Za siatkarzami Ślepska Suwałki 5. sezon gry w I lidze i 5. miejsce w końcowej klasyfikacji. To drugi wynik w historii klubu i męskiej siatkówki w województwie podlaskim.
Lepszy, bo 4 miejsce, też należy do Ślepska, a wywalczony został w sezonie 2010/2011. W I lidze Ślepsk rozegrał 144 spotkania (74 wygrane i 70 porażek); bilans setów 239:238; punktów: 12.602 : 12:421. Na pytania o cele, nie tylko sportowe i ocenę X lat klubu oraz zamierzeniach na sezon 2014/2015 odpowiadają Michał Wiszniewski, prezes Ślepska i Piotr Krasko, wiceprezes klubu.
Sportowa ocena sezonu 2013/2014
Piotr Krasko: Celem drużyny na sezon 2013/2014 było zajęcie miejsca 4-5 i możemy powiedzieć, że cel został osiągnięty jednak ja uważam, że ten zespół było stać na więcej. Gdyby nie "wpadki" z zespołami z dołu tabeli to moglibyśmy zakończyć rundę zasadniczą na wyższej pozycji i mieć teoretycznie "lepszego" rywala w fazie play-off ale to jest tylko "gdybanie". Teraz trzeba odpowiedzieć na pytanie co było przyczyną przegranych z Krakowem, Tychami, Świdnikiem bo uważam, że mieliśmy większy potencjał kadrowy, ale chyba zabrakło koncentracji i motywacji. To są pytania, na które musimy znaleźć odpowiedzi, żeby nie popełnić tych samych błędów za rok.
Michał Wiszniewski: Zgadzam się z moim zastępcą Piotrem, jeżeli z tych porażek trener Poskrobko wyciągnie wnioski i obędzie się bez takich wpadek w nowym sezonie to już automatycznie będziemy w lepszej sytuacji. Więc reasumując gdybyśmy grali SWOJE było by wyższe miejsce.
Organizacja, kibice
Piotr Krasko: Wynik sportowy jest ważny ale bardzo ważny jest też aspekt pozasportowy, czyli organizacja i promocja piłki siatkowej na terenie Suwałk oraz promocja miasta na terenie całej Polski.
Michał Wiszniewski: Cieszy mnie to, że większość meczy odbywała się przy pełnych trybunach, że jest "moda" na siatkówkę z kulturalnym dopingiem. Wśród kibiców mamy całe pokolenia wraz z rodzinami. Od dzieci, które mogą bawić się w przedszkolu, poprzez młodzież, która interesuje się siatkówką, kibiców, którzy dopingują zespół w Suwałkach jak i meczach wyjazdowych, a także "koneserów" siatkówki jak i osoby starsze.
Michał Wiszniewski i Piotr Krasko: W tym miejscu chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w organizację: (Marta Buraczewska, Andrzej Czarniecki, Wojciech Winnik, Pani Beta Harasimowicz, dyrekcja przedszkola Zielony Zakątek, pracownikom i dyrekcji OSiRu, Panu Mirkowi Szyszko i całej ochronie, która dba o bezpieczeństwo podczas meczów oraz wszystkim, którzy pomagają a których nie wymieniliśmy i oczywiście panom prowadzącym spikerkę na naszych meczach, dbający o sprzęt nagłośnieniowy. Krzysztof Grabowski i Andrzej Łukowski są już z nami od paru ładnych lat i to co robią wychodzi coraz lepiej.
Piotr Krasko: Atmosferę i organizację w Suwałkach doceniają trenerzy zespołów przeciwnych o czym świadczy ostatnia wypowiedź Sławomira Gerymskiego "Gratuluję atmosfery jaka towarzyszy meczom siatkówki w Suwałkach. To coś niesamowitego. Tylko tu ogłasza się konkursy, w których pary całują się na parkiecie, tylko tu biały Miś bawi się tańcząc z kibicami, tylko tu spikerzy, a za nimi i kibice dostrzegają i doceniają klasę rywala, nawet jeśli, a tak jak w naszym przypadku, ogrywa gospodarzy. To tu, do Suwałk, z całej Polski powinni przyjeżdżać ludzie odpowiedzialni za organizację sportowych widowisk, żeby zobaczyć jak powinno to wszystko wyglądać, jak potrafi dopingować i bawić się publiczność. Gratuluję, szczerze gratuluję... "
Michał Wiszniewski: Ja jako Prezes chciał bym także bardzo docenić...naszych kibiców. Pomimo, że sam Klub Kibica nie jest jeszcze tak liczny jakbyśmy chcieli my i członkowie tego klubu, to cała reszta kibiców bardzo dobrze się wpisuje się w doping kierowany przez Klub Kibica i spikerów. Fani siatkówki przychodzą na wszystkie mecze, kibicują poszczególnym zawodnikom, drużynie i klubowi w lepszych i gorszych chwilach, doceniają trudy poniesione przy organizacji spotkań i odwdzięczają się dobrą atmosferą na hali, zabawą. Takich kibiców sobie wymarzyliśmy i takich mamy! Dziękuję.
10 lat minęło
Piotr Krasko: Podsumowując 10 lat Ślepska, które minęły bardzo szybko, trzeba podkreślić ciągły rozwój sportowy i organizacyjny, pokonywanie wszystkich szczebli rozgrywkowych od trzeciej ligi aż na zaplecze PlusLigi. Za tymi sukcesami stoi główny sponsor, właściciel firmy Ślepsk Pan Józef Wiszniewski, który zawsze finansował drużynę i wyznaczał kolejne cele do zrealizowania. Na chwilę obecną można powiedzieć, że Ślepsk Suwałki to 17 drużyna w Polsce, a to można uznać za sukces nas wszystkich.
Michał Wiszniewski: Naszą pozycję w polskiej siatkówce dostrzega i docenia coraz więcej osób i firm, które chcą dołączyć do nas i wspierają działania klubu organizacyjnie lub finansowo. Nie dawno zostaliśmy docenieni przez władze województwa podlaskiego i to także bardzo cieszy. Widać, że nasza robota przydaje się komuś, że ktoś na nią bardzo liczy, a to motywuje i to bardzo.
Przed nami 6. sezon
Michał Wiszniewski: Teraz przed nami kolejny sezon i już w naszych głowach powoli się do niego przygotowujemy. Zrobimy naprawdę dużo aby przygotować klub i drużynę o szczebelek lepiej niż w tym sezonie. Co do konkretnych zmian to jeszcze mocno za wcześnie. Na razie będziemy “zbierać dane” od trenerów, od zawodników, od sponsorów. Co robiliśmy dobrze a co źle, gdzie na jakim polu jak nam poszło, kto jest naszym dobrym nabytkiem a kto nie i co dalej z tym zrobić itp. Jeszcze przed nami dużo, dużo pracy, czyli sama przyjemność.