Wigry Suwałki jeszcze nie odpoczywają. W sobotę pucharowy w Grajewie, a potem jeszcze test-mecz

W miniony piątek, w ostatnim meczu rundy jesiennej Biało-Niebiescy rozbili Spartę Szepietowo 8:2, ale nie rozjechali się jeszcze na urlopy. Grać i trenować będą jeszcze do końca listopada.

Podopieczni trenera Pawła Cimochowskiego nie przegrali w tej rundzie ani razu, wygrali 14 spotkań i 3 zremisowali, w każdym strzelali średnio 4,5 gola, ale czują niedosyt. Jeszcze lepiej spisał się bowiem także niepokonany KS Wasilków, który zanotował jeden remis mniej, ma 2 punkty więcej i to on zajmuje 1. miejsce, premiowane awansem do III ligi.

Niedosyt w Suwałkach tym większy, że w każdym z tych trzech zremisowanych spotkań, dodajmy – rozegranych na własnym boisku,  Wigry były dużo lepsze od przeciwników. Ze wspomnianym liderem z Wasilkowa prowadziły 4:1, grały z przewagą jednego zawodnika i w ciągu 20 minut straciły 4 bramki. Z Wissą Szczuczyn do 80 minuty wygrywały 2:0, powinny prowadzić wielokrotnie wyżej, ale bramkarz Wissy, akurat miał „dzień konia”. Także bramkarz, tym razem Warmii Grajewo był bohaterem także zakończonego wynikiem 2:2 spotkania na Zarzeczu, w którym piłkarze suwalskiej drużyny oddali prawie 30 strzałów.

Może przełamią się w pucharze                 

Odkąd wycofali się z II ligi i wylądowali w IV, Biało-Niebiescy nie potrafią pokonać Warmii, a wiemy jak prestiżowo spotkania z Grajewem traktują kibice. W poprzednim sezonie ligowe starcia zakończyły się remisami, a w Pucharze Polski na szczeblu regionu Warmia, chociaż Wigry dwukrotnie wychodziły na prowadzenie, wygrała w Suwałkach 3:2.        

Okazja do rewanżu nadarzy się w najbliższą sobotę, 18 listopada o godz. 13:00 w Grajewie, gdzie rozegrany zostanie zaległy mecz 1/16 Podlaskiego Pucharu Polski.

- Najwyższy czas przełamać się w meczach z tym rywalem – mówi Łukasz Jutkiewicz, prezes Wigier. – Nie traktujemy jednak tego meczu jako sprawdzianu przed wiosenną serią wyjazdowych spotkań z zespołami z czołówki IV ligi. Do wiosny możemy przystąpić w trochę innym składzie.

Będą zmiany

W zimowej przerwie Wigry zamierzają wymienić 2-3 zawodników. Prezes suwalskiego klubu mówi, że za wcześnie zdradzać, na jakich pozycjach. Żartujemy, że wystarczyłoby zabrać z Wasilkowa Jana Pawłowskiego, który zdążył już zdobyć dla lidera 35 bramek.

- O takim transferze trzeba by było rozmawiać nie tylko z KS Wasilków, ale i z Jagiellonią Białystok, w której Janek jest trenerem trampkarzy – śmieje się Łukasz Jutkiewicz. – A już poważnie, Wigry strzeliły tylko o 1 bramkę mniej od Wasilkowa, a ciężar ich zdobywania spoczywa nie na jednym, ale jest rozłożony na kilku zawodników. Kamil Zalewski zaliczył 22 trafienia, Krzysztof Cudowski -9, Maciej Makuszewski – 8.

Są chętni do gry w Wigrach

Maciej Makuszewski, który jest także dyrektorem sportowym suwalskiego klubu oraz trener Paweł Cimochowski, głownie z myślą o utalentowanych juniorach, ogłosili nabór - zaprosili chętnych do gry w Wigrach.

- Zgłosiło się około 20 zawodników, w różnym wieku – opowiada Łukasz Jutkiewicz. – Na przyszły piątek, 25 listopada zaplanowaliśmy grę wewnętrzną, taki test-mecz. Treningi mamy natomiast rozpisane do końca listopada. W styczniu rozpoczniemy przygotowania do rundy rewanżowej.    

Wojciech Drażba

Tabela IV ligi