Ekipę Jastrzębskiego po raz kolejny zaatakował koronawirus, ale 9 siatkarzy z podstawowego składu gotowych jest do gry i dlatego ani władze PlusLigi, ani Ślepska Malowu nie zgodziły się na przełożenie spotkania, które zostanie rozegrane w piatek o godz. 20.30.
- Zbliżamy się do końca fazy zasadniczej, a w jej końcówce najważniejsze dla nas będą zaplanowane od 20 lutego w cotygodniowym rytmie mecze u siebie z Treflem Gdańsk, MKS Będzin i Stalą Nysą. - Jeżeli chcemy awansować do play-off, to nie możemy w tym okresie pozwolić sobie na trzydniową wyprawę na drugi koniec Polski do Jastrzębia - mówi Wojciech Winnik, prezes suwalskiego klubu. - W tym sezonie mamy za sobą dwie fale koronawirusa, ciągle borykamy sie z kontuzjami, włożyliśmy mnóstwo wysiłku, żeby nadrobić ligowe zaległości, żaden z przeciwników, na czele z Indykpolem AZS Olsztyn, który nie zgodził się na przełożenie meczu w Suwałki Arenie, nie zastosował wobec nas taryfy ulgowej. Poza tym, na ukłon w stronę Jastrzębskiego Węgla nie pozwala regulamin, jednomyślnie przyjęty przed sezonem.
Ten ostatni argument podzielają gospodarze piątkowego spotkania. Wicemistrzowie Polski, przed turniejem 4. rundy Ligi Mistrzów (Jastrzębski stracił już szanse na awans do kolejnej) 2 lutego przeszli testy na obecność COVID-19. Dały one pozytywny wynik u dwóch graczy.
Klub z Jastrzębia-Zdroju tak opisuje sytuację:
Dwie osoby zakażone oraz siedmiu innych przedstawicieli naszej drużyny, którzy wcześniej nie przeszli choroby COVID-19, przebywają obecnie na kwarantannie.
W zaistniałej sytuacji Jastrzębski Węgiel zwrócił się z prośbą do naszych najbliższych rywali oraz Polskiej Ligi Siatkówki o przełożenie piątkowego meczu 24. kolejki PlusLigi.
MKS Ślepsk Malow Suwałki nie wyraził na to zgody, natomiast Zarząd Polskiej Ligi Siatkówki w przesłanym do naszego Klubu w dniu 4 lutego oficjalnym piśmie poinformował, że nie ma regulaminowych oraz prawnych możliwości do przełożenia piątkowego spotkania. Zarząd naszego Klubu przyjął do wiadomości decyzję PLS, uszanował ją i nie będzie się od niej odwoływał.
Polska Liga Siatkówki powołała się na ustalenia, które miały miejsce na spotkaniu Prezesów Klubów w Arłamowie, gdzie zostało ustanowione i przegłosowane przez wszystkich uczestniczących przedstawicieli klubów, że w przypadku gotowości do gry ośmiu zawodników (w tym minimum jednego rozgrywającego) z 14-osobowego trzonu zespołu, mecz zostaje rozegrany.
Jastrzębski Węgiel spełnia ten warunek – w gotowości meczowej jest dziewięciu naszych zawodników. Głównym elementem złożonego przez nasz Klub wniosku o przełożenie meczu była jednak kryzysowa sytuacja związana z brakiem sztabu szkoleniowego. W przypadku kadry trenerskiej bowiem tylko fizjoterapeuta Bartosz Celadyn aktualnie nie jest objęty kwarantanną.
Przepisy Gry w Piłkę Siatkową stanowią, że pod nieobecność pierwszego trenera jego obowiązki przejmuje kapitan drużyny. Jastrzębski Węgiel czyni jednak starania, by w piątek naszą drużynę z ławki trenerskiej poprowadził trener-koordynator z Akademii Talentów Dariusz Luks. W miejsce brakujących zawodników na danych pozycjach do składu na piątkowy mecz dołączeni zostaną juniorzy z Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla - kończy się oficjalna informacja.
Wicemistrzowie kraju w tym roku graja w kratkę. Po porażce w Olsztynie, 21 stycznia amerykańskiego trenera Luke Reynoldsa zastapił Włoch. W wypowiedzi udzielonej klubowej telewizji Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Wegla, ostrzega że czarna seria Ślepska Malowu (cztery porażki z rzędu) musi kiedyś się skończyć, ale zapewnia, że mimo osłabień, on i koledzy dadzą z siebie kilka procent więcej i zdobędą 3 punkty.
Swoją szansę na odniesienie pierwszej wygranej w tym roku zwietrzyli jednak i Biało-Niebiescy. Podopieczni Andrzeja Kowala, chociaż przegrali wszystkie trzy dotychczasowe PlusLigowe mecze z Jastrzębskim Węglem, walczyli z nim bez żadnych kompleksów. Ślepsk Malow nie będzie na straconej pozycji, jeżeli zagra tak, jak niedawno przeciwko dwóm innym faworytom - ZAKSIE, której uległ 1:3 i to w setach, w których o powodzeniu decydowała jedna akcja oraz Vervie Warszawa, z którą przegrał 2:3, a kto wie, jaki byłby wynik, gdyby na przedmeczowej rozgrzewce kontuzji stawu skokowego nie nabawił się Andreas Takvam.
Norweski środkowy trenuje z drużyną od srody i znalazł się już w ekipie, która w przeddzień meczu zameldowała się w Jastrzębiu. W zespole zabrakło innego środkowego, Mateusza Sacharewicza, który sezon ma już "z głowy", bowiem przeszedł zabieg artroskopii prawego kolana.
– Operacja przebiegła zgodnie z planem i na ten moment jesteśmy zadowoleni z jej rezultatów. Nie wystąpiły żadne komplikacje. Czuję się dobrze, a jednocześnie uczę się życia na nowo. Mam również świadomość, że kontuzje są nieodłącznym elementem sportu i ryzyko ich wystąpienia jest wpisane w ten zawód. Jestem pełen nadziei, a jednocześnie gotowy do rozegrania najważniejszego meczu w mojej dotychczasowej przygodzie z siatkówką – powiedział klubowemu portalowi Mateusz Sacharewicz.
Powrót 32-letniego środkowego do pełnej sprawności, a jednocześnie rozpoczęcia treningów w hali, potrwa około 20 tygodni.
Mateuszowi życzymy powrotu do zdrowia, a Ślepskowi Malowowi pierwszego w historii zwycięstwa nad Jastrzębskim Węglem. O tym, czy do niego dojdzie, przekonają się Państwo śledząc naszą relację na żywo. Zapraszamy w piątek, 5 lutego od godz. 20.30.
Wojciech Drażba, TM
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Zaległe mecze:
Wtorek, 2.02.
z 7. kolejki:
Jastrzębski Węgiel - Stal Nysa 3 : 0 (27:25, 25:19, 25:20)
MVP: Mohamed Al Hachdadi (JW)
W zespole Stali zagrali Kamil Dembiec (w 2 i 3 secie) i Mariusz Schamlewski (w 3 secie).
Środa, 3.02.
z 23. kolejki:
Resovia Rzeszów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0 : 3 (19:25, 18:25, 21:25)
MVP: Łukasz Kaczmarek (ZAKSA)
W meczu zagrali Nicolas Szerszeń (7 pkt.) w barwach Resovii i Bartłomiej Kluth (1 pkt., na zmianach)
Czwartek, 4.02.
z 10. kolejki:
Trefl Gdańsk - AZS Olsztyn 3 : 1 (21:25, 25:22, 25:22, 25:21)
MVP: Mariusz Wlazły (Trefl)
Tabela:
1. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
21 |
60 |
62:14 |
1852:1541 |
2. |
Jastrzębski Węgiel |
22 |
47 |
57:30 |
2025:1849 |
3. |
Trefl Gdańsk |
23 |
44 |
51:35 |
1988:1870 |
4. |
Verva Warszawa |
22 |
42 |
53:39 |
2060:1961 |
5. |
Aluron Zawiercie |
20 |
35 |
42:31 |
1697:1636 |
6. |
Asseco Resovia Rzeszów |
21 |
34 |
44:39 |
1858:1820 |
7. |
PGE Skra Bełchatów |
20 |
33 |
40:33 |
1675:1632 |
8. |
GKS Katowice |
21 |
29 |
38:44 |
1766:1854 |
9. |
Indykpol AZS Olsztyn |
21 |
28 |
34:42 |
1697:1713 |
10. |
Ślepsk Malow Suwałki |
21 |
27 |
35:42 |
1779:1816 |
11. |
Cuprum Lubin |
22 |
25 |
37:49 |
1889:1988 |
12. |
Cerrad Czarni Radom |
22 |
22 |
31:52 |
1782:1944 |
13. |
Stal Nysa |
22 |
17 |
30:59 |
1862:2039 |
14. |
MKS Będzin |
22 |
7 |
18:63 |
1684:1951 |
Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:
- liczba wygranych meczów,
- lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,
- lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.
Zestaw par 24. kolejki
Piątek, 5.02.
Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow 20:30
Sobota, 6.02.
Verva Warszawa – Resovia Rzeszów 14:45
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron Zawiercie 17:30
Stal Nysa – AZS Olsztyn 20:30
Niedziela, 7.02.
Czarni Radom – Resovia Rzeszów 14:45
Trefl Gdańsk – GKS Katowice 20:30
Poniedziałek, 8.02.
Cuprum Lubin – MKS Będzin 17:30
Mecze zaległe
wtorek, 9.02.
z 20 kolejki
Aluron Zawiercie – Resovia Rzeszów 20:30