Łukasz Rudzewicz jest bez wątpienia godnym naśladowania wzorem przywiązania do barw klubowych. Swoją przygodę z siatkówką zaczynał przed 13 laty w III ligowym Ślepsku, któremu był wierny przez te lata i pozostanie przez dwa kolejne, bo na tyle związał się z klubem nową umową. Po rocznej grze w APP Krispol Września do Ślepska wraca Witalij Szczytkow.
- Czy znam kogoś, kto przez tyle lat nie zmienił barw klubowych? – powtarza pytanie popularny Rudy. – Chyba tylko Łukasz Perłowski z Rzeszowa, ale on w zakończonym niedawno sezonie był wypożyczony do Szczecina. Ja natomiast, nawet na chwilę, nie opuściłem Ślepska. Z tym klubem awansowałem z trzeciej ligi do drugiej, z drugiej do pierwszej, zdobyłem brązowy i srebrny medal, a zatem mam jeszcze do zdobycia złoto i... awans do PlusLigi. A później ... później sportowa emerytura... – dodaje śmiejąc się.
Rudy to dobra dusza zespołu, uśmiechnięty, dowcipny, szczery (czasami aż do bólu), koleżeński, pracowity, dla niego każdy mecz jest najważniejszy, na parkiecie zostawia serce i za to lubią i szanują go nie tylko siatkarze, ale także kibice.
Ukrainiec Witalij Szczytkow, czyli Witek, przed dwoma laty trafił do Ślepska z rosyjskiego Dinama St. Petersburg. Z Kacprem Gonciarzem tworzyli parę rozgrywających w zespole, który zakończył I ligowy sezon na czwartym miejscu i opuścili Ślepsk (Gonciarz wrócił do rodzinnego Radomia, Szczytkow przeszedł do APP Krispol Września), aby po roku wrócić do Suwałk.
Powrót Szczykowa oznacza, że z suwalskim klubem żegna się młody rozgrywający Janek Tomczak.
- Jankowi dziękujemy za grę w naszym klubie, nie mówimy jednak żegnaj, ale do zobaczenia, bo to zawodnik perspektywiczny, młody, pracowity, ambitny i, kiedy nabierze doświadczenia, w siatkówce może jeszcze wiele osiągnąć, czego mu szczerze życzę – mówi Wojciech Winnik, prezes Ślepska.
Dzisiaj pewne jest, że w sezonie 2017/18 MKS Ślepsk Suwałki poprowadzi trenerski duet Dima Skoryy i Mateusz Kuśmierz, a grać będą: rozgrywający Kacper Gonciarz i Witalij Szczytkow, środkowi Adrian Hunek i Łukasz Rudzewicz oraz przyjmujący Jan Lesiuk.