Asseco Resovia Rzeszów - Ślepsk Malow Suwałki 3:1. Skuteczni tylko w pierwszym secie | suwalki24.pl - Suwalski Dziennik Internetowy (Suwałki, Augustów, Sejny, Suwalszczyzna)

Nie udało się siatkarzom Ślepska Malow Suwałki odnieść drugiego zwycięstwa z rzędu w Plus Lidze. Nie udało się także zachować dobrej passy zwycięstw w rzeszowskiej hali Podpromie, bowiem to naszpikowana gwiazdami Asseco Resovia Rzeszów pewnie wygrała 3:1.

Jeśli szukać pozytywów, to ten, że Biało - Niebiescy jako jedyni dotąd urwali seta gospodarzom. Dla drużyny Dominika Kwapisiewicza była to druga porażka w tym sezonie siatkarskich rozgrywek.

Trener Ślepska Malow Suwałki na mecz z bezkonkurencyjnym dotąd liderem posłał tą samą szóstkę siatkarzy, którzy przed tygodniem zagrali w Nysie i w czwartek przeciwko Treflowi Gdańsk. Tak jak w meczu z Treflem tak i w pierwszej partii dzisiejszego pojedynku było widać, że drużyna pod wodzą rozgrywającego Matiasa Sancheza co raz lepiej się rozumie w ataku.

Ślepsk Malow szybko objął trzypunktową przewagę, do momentu pojawienia się na zagrywce Torey Defalco, który odrzucił drużynę Ślepska od siatki, utrudnił skuteczne ataki i po chwili na tablicy wyników był remis 13:13. Rzeszowianie poczuli wiatr w żagle i głównie za sprawą Defalco i punktowej zagrywce Jakuba Buckiego wyszli na prowadzenie 20:17. Trener Dominik Kwapisiewicz wziął czas i po przerwie to Biało - Niebiescy zagrali skuteczniej. Punkty zdobywali Bartosz Filipiak, Paweł Halaba i Miran Kujundżić. Decydujący moment seta to gra na przewagi, w którym to Ślepsk miał cztery piłki setowe. Po przestrzelonym ataku Defalco i asie serwisowym Cezarego Sapińskiego, Ślepsk Malow Suwałki wygrał pierwszą partię 29:27.

Na drugą odsłonę gospodarze wyszli zdecydowanie bardziej zdeterminowani. Zyskali przewagę na 4:1 i skutecznie utrzymywali ją do końca seta. Liczne błędy a polu serwisowym popełniał Bartosz Filipiak, a w ataku Paweł Halaba i trener Dominik Kwapisiewicz zdecydował się posłać na parkiet Adriana Buchowskiego, który także nie zaliczył dobrego wejścia. Zepsuł zagrywkę, zerwał atak i teroretycznie było już wiadomo, że za chwilę będzie remis. Po stronie gospodarzy środkiem punktowali skutecznie Jan Kozamernik i Jakub Kochanowski, wybrany MVP spotkania. Asseco Resovia Rzeszów po asie serwisowym Thibaut Rossard’a i sprytnej kiwce Fabiana Drzyzgi zakończyła seta wynikiem 25:20.

Trzecia partia w wykonaniu siatkarzy Ślepska Malow Suwałki była całkowicie do zapomnienia. Kilkukrotnie blokiem zatrzymane zostały ataki Bartosza Filipiaka, zagrywką bombardował Rossard, a Jakub Bucki i Jan Kozamernik obijali blok suwalczan jak tylko chcieli. Gospodarze wysoko prowadzili 12:5 i o czas poprosił Dominik Kwapisiewicz. Niestety przerwa nie zadziałała tak jak to miało miejsce w końcówce pierwszej partii. Świeżości nie wnieśli zmiennicy: Arkadiusz Żakieta, Dominik Depowski i Mariusz Magnuszewski. Gospodarze kontynuowali koncertową grę, doprowadzili do dziesięciopunktowej przewagi 20:10, a całego seta wygrali 25:13.

W czwartym secie na plac gry po za Dominikiem Depowskim zastępującym Pawła Halabę wrócił optymalny skład, ale Ślepsk tylko raz prowadził w tej partii. Po ataku po prostej Filipiaka i środkiem w wykonaniu Sapińskiego Biało - Niebiescy prowadzili 3:1, a później to gospodarze w pełni dominowali. Nie do zatrzymania przez suwalski blok był Defalco, z przesuniętej krótkiej solidnie atakowali Kochanowski i Kozamernik, a swoje punkty sprytnymi kiwkami dokładał Rossard. Asseco Resovia znów zbudowała sobie bezpieczną przewagę, prowadziła 15:10. W końcówce tej partii do walki swojego zespołu zachęcał punktujący Kujunndżić i przy wyniku 21:19 wydawało się, że jeszcze nic nie jest stracone. Niestety znów bardzo skutecznie atakował z lewej strony Thibaut Rossard, środkiem Kozamernik, a po ciasnym skosie Defalco. Gospodarze prowadzili 24:21 i mając w zanadrzu trzy piłki setowe tego meczu nie mogli już przegrać.

Drużynę Biało-Niebieskich czeka teraz długa i smutna podróż do domu. Do tej pory w rzeszowskiej hali trzykrotnie w stosunku 3:1 wygrywali Biało-Niebiescy, a dziś to gospodarze zasłużenie odnieśli swoje trzecie zwycięstwo z rzędu.

Okazje do zrehabilitowania się podopieczni Dominika Kwapisiewicza będą mieć w następną sobotę, 15 października o 17:30 w meczu z z występujacym bez kontuzjowanych przyjmujących Artura Szalpuka i Francuza KevinaTillie Projektem Warszawa, który po dwóch porażkach z rzędu, w ten weekend wygrał 3:2 z Barkomem Każany Lwów.

Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł także Indykpol AZS Olsztyn, z Joshem Tuanigą, a w hicie tej kolejki trzecia drużyna poprzedniego sezonu Warta Zawiercie za trzy punkty wygrała z mistrzem Polski i Europy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Adrian Milewski

Fot. Archiwum Suwalki24.pl

Asseco Resovia Rzeszów – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (27:29, 25:20, 25:13, 25:22)

Resovia: Jan Kozamernik (11), Jakub Bucki (13), Jakub Kochanowski (15), Fabian Drzyzga (3), Klemen Cebulj (4), Torey DeFalco (19). Michał Potera (libero) oraz Thibault Rossard (10)

Ślepsk Malow: Matias Sanchez (2), Bartosz Filipiak (9), Miran Kujundžić (17), Andreeas Takvam (12), Cezary Sapiński (7), Paweł Halaba (8), Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Dominik Depowski (2), Arkadiusz Żakieta (1), Mariusz Magnuszewski, Pawel Filipowicz (libero), Adrian Buchowski