03.10.2021

Aluron Warta Zawiercie - Ślepsk Malow Suwałki 3:1. Sól siatkówki, gdyby tak jeszcze lepsze końcówki

W Zawierciu niemal przez cały mecz widzieliśmy pokaz gry na najwyższym poziomie, a emocjami możnaby obdzielić kilka spotkań. Suwalska drużyna miała szansę nawet na zwycięstwo, ale wraca choćby bez jednego punktu.

W obu zespołach z dobrej strony pokazali się nowi zawodnicy, ale ci sprowadzeni przez Aluron okazali się większymi indywidualnościami. Argentyńczyk Facundo Conte do momentu urazu, Portugalczyk Miguel Tavares, Dawid Konarski oraz wybrany MVP spotkania Serb Uroś Kovacević byli najlepszymi w swoim zespole.

- Uroś Kovacević to najlepszy skrzydłowy świata, na lewej stronie wspomógł go jeszcze Piotr Orczyk, a my mieliśmy tutaj tylko Piotra Łukasika - mówi Andrzej Kowal, trener Ślepska Malowu. - Aluron to bardzo, bardzo mocna drużyna, jej trener zmianami podwyższał poziom. Nie jesteśmy zadowoleni, bo mogliśmy lepiej rozegrać końcówki i doprowadzić przynajmniej do tie-breaka. 

Andrzej Kowal poza kadrą umieścił Łukasza Rudzewicza, w rezerwie byli, ale nie zagrali kolejny środkowy Przemysław Smoliński, rozgrywający Łukasz Makowski i libero Paweł Filipowicz. Tylko na podwyższenie bloku wchodził rezerwowy atakujący Jakub Ziobrowski, na chwile Paweł Halaba, a na zagrywkę (z połowicznym sukcesem) Mateusz Laskowski.

W wyjściowym składzie zobaczyliśmy dwóch pozyskanych przyjmujących - mierzącego 208 cm Piotra Łukasika, który znacznie wzmocnił lewe skrzydło oraz Adriana Buchowskiego, który wymieniał się na pozycji z Kevinem Klinkenbergiem. Od początku grali najlepsi w poprzednim sezonie - atakujący Bartłomiej Bołądź, środkowi Cezary Sapiński i Andreas Takvam, rozgrywający Josh Tuaniga i libero Mateusz Czunkiewicz.

Ślepsk Malow od początku bardzo dobrze serwował, bronił i blokował. Ciągle prowadził i do stanu 16:12 grał naprawdę koncertowo. W tym momencie trener gospodarzy Igor Kolaković poprosił o przerwę, która wybiła z rytmu podopiecznych Andrzeja Kowala. Za chwilę był nie tylko remis, ale Warta zdobyła piąty punkt z rzędu i wyszła na 17:16, a potem 21:19. Na piorunujący atak, a potem efektowny blok zdobył się jeszcze wzorowo obsługiwany przez Josha Tuanigę Bartłomiej Bołądź, który w całym meczu zdobył aż 25 punktów, ale suwalska ekipa nie zdołała już wrócić na prowadzenie. Nasi siatkarze obronili pierwszego setbola, a przy drugim Mateusz Laskowski huknął z pola serwisowego w aut i skończyło się 25:23 dla Warty. 

Drugi set zakończył się taki samym wynikiem, ale dla Ślepska Malowu. Znowu atakiem oraz blokiem wespół z Andreasem Takvamem popisał się Bartłomiej Bołądź, a na zagrywce rewelacyjnie spisywał się Cezary Sapiński, który po tym spotkaniu ma na koncie juz 5 asów. Biało-Niebiescy uciekli na cztery punkty i tym razem nie pozwolili wytrącić się z równowagi. Uros Kovacević zdobył punkt kontaktowy na 23:24, ale Bartłomiej Bołądź, który w tym momencie notował 68-procentową skuteczność pięknie wykończył setbola.

- Pokazaliśmy duży potencjał, ale popełniliśmy zbyt dużo błędów - ocenił nasz atakujący. - Przed nami jeszcze dużo pracy.

Na poczatku trzeciego seta role się odwrociły. Warta, w ktorej prócz Piotra Orczyka, z grona rezerwowych punktował luzujacy Dawida Konarskiego Mateusz Malinowski, poprawiła blok i uciekła na 16:13. Na zagrywce znowy błysnął jednak Sapiński, jego koledzy nie ustępowali przy siatce i Ślepsk Malow wygrał pięć akcji z rzędu. W wyrównanej końcówce na placu pojawił się rezerwowy rozgrywający Aluronu Miguel Tavares i dwiema zagrywkami zamknął seta 25:23.

Szersza, bardziej wyrównana kadra Aluronu przesądziła o wyższej już - 25:21 - wygranej gospodarzy w czwartym, rozstrzygającym secie. Długo trwała zacięta walka, sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale końcówkę znowu lepiej wytrzymali miejscowi. Gospodarze długo dziękowali za doping fantastycznie dopingujacym kibicom, którzy stworzyli w hali w Zawierciu kapitalną atmosferę. 

Siatkarze Ślepska Malowu na podobną pomoc fanów będą mogli liczyć w najbliższą sobotę, kiedy o 20:30 podejmą LUK Politechnikę Lublin. Beniaminek z Lublina na inaugurację urwał seta mistrzowi Polski z Jastrzębia. W Suwałki Arenie będzie nie tylko głośno, ale bardzo ciekawie.

Wojciech Drażba

Fot. Archiwum Wojciech Drażba 

 

Warta Zawiercie - Ślepsk Suwałki 3 : 1 (25:23, 23:25, 25:23, 25:21)

Warta: Konarski (9 pkt.), Zniszczoł (11), Conte (4), Niemiec (4), Cavanna (2), Kovacevic (25) – Żurek (libero) oraz Malinowski (3), Tavares Rodrigues (2), Orczyk (11), Rajsner

Ślepsk: Łukasik (15), Bołądź (25), Takvam (13), Buchowski (3), Sapiński (8), Tuaniga (4) – Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Klinkenberg (3), Ziobrowski, Halaba

MVP: Uros Kovacevic (Varta)

Sędziowie: Mariusz Gadzina (I), Damian Lic (II), Sylwester Strzylak (kwalifikator)

 

Pozostałe wyniki 1. kolejki PLS:

Piątek, 1.10.

Politechnika Lublin - Jastrzębski Węgiel 1 : 3 (15:25, 21:25, 25:21, 16:25)

MVP: Tomasz Fornal (JW)

Sobota, 2.10.

AZS Olsztyn - Resovia Rzeszów 0 : 3 (22:25, 18:25, 20:25)

MVP: Fabian Drzyzga (Resovia)

Stal Nysa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0 : 3 (22:25, 21:25, 20:25)

MVP: Kamil Semeniuk (ZAKSA)

Niedziela, 3.10.

GKS Katowice - Trefl Gdańsk 3 : 2 (25:20, 25:20, 19:25, 21:25, 15:12)

MVP: Micah Ma’a (GKS)

Czarni Radom - Verva Warszawa 0 : 3 (16:25, 17:25, 23:25)

MVP: Bartosz Kwolek (Verva)

Cuprum Lubin - Skra Bełchatów  1 : 3 (22:25, 19:25, 25:22, 25:27)  91:99                     

MVP: Dick Koyy (Skra)      

 

Tabela:  

   1.

 Verva Warszawa

   1

   3

   3:0

    75:56

   2.

 Asseco Resovia Rzeszów 

   1

   3

   3:0

    75:60

   3.

 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

   1

   3

   3:0

    75:63

   4.

 Jastrzębski Węgiel 

   1

   3  

   3:1

    96:77

   5.

 Aluron Zawiercie

   1

   3

   3:1

    98:92

   6.

 PGE Skra Bełchatów

   1

   3

   3:1

    99:91

   7.

 GKS Katowice

   1

   2

   3:2

  105:102

   8.

 Trefl Gdańsk  

   1

   1

   2:3

  102:105

   9.

 Ślepsk Malow Suwałki 

   1

   0

   1:3

    92:98

 10.

 Cuprum Lubin

   1

   0

   1:3

    91:99

 11.

 Politechnika Lublin  

   1

   0

   1:3

    77:96

 12.

 Stal Nysa

   1

   0

   0:3

    63:75

 13.

 Indykpol AZS Olsztyn

   1

   0

   0:3

    60:75

 14. 

 Cerrad Czarni Radom 

   1

   0

   0:3

    56:75

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:

- liczba wygranych meczów,

- lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,

- lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.

 

Zestaw par 2. kolejki:

Piątek, 8.10.

Jastrzębski Węgiel – Stal Nysa 17:30

Projekt Verva Warszawa – Cuprum Lubin 20:30

Sobota, 9.10.

Czarni Radom – ZAKSA Kedzierzyn-Koźle 14:45

GKS Katowice – Resovia Rzeszów 17:30

Ślepsk Suwałki – Politechnika Lublin 20:30

Niedziela, 10.10.

Trefl Gdańsk – Warta Zawiercie 14:45

Skra Bełchatów – AZS Olsztyn 17:30

 

 


udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
11.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
27.11.2024

Szukam pracy

Dodaj nowe ogoszenie