Sportową przygodę zaczynał jako badmintonista. Po dwóch miesiącach siatkarskich treningów i gry w amatorskim klubie we Francji z powodzeniem zaliczył testy w Lotosie Trefl Gdańsk. Po sezonie gry w Młodej Lidze i roku treningów trafił do Ślepska Suwałki i zadebiutował w I lidze seniorów. Bartłomiej Kluth, bo o nim mowa, 20 grudnia, w dniu ligowego meczu Ślepska w Szczecinie z Espadonem, będzie świętował 22-urodziny.
- Najlepszym prezentem o jakim marzÄ™ byÅ‚by dÅ‚uższy wystÄ™p w tym meczu – mówi Bartek. – Ale to już nie ode mnie zależy.
UrodziÅ‚ siÄ™ w Olsztynie, ale sportowÄ… karierÄ™ zaczynaÅ‚ w Ornecie, mieÅ›cie o którym na przeÅ‚omie lat 80/90 mówiono, że dzieci rodzÄ… siÄ™ tam z lotkami w rÄ™ku, a te które do miasta przyjeżdżajÄ… zamieniajÄ… piÅ‚ki na badmintonowe rakiety. W tej drugiej grupie znalazÅ‚ siÄ™ Bartek.
- W Ornecie byÅ‚a też drużyna piÅ‚karska, ale ja trafiÅ‚em w rÄ™ce trenera badmintona, czÅ‚owieka z pasjÄ…, sercem oddanego ukochanej dyscyplinie i mÅ‚odzieży – wspomina Bartina. – Ten czÅ‚owiek potrafiÅ‚ do nas dotrzeć, przekonać do podjÄ™cia treningów i ciężkiej pracy. To on uczyÅ‚ nas profesjonalnego podejÅ›cia do sportu i życia. I ta lekcja nie poszÅ‚a na marne.
DysponujÄ…cego nieprzeciÄ™tnymi warunkami fizycznymi mÅ‚odego badmintonistÄ™ z SLKS Tramp Orneta zapamiÄ™taÅ‚ Jerzy DoÅ‚han, jeden z najlepszych zawodników w historii polskiego badmintona, dziÅ› trener SKB SuwaÅ‚ki.
- Wysoki, szczupÅ‚y, agresywny na korcie, spokojny poza nim, walczÄ…cy od pierwszej do ostatniej lotki, wierzÄ…cy w siebie i swoje sportowe umiejÄ™tnoÅ›ci. MiaÅ‚ nie tylko doskonaÅ‚e warunki fizyczne, ale też sportowy charakter – wspomina Bartka trener DoÅ‚han.
NajwiÄ™kszym sukcesem badmintonisty Klutha byÅ‚ brÄ…zowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Indywidualnie medalu na mistrzostwach kraju wprawdzie nie zdobyÅ‚, ale miejsc na podiach policzyć nie jest w stanie.
- Z gry w badmintona zrezygnowaÅ‚em po czterech czy piÄ™ciu miesiÄ…cach studiów na kierunku bezpieczeÅ„stwo narodowe na olsztyÅ„skim UW-M-ie – opowiada Bratek. – UznaÅ‚em, że jedno i drugie to nie to co chciaÅ‚bym robić w życiu, dla czego i z czego chciaÅ‚bym żyć. Zawsze pociÄ…gaÅ‚a mnie siatkówka. Jako dziecko odbijaÅ‚em piÅ‚kÄ™ o Å›cianÄ™. Później trafiÅ‚em na trenera Zbigniewa ZieliÅ„skiego. Decyzja o zmianie dyscypliny dojrzewaÅ‚a, a definitywnie pożegnaÅ‚em siÄ™ z badmintonem po rozmowie z trenerem ZieliÅ„skim, który zaprosiÅ‚ mnie do siebie do Francji. PojechaÅ‚em i tak trafiÅ‚em do polonijnego klubu Al. Caudry. Na dzieÅ„ dobry od trenera usÅ‚yszaÅ‚em tylko: Trenuj, zobaczymy co z tego wyjdzie. We Francji, w klubie polonijnym, byÅ‚em w sumie dwa miesiÄ…ce. Kolega z GdaÅ„ska znalazÅ‚ gdzieÅ› w prasie informacje o tym, że nabór do sekcji ogÅ‚osiÅ‚ Lotos Trefl i każdy może wziąć w nim udziaÅ‚. PojechaÅ‚em...
Wysoki (206 cm wzrostu), skoczny chłopak na szkoleniowcach gdańskiego klubu zrobił piorunujące wrażenie.
- BezpoÅ›rednio po sprawdzianie zaproszono mnie na rozmowÄ™ i zapytano na jakich warunkach zostaÅ‚bym w klubie – wspomina Bartek. – Nie miaÅ‚em wielkich oczekiwaÅ„. Po prostu chciaÅ‚em grać, rozwijać siÄ™ i żyć na wÅ‚asny rachunek.
„Nie jest skażony siatkówkÄ…, ma Å›wietnÄ… koordynacjÄ™ ruchowÄ…, ale, „ze wzglÄ™du na wiek”, szkoleniowcy Lotosu Trefla uznali, że nie da siÄ™ go nauczyć perfekcyjnego przyjÄ™cia i zdecydowali, że zacznie grać na pozycji atakujÄ…cego” – o Bartku napisano na portalu gdaÅ„skiego klubu.
- Tak rzeczywiÅ›cie byÅ‚o – potwierdza Bartek. – ZdawaÅ‚em sobie sprawÄ™, że moje warunki fizyczne predysponujÄ… mnie do gry na pozycji atakujÄ…cego, ze to moja naturalna pozycja na boisku. I ucieszyÅ‚em siÄ™ z tego przestawienia. Ale trenerzy nie „przywiÄ…zywali” mnie tylko do ataku, chociaż po trzech czy czterech kolejkach byÅ‚em najskuteczniejszym atakujÄ…cym w MÅ‚odej Lidze, dwa razy z rzÄ™du dostaÅ‚em nagrodÄ™ MVP meczu. Moim zadaniem byÅ‚o ogrywanie siÄ™ i szlifowanie wszystkich siatkarskich elementów, a że przychodziÅ‚o mi to z Å‚atwoÅ›ciÄ… i przyjemnoÅ›ciÄ…, wiÄ™c z dnia na dzieÅ„ stawaÅ‚em siÄ™ lepszym graczem. Ten rok to byÅ‚a lekcja siatkówki w peÅ‚nym tego sÅ‚owa znaczeniu. DojrzewaÅ‚em jako zawodnik, siatkarz. Po rozmowie z trenerami uznaliÅ›my, że powinienem spróbować swoich siÅ‚ w rywalizacji z seniorami. Wprawdzie znajdowaÅ‚em siÄ™ już w meczowej dwunastce PlusLigi, ale nie dane mi byÅ‚o w niej zagrać. SzansÄ… miaÅ‚ być zespóÅ‚ z I ligi. WybraÅ‚em Åšlepsk, bo o tym klubie mówiono bardzo dobrze. Chwalono organizacjÄ™ klubu, doÅ›wiadczenie i fachowość trenera. Ważne byÅ‚o też, że z SuwaÅ‚k mam blisko do domu.
Pytany czy z perspektywy prawie pięciu miesięcy pobytu w Suwałkach i gry w Ślepsku nie żałuje że wybrał właśnie to miasto i ten klub Bartek odpowiada:
- Nie, nie żaÅ‚ujÄ™, ale chciaÅ‚bym grać trochÄ™ wiÄ™cej niż gram. To chyba normalne – dodaje. Nie mam kompleksów, mam ambicjÄ™ grania jak najlepiej, chcÄ™ rozwijać siÄ™ sportowo. Mam swoje plany, ale, żeby nie zapeszyć, nie chcÄ™ dziÅ› o nich mówić. Może za rok...
Z okazji 22. urodzin wszystkiego najlepszego Bartku, zdrowia i realizacji tych planów o których dziÅ› nie chcesz mówić. Może za rok...