17.11.2015

Mistrzowie pięciosetówek kontra „młodzi gniewni”, czyli Ślepsk – Energa Omis

Opromienieni podwójnym, w lidze i Pucharze Polski, zwycięstwem po 3:2 nad Krispolem we Wrześni siatkarze Ślepska Suwałki w środę (godz. 17:00) podejmują Energę Omis Ostrołęka, która nieoczekiwanie wysoko, bo aż 3:0, pokonała Stal Nysa. Wprawdzie w tabeli zespoły dzieli aż 9 punktów i sześć miejsc, ale ekipy Andrzeja Dudźca lekceważyć nie można.

- To już nie ta sama Ostrołęka, którą rozbiliśmy w sparingu – hura optymistyczne nastroje wśród kibiców stara się tonować Dima Skoryy, trener Ślepska. – Nie mieliśmy czasu na trening w poniedziałek, bo wróciliśmy z Wrześni, nie będziemy mieli w piątek bo wyjeżdżamy do Szczecina. Ale najlepszym treningiem jest mecz, bo tego co dadzą mecze, jak te pięciosetówki z Krispolem, nie da żaden trening. Chcemy podtrzymać serię zwycięstw (6. w lidze + 2 w PP – dop. wł.), ale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to zadanie łatwe, spacerek jakim był sparing, że każdy punkt trzeba będzie wyrwać z parkietu. Recepta na sukces? Jeżeli taka jest to jest nią gra na maksimum swoich możliwości, bez przestojów, błędów, seryjnych strat. Trzeba być gotowym na walkę, błyskawicznie reagować na to, co dzieje się na boisku, wykorzystać swoje możliwości i atut jakim jest własna hala.

W sezonach 2010/11 i 2011/12 w zespole rywali, wówczas występujących jako Pekpol, grał przyjmujący Ślepska Paweł Pietkiewicz, który dochodzi do siebie po kontuzji i być może zagra już przeciwko swemu byłemu klubowi.

- Z tamtych czasów w Ostrołęce zostali przyjmujący Dominik Zalewski i trener Andrzej Dudziec, trudno mi zatem mówić o „mojej” Ostrołęce, bo dziś jest to już zupełnie inny zespół – mówi Pietka.

Zawodnicy wprawdzie się zmieniają, ale pozostał trener Dudziec, a ten, jak każdy człowiek, ma swoje nawyki, wypracowane schematy, których trzyma się w pracy.

- Trener Dudziec przed każdym meczem powtarzał nam, że podstawą do zwycięstwa jest ograniczenie do minimum błędów własnych i zmuszenie rywala do popełniania błędów na maksa, plasowanie piłek, kiwnięcia, przebijanie trudnych piłek, jednym słowem prowadzenie gry prostej, ale skutecznej. Można spodziewać się, że skazani na pożarcie rywale zagrają w środę mocną zagrywką, licząc że w ten sposób odrzucą nas od siatki i stworzą sobie okazje do wyprowadzanie skutecznych kontr. Ale my też mam na nich swoje sposoby i chociaż szanujemy rywali, to nie zamierzamy tego meczu przegrywać.

Po wygranym meczu z Nysą na stronie internetowej ostrołęckiego klubu pojawił się taki opis:

Jest to już drugi mecz wygrany przez Energę Omis Ostrołęka na własnym terenie. Może to nastrajać optymistycznie przed kolejnymi spotkaniami. Ostrołęccy „młodzi gniewni" wyraźnie się rozkręcają. Miejmy nadzieję, że ta tendencja utrzyma się też na meczach wyjazdowych.

Autor relacji podkreśla dobrą grę Cichockiego, Faryny i bloku Zalewski- Obermeler.

A jeden z kibiców dodał do tego komentarz: 

Jest duża szansa na wygraną w Suwałkach, bo oni grali w sobotę i niedzielę po 5 setów z Wrześnią. 

A tak spotkanie w Suwałkach zapowiada portal siatka.org

"Coraz lepiej w pierwszoligowej stawce poczyna sobie suwalski Ślepsk, który ma obecnie tylko punkt straty do lidera. W środowe popołudnie podopieczni trenera Skoryja zmierzą się we własnej hali z Energą Omis Ostrołęka. Dojdzie zatem do konfrontacji zespołów znajdujących się na dwóch przeciwległych biegunach tabeli. Gracze znad Narwi bowiem plasują się dopiero na dziesiątej pozycji. W dodatku na wyjazdach nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu w tym sezonie. Mimo że ambicji i woli walki odmówić im nie można, to jednak gospodarze mają więcej argumentów, by sięgnąć po komplet punktów. Ale przyjezdni wierzą w sprawienie niespodzianki. – Postaramy się wygrać, w końcu po to wychodzimy za każdym razem na boisko. Jeśli będziemy cieszyć się grą i zaprezentujemy się tak jak naprawdę potrafimy, wygrana ze Ślepskiem może stać się faktem – optymistycznie zapowiedział przyjmujący zespołu z Ostrołęki, Ernest Plizga.”

A w Suwałkach mają nadzieję, że w środowy wieczór faktem stanie się siódme z rzędu ligowe, a dziewiąte licząc  z PP, zwycięstwo Ślepska w sezonie 2015/16.

Historia spotkań Ślepsk - Pekpol Ostrołęka w I lidze:

2010/11 – 3:2 (21:25, 17:25, 25:17, 25:22, 15:12) i  3:2 (23:25, 25:21, 21:25, 25:20, 15:10)

2011/12 – 3:0 (25:18, 25:21, 25:21) i 1:3 (21:25, 25:22, 17:25, 15:25)

2012/13 – 3:1 (25:23, 20:25, 25:19, 28:26) i 1:3 (23:25, 25:20, 23:25, 18:25)

2013/14 - 3:2 (25:23, 20:25, 25:15, 22:25, 15:7) i 3:1 (25:22, 25:18, 22:25, 25:19)

2014/15 – 3:0 (25:22, 25:19, 25:16) i  3:0 (25:19, 25:23, 25:22)

play off

2014/15 ćwiercfinał 3:1 (17:25, 28:26, 25:20, 25:20) i 3:0 (25:19, 25:19, 25:20)

Razem 12. spotkań - 6 w Suwałkach (komplet zwycięstw Ślepska, sety 18:6) i 6. w Ostrołęce (2 zwycięstwa Pekpolu, 4 Ślepska, sety 14:9 dla Ślepska) 

Fot. Marta Orłowska

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
11.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
27.11.2024

Szukam pracy

Dodaj nowe ogoszenie