Łukasz Hanzel przeszedł w piątek badania medyczne w Ruchu Chorzów. Z niebieskimi od czwartku trenuje Łukasz Moneta, kolejny pomocnik suwalskiego pierwszoligowca.
Niepełna 30-letni Hanzel wraca do ekstraklasy, w której, w barwach Zagłębia Lubin i Piasta Gliwice, spędził już osiem sezonów, rozegrał 152 spotkania i zdobył dziewięć bramek. Już latem, po wygaśnięciu umowy z klubem z Gliwic, przymierzany był do Ruchu. Negocjacje zakończyły się niczym, podobnie jak późniejsze testy w Jagiellonii. Pochodzący z Cieszyna były młodzieżowy reprezentant Polski na początku września, tuż przed ósmą kolejką spotkań trafił do Suwałk. Z Wigrami podpisał umowę do końca sezonu, z opcją rozwiązania jej w przerwie zimowej.
Mimo że przez kilka miesięcy trenował tylko indywidualnie, doświadczony, słynący z niezłej techniki i pracowitości piłkarz szybko doszedł do formy i niemal z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem suwalskiej drużyny. W debiutanckim spotkaniu z Chojniczanką zagrał po przerwie, ale już w pozostałych do końca rundy meczach wychodził na boisko w podstawowym składzie. W końcówce jesieni był już najlepszy wśród biało-niebieskich. Już po meczu z Rozwojem w Katowicach, gdzie był obserwowany przez wysłanników Ruchu, sztab szkoleniowy Wigier zdał sobie sprawę z tego, że Hanzela nie da się zatrzymać w Suwałkach.
Jak informowaliśmy, pierwszych kandytaów na nastepców Łukaszów Monety i Hanzela dyrektor sportowy Jacek Zielński i trener Wigier Donatas Vencevicius będa obserwować w akcji w tę niedzielę w Hiszpanii.
WD