk. Zajmujący 7. miejsce suwalczanie mają ledwie 3 punkty więcej od Chojniczanki, która plasuje się na 16., pierwszym ze spadkowych miejsc.

W minioną sobotę Wigry, które tydzień wcześniej przegrały 1:2 z Miedzią w Legnicy, poniosły drugą porażkę z rzędu. Nasz zespół nie dość, że przespał pierwszą połowę, to nie wyciagnął wniosków z przedmeczowej analizy przeciwnika, który na wyjazdach odnosi w tym sezonie same zwycięstwa.

- Puszcza Niepołomice zdobywa sporo bramek po dalekich rzutach z autu na 11. metr pola karnego rywala - opowiadał dzień wcześniej Zbigniew Kowalewski, kierownik i były piłkarz suwalskiej drużyny. Na nic ostrzeżenia, pierwszego z trzech goli Wigry straciły właśnie w ten sposób. Był daleki wyrzut z autu, zamieszanie w naszym polu karnym z doskonałą interwencją Dominika Kąkolewskiego, który po jednym ze strzałów sparował piłkę na słupek, ale był już bezradny po którejś z dobitek.

Potem podopieczni Adama Fedoruka musieli zaatakować, się odkryć, ale zbyt łatwo dali sobie wbić kolejne dwa gole. Z cechującą ich pasją i ofiarnością zaczęli grać dopiero od stanu 1:3, kiedy po bardzo ładnym golu Kamila Sabiłły uwierzyli, że jeszcze nie straconego. Utwierdzili się w tym przekonaniu, kiedy świetnie dysponowany Kamil Sabiłło strzałem głową zdobył kontaktową bramkę. Było to jednak za późno.

Teraz pora na kolejne analizy, a przede wszystkim na wyciągnięcie wniosków z popełnionych w obronie błędów. Nie będą mogły się one powtórzyć w zaplanowanym na najbliższą sobotę wyjazdowym meczu z GKS-em Tychy. Po serii trzech zwycięstw, która wyciągnęła je w górną część tabeli, Wigry nie mogą sobie pozwolić na trzecią porażkę z rzędu.

Wigry Suwałki - Puszcza Niepołomice 2:3 (0:1)

Bramki: 0:1 - Michał Czarny 17, 0:2 - Jakub Bąk 53, 0:3 - Jose Embalo 58, 1:3 - Kamil Sabiłło 81, 2:3 - Kamil Sabiłło 83
Żółte kartki: Aftyka, Sabiłło, Furst (Wigry), Mikołajczyk, Żytek (Puszcza). Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).

Wigry: Dominik Kąkolewski - Konrad Matuszewski, Abdoulaye Diallo, Dawid Sołdecki, Adrian Piekarski (68 Kamil Sabiłło), Joel Huertas, Grzegorz Aftyka, Łukasz Sosnowski, Robert Bartczak, Szymon Łapiński (46 Michał Żebrakowski),Cezary Sauczek (81 Oskar Furst).

Puszcza: Mateusz Górski - Konrad Stępień, Piotr Stawarczyk, Michał Czarny, Michał Mikołajczyk, Maksymilian Sitek, Jakub Serafin, Marcin Stefanik, Hubert Tomalski (73 Bartosz Widejko; 85 Longinus Uwakwe), Jakub Bąk (65 Wiktor Żytek),Jose Embalo.

Pozostałe wyniki i pary 8. kolejki

Piatek, 6 września
Chrobry Głogów - Radomiak Radom 0:2 (0:1)

Bramki: Mateusz Lewandowski 17, Rafał Makowski 57

Sobota, 7 września

Chojniczanka Chojnice - Stomil Olsztyn 1:3 (1:1)

Bramki: Krystian Wachowiak 11 - Grzegorz Lech 29, Artur Siemaszko 70, Oktawian Skrzecz 90

Sandecja Nowy Sącz - GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (1:1)

Bramki: Dominik Kun 51 - Adam Żak 69

Niedziela, 8 września

Zagłębie Sosnowiec - GKS Bełchatów 1:1 (0:0)

Bramki: Stanisław Biłeńkyj 84 - Mateusz Marzec 62 (k)

Przełożone na 18 września