Być może już w czwartek okaże się, czy skrzydłowy biało-niebieskich trafi do klubu ekstraklasy. Łukasz Moneta zaczął trenować z pierwszą drużyną Ruchu dzisiaj, a jego losach trener Waldemar Fornalik ma rozstrzygnąć najpóźniej w piątek.
- Wydaliśmy zgodę na treningi Monety w Ruchu od 15 do 18 grudnia – mówi Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Wigier. – Z nami Łukasz jest związany tylko do końca stycznia. Przypomnę, że wypożyczyliśmy go z Legii Warszawa tylko na rok.
- Uczestniczyłem dzisiaj w porannych zajęciach niebieskich, bardzo fajnie to wyglądało – opowiada Łukasz Moneta. – Najważniejsze, że nie ma tu jakiejś dużej grupy na testach.Tylko ja jestem sprawdzany. Mam nadzieję, ze wszystko pójdzie dobrze. Chciałbym przyjechać do Suwałk na sobotni Turniej Mikołajkowy, pożegnać się z kolegami i kibicami, rozliczyć się za mieszkanie. Z Chorzowa już będę miał bliziutko do domu.
Szybki, obdarzony silnym uderzeniem, dobrze dośrodkowujący 21-letni piłkarz pochodzi z Raciborza. Do Warszawy trafił latem 2013 roku z III-ligowego LZS Leśnica, dla którego zdobył 8 osiem goli. Sezon 2013/2014 spędził w rezerwach Legii, dla których strzelił 5 bramek.
W sierpniu 2014 roku Łukasz Moneta podpisał z Legią profesjonalny kontrakt, obowiązujący do czerwca 2017 roku. W zespole Henninga Berga zadebiutował w meczu o Superpuchar Polski, przez ponad pół godziny zagrał w spotkaniu z Górnikiem Zabrze i rozegrał całe spotkanie z Korona Kielce. W III lidze zaś wystąpił 13 razy i zdobył 4 bramki. W styczniu bieżącego roku utalentowany zawodnik był z pierwszym zespołem Legii na zgrupowaniu w Turcji, a w lutym wrócił nad Bosfor już jako gracz Wigier, do których dołączył podczas zgrupowania w Mariampolu.
Lewoskrzydłowy z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem suwalskiego pierwszoligowca i ulubieńcem kibiców. Wiosna zagrał w 14 z 15 spotkań i zdobył dwa gole. Jesienią wystąpił w 19 meczach i strzelił trzy bramki. Asyst miał wielokrotnie więcej. We wrześniu uczestniczył w konsultacjach reprezentacji Polski U-21.
- Byłoby szkoda, gdyby Łukasz odszedł, bo to będzie spore osłabienie zespołu – mówi dyrektor Zieliński. – Z drugiej strony jego odejście dla nas będzie powodem do satysfakcji, a dla innych młodych zawodników dużą zachętą. Po roku spędzonym na wypożyczeniu w Suwałkach, do ekstraklasy trafili Karol Mackiewicz czy Michał Kopczyński. Ich przykład świadczy o tym, że w Wigrach zawodnicy się rozwijają.
Wojciech Drażba