Jeżeli rozgrywki zostaną wznowione, Wigry będą broniły się przed spadkiem z I ligi bez środkowego pomocnika. 25-letni Amerykanin rozwiązał półroczny kontrakt z suwalskim klubem za porozumieniem stron.
- Adam wyjechał z Suwałk jeszcze przed świętami, by jak najszybciej przejść w Stanach Zjednoczonych obowiązkową kwarantannę - opowiada Dariusz Mazur, prezes Wigier. - To on poprosił o rozwiązanie umowy. W związku z obecną sytuacją na świecie zależało mu na tym, aby wrócić do swojej rodziny. Z jednej strony bardzo żałuję, bo był to dobry piłkarz, natomiast z drugiej strony też go rozumiem. Nie mogliśmy postąpić inaczej i zgodziliśmy się na to, aby wrócił do swoich najbliższych.
Urodzony w USA, grający dotąd w II-ligowym Memphis FC ośmiokrotny reprezentant Afganistanu mający także białoruskie obywatelstwo trafił do Wigier zimą tego roku. Na nim spoczął ciężar rozgrywania akcji, sprawdzany dotąd w tej roli Hiszpan Joel Huertas zajął pozycję za napastnikiem.
Adam Najem zagrał w obydwu dotychczasowych spotkaniach wiosennej rundy - z Podbeskidziem w Bielsku Białej i na Zarzeczu z Olimpią Grudziądz (na zdjęciach). Po przerwaniu rozgrywek z powodu epidemii koronawirusa, razem z innymi zagranicznymi piłkarzami Wigier przez kilka tygodni pozostawał w Suwałkach, aż wyjechał do rodzinnego kraju.
Decyzja o tym, czy rozgrywki Fortuna 1 Ligi zostaną wznowione (do końca pozostało 12 kolejek spotkań) powinna zapaść do 11 maja. Jeżeli nie, mówi się głównie o dwóch wariantach zakończenia sezonu. Według zakładającego, by było jak najmniej drużyn pokrzywdzonych, awans do ekstraklasy zdobyłyby pierwsze dwa zespoły i żaden nie spadłby do II ligi. Drugi wariant zakłada przyjęcie aktualnej tabeli za końcową, co oznaczałoby dla zajmujących dzisiaj przedostatnie miejsce Wigier pożegnanie z I ligą.
WD
Fot. Wojciech Drażba