Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow Suwałki 3:0. Taka tradycja [opinie, tabela] | suwalki24.pl - Suwalski Dziennik Internetowy (Suwałki, Augustów, Sejny, Suwalszczyzna)

Mistrz Polski nie pozostawił złudzeń suwalskiej drużynie, która w hali w Jastrzębiu-Zdroju starała się grać ładną, szybką siatkówkę, ale tylko momentami nawiązywała wyrównaną walkę.

Jastrzębski Węgiel pozostaje niepokonany w starciach z Ślepskiem Malowem. W sześciu dotychczasowych meczach w PlusLidze nie dał sobie wyrwać ani jednego punktu.

Krótką tradycją też jest, że Biało-Niebiescy występują w Jastrzębiu w momencie, kiedy gospodarze przeżywają kłopoty. Rok temu jastrzebianie też zmagali się z covidem i grając w dziewięciu, bo Ślepsk Malow nie zgodził się na przełożenie spotkania, dwa sety wygrali na przewagi 32:30 i 27:25 i dopiero w trzecim pokazali różnicę klas – 25:13.

Do dzisiejszego meczu Jastrzębski Wegiel przystąpił po dwóch kolejkach pandemicznej przerwy i czwartkowym, wyjazdowym spotkaniu Ligi Mistrzów z bułgarskim … Wciąż nie w pełni sił po chorobie jest mistrz olimpijski Trevor Clevenot, a jeszcze krócej zagrał jego kolega z reprezentacji Francji Stephen Boyer, któremu odnowiła się kontuzja dłoni.

- Po covidzie i podróży z Bułgarii jeszcze nie doszliśmy do siebie, nie był to dla nas łatwy mecz – przyznaje Rafał Szymura, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla. – Była dobra gra z obu tron, a najważniejsze, że wygraliśmy, że 3 punkty zostały w domu.

Dominik Kwapisiewicz, trener Ślepska Malowu powtarzał przed wyjazdem na południe Polski, że chcą myśleć o sukcesie w boju z tak silnym rywalem, wszyscy w jego drużynie musza być zdrowi i zagrać na 98-100 procent możliwości. W kadrze zabrakło kontuzjowanego Jakuba Ziobrowskiego, a narzekający ostatnio na urazy Kevin Klinkenberg i Przemysław Smoliński oraz Piotr Łukasik i Paweł Filipowicz całe spotkanie spędzili w kwadracie dla rezerwowych.

Mistrzowie Polski wygrali dzięki wyższym umiejętnościom, ale też spokojowi i unikaniu błędów w kluczowych momentach.

- Z drugiej strony, to taki zespół, który nie pozwala przeciwnikowi na popełnienie jednego-dwóch błędów za dużo. Po prostu tego rywalowi nie wybacza i osiąga bezpieczną przewagę - mówi Łukasz Makowski, zawodnik Ślepska Malowu. - Nic dziwnego, w Jastrzebskim Węeglu grają najlepsi siatkarze świata.

Starający cieszyć się siatkówką, kończyć pierwsze akcje suwalczanie mieli dobry początek. Bartłomiej Bołądź zaatakował z całych sił, Pawel Halaba obił blok, ze środka uderzył Cezary Sapiński. Slepsk Malow Prowadził 3:1, ale nie skorzystał z okazji, zmarnował kontrę na zwiększenie różnicy. Podopieczni Andrei Gardiniego zaraz zablokowali Bołądzia i Adriana Buchowskiego, wykorzystali złe przyjęcie Halaby, wyzli na 5:4 i nie oddali prowadzenia już do końca. Odjeżdżali na 12:7 i 16:11, ale walczący o każdą piłkę Biało-Niebiescy sprawili, ze zrobiło się tylko 20:19 i, niestety, zmarnowali akcję, która mogła im dać remis. Trochę nadziei dał jeszcze blok Cezarego Sapińskiego, po którym - przy stanie 23:21 - Andrea Gardini poprosił o czas. Przerwa pomogła gospodarzom, dwukrotnie skutecznie zaatakował Czech Jan Hadrava i Jastrzębski Węgiel wygrał pierwszego seta 25:21.

Na początku drugiej odsłony Biało-Niebiescy remisowali 2:2, ale wówczas zagrywkę zepsuł Pawel Halaba, a AdrianBuchowski najpierw został zablokowany, a później zaatakował w aut i znów gospodarze mieli grę pod kontrolą. Kiedy odjechali po sprytnych zagraniach Tomasza Fornala i błędach Josha Tuanigi i Cezarego Sapińskiego odjechali na 14:7, Dominik Kwapisiewicz wprowadził na boisko Łukasza Makowskiego i Łukasza Rudzewicza.

Nasi rezerwowi rozgrywający i środkowy spisywali się na tyle dobrze, że pozostali na placu gry także na trzeci set, w którym bardzo długo przewaga Jastrzębskiego Węgla oscylowała ledwie wokół 1-2 punktów. Niestety, przy wyniku 16:15 Łukasz Rudzewicz zepsuł zagrywkę, a w kolejnej akcji popisali się Jakub Popiwczak i Tomasz Fornal, libero oraz wybrany na MVP meczu przyjmujący mistrzów Polski, którzy odskoczyli na trzy oczka. Nie pomogła przerwa na żądanie Dominika Kwapisiewicza. Trener Ślepska Malowu po dwóch nieudanych zagraniach Bartłomieja Bołądzia zastąpił go Mateuszem Laskowskim, który mógł spróbować swoich sił jako atakujący . Podobnie, jak pierwszy, tak i trzeci set zakończyły dwie udane akcje Jana Hadravy. Jastrzębski Węgiel wygrał 25:20 i mecz 3:0.

- Zagraliśmy w miarę poprawnie - ocenia Dominik Kwapisiewicz. - Możemy grać lepiej, ale jak to robić, kiedy libero gospodarzy Jakub Popiwczak przyjmował nawet najsilniej bite przez nas zagrywki i odbijal piłki "na nos" Benjaminowi Toniuttiemu, który już wiedzial co robić. Tak grający zawodnicy Jastrzębskiego Węgla wybijai nam siatkówkę z głów.

Za tydzień może być podobnie, ponieważ do Suwałk przyjedzie niepokonana w PlusLidze ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która przełożyła mecz tej kolejki .

Po porażce w Jastrzębiu-Zdroju suwalski zespół pozostaje na 11. miejscu. Może je stracić w poniedziałek, jeżeli Czarni Radom wygrają z GKS-em Katowice. W przypadku zwycięstwa katowiczan, mocno zmniejszą się szanse Ślepska Malowu na czołową ósemkę.

Wojciech Drażba

Fot. plusliga.pl

Jastrzębski Węgiel - Ślepsk Suwałki 3 : 0 (25:21, 25:19, 25:20)

Jastrzębski Węgiel : Jan Hadrava (14), Beniamin Toniutti (3), Łukasz Wiśniewski (10), Jurij Gladyr (7), Trevor Clevenot (4), Tomasz Fornal (15) – libero Jakub Popiwczak oraz Stephen Boyer, Eemi Tervaportti, Rafał Szymura (5), Jakub Macyra

Ślepsk: Bartłomiej Bołądź (15), Andreas Takvam (7), Adrian Buchowski (4), Cezary Sapiński (4), Paweł Halaba (11), Josua Tuaniga (1) – libero Mateusz Czunkiewicz oraz Mateusz Laskowski (1), Łukasz Makowski, Łukasz Rudzewicz (2)

MVP: Tomasz Fornal (JW)

Pozostałe wyniki i pary 20. kolejki:

Piątek, 11.02.

LUK Lublin - Skra Bełchatów 0 : 3 (17:25, 19:25, 18:25)

MVP: Dick Kooy (Skra)

Sobota, 12.02.

Projekt Warszawa - Asseco Resovia Rzeszów 1 : 3 (25:21, 21:25, 15:25, 18:25)

MVP: Sam Deroo (Resovia)

Cuprum Lubin - AZS Olsztyn 0 : 3 (18:25, 16:25, 16:25)

MVP: Jan Firlej (AZS)

Stal Nysa - Aluron CMC Warta Zawiercie 1 : 3 (22:25, 25:22, 22:25, 19:25)

MVP: Dawid Konarski (Warta)

Poniedziałek, 14.02.

Czarni Radom - GKS Katowice 0 : 3 (15:25, 24:26, 16:25)

MVP: Jakub Jarosz (GKS)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk - przełożony na inny termin

Tabela:

1.	ZAKSA Kędzierzyn-Koźle	16	46	48:8	1371:1133
2.	Jastrzębski Węgiel	18	46	49:14	1523:1290
3.	PGE Skra Bełchatów	19	43	51:27	1784:1669
4.	Aluron Zawiercie	20	40	46:31	1760:1728
5.	Asseco Resovia Rzeszów	19	31	38:33	1615:1576
6.	Indykpol AZS Olsztyn	19	32	40:32	1596:1562
7.	Projekt Verva Warszawa	18	29	37:35	1627:1604
8.	GKS Katowice	19	26	35:39	1630:1676
9.	Trefl Gdańsk	18	21	28:35	1393:1427
10.	LUK Lublin	20	20	28:46	1606:1707
11.	Ślepsk Malow Suwałki	19	17	23:45	1518:1598
12.	Cuprum Lubin	19	17	28:48	1656:1767
13.	Cerrad Czarni Radom	18	16	20:43	1336:1510
14.	Stal Nysa	20	9	21:56	1631:1799

Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:

- liczba wygranych meczów,

- lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,

- lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.

Drużyny, które zajmą:

a. 14 miejsce w klasyfikacji końcowej rozgrywek PlusLigi
b. 2 miejsce w klasyfikacji końcowej rozgrywek TAURON 1.Ligi
zagrają baraż do trzech wygranych meczów ze zmianą gospodarza po każdym meczu o prawo gry w PlusLidze w sezonie 2022/2023. Gospodarzem pierwszego spotkania będzie 14 drużyna PlusLigi.
Uwaga: W przypadku nie powiększenia liczby drużyn w rozgrywkach PlusLigi sezonu 2022/2023 do 16- tu, 14 drużyna po fazie zasadniczej opuszcza rozgrywki PlusLigi, a baraż nie będzie rozgrywany. Drużyna, która zajmie 13 miejsce po zakończeniu fazy zasadniczej kończy rozgrywki w sezonie 2021/2022 na 13 miejscu w klasyfikacji końcowej