Kamil Zapolnik w suwalskim klubie występuje, z kilkumiesięczna przerwą, od dwóch lat. We wtorek podpisał umowę na kolejne półtora roku - do czerwca 2018.
- Dotychczasowa umowa wygasała z końcem grudnia – tłumaczy Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Wigier. – Jesteśmy zadowoleni z postawy Kamila, zawarliśmy nowy kontrakt.
Wychowanek i zawodnik drużyny ówczesnej Młodej Ekstraklasy Jagiellonii Białystok seniorską karierę zaczął w Olimpii Zambrów, w której na trzecio-, drugo- i znowu trzecioligowych boiskach spędził dwa i pół roku i zdobył kolejno 14, 13 i 20 bramek.
Skuteczność białostoczanina dostrzegły Wigry, do których trafił na początku 2015 roku. Już w pierwszym sparingu z Jagiellonią w Białymstoku Kamil doznał kontuzji i nie w pełni przepracował okres przygotowawczy. Wiosną wystąpił w 10 meczach, zdobył trzy bramki. Latem trenował z Wigrami, ale po kilku kolejkach rudny jesiennej został wypożyczony do Zambrowa. W Olimpii zdążył strzelić sześć bramek i zimą wrócił do Suwałk. Zagrał w 14 spotkaniach i raz trafił do siatki rywali.
Minionej jesieni Zapolnik był podstawowym zawodnikiem w rozgrywkach Pucharu Polski. W pięciu spotkaniach zdobył trzy gole i walnie przyczynił się do awansu do półfinału Pucharu Polski. W lidze zagrał już w 16 spotkaniach i strzelił pięć bramek.
Skutecznością 24-letni białostoczanin błysnął też w sobotnim Mikołajkowym Turnieju, w którym Wigry wygrały z byłymi reprezentantami Grecji, Litwy i Polski. Kamil Zapolnik został królem strzelców tej imprezy, a nagrodę wręczał mu sam Maciej Żurawski
WD