Huśtawkę nastrojów przeżyli kibice Ślepska w I rundzie rozgrywek I ligi sezonu 2014/2015. Od załamania po pierwszych siedmiu kolejkach, w których Ślepsk z 5 pkt. zajmował 11. miejsce, do euforii po sześciu kolejnych zwycięstwach (w tym 5 po 3:0) i awansie na 5 pozycję na półmetku rozgrywek.
- Nie ma co ukrywać, że w pierwszej części rundy nie rozpieszczaliśmy kibiców, sale zmieniło się to po meczu w 8. kolejce z Pekpolem wygranym 3:0 – podsumowuje tę część rozgrywek Piotr Poskrobko, trener Ślepska. – Złapaliśmy właściwy rytm, prezentowaliśmy inną siatkówkę, bliską tej, na jaką nas stać. Pomógł powrót Łukasza Makowskiego, ale też czas, jakiego potrzebowaliśmy na zgranie drużyny. Sezon zaczęliśmy w zmienionym mocno składzie i to od trzech spotkań u siebie. Presja wyniku przygniotła drużynę, ale żeby wyjść na prostą potrzebowaliśmy czasu i gier. W drugiej części rundy nasza gra z meczu na mecz była coraz skuteczniejsza, bardziej widowiskowa. Zbudowaliśmy wreszcie drużynę, w której grę każdy zawodnik wnosił coś nowego, fajnego. I to bez względu na to czy grał cały mecz, czy też wchodził na boisko na kilka minut. Było widać i czuć, że chłopcy grający na boisku i ci w kwadracie, stanowią drużynę. Tych 13 spotkań pokazało nam też, nad czym powinniśmy pracować jeszcze intensywniej żeby utrzymać miejsce w czołówce tabeli. A ta liga jest lekko rozbita. Na czele niepokonany Camper Wyszków, na dole mające spore straty do Avia, Caro i Warta. Pozostała dziesiątka prezentuje wyrównany poziom. Dla mnie niespodzianką in plus jest postawa SMS-u Łódź, młodych chłopców, którzy bez respektu walczą z doświadczonymi, ogranymi zawodnikami.
Przed siatkarzami w tym roku jeszcze dwa mecze rundy rewanżowej. Oba Ślepsk zagra na wyjazdach, oba z rywalami, którymi przegrał na własnym parkiecie: 13.12. w Wałbrzychu z Victorią i 20.12. w Szczecinie z Espadonem.
Ale te mecz poprzedzi środowe (10.12.) spotkanie VI rundy Pucharu Polski z Krispolem we Wrześni. Siatkarzy Ślepska czek zatem pięciodniowy pobyt „na obczyźnie”. Wyjeżdżają bowiem z Suwałk we wtorek rano, a wrócą w niedzielę około południa. Do czwartku włącznie przebywać będą w znanym już sobie, pięknie położonym, przyjaznym hotelu Czardasz we Wrześni. W piątek rano przejadą do Wałbrzycha, który opuszczą w sobotę po meczu.
PS. Podziękowania za miłą obsługę, świetną atmosferę i doskonałe jedzenie szefom i pracownikom Zajazdu Hetman w Lgocie Murowanej k. Zawiercia.
Trochę statystyk:
I runda sezonu 2014/2015
13 spotkań – 5 miejsce – 22 pkt. – 7 zwycięstw – 6 porażek
bilans setów – 27:21; punktów – 1070:1011
Średnie
22 pkt w 13 meczach co daje 1,69 na mecz
27 wygranych setów czyli 2,08 na 1 mecz
21 przegranych – 1,623 na mecz
lokaty w tabeli – kolejki
5 - po 13
7 – po 11, 12
9 - po 10
10 – po 2, 5, 8, 9
11 - po 6, 7
13 – po 3
14 – po 1, 4
małe punkty
1070 pkt zdobytych co daje 82,31 na mecz/ 22,29 na seta
1011 pkt. straconych czyli 77,77 na mecz/21,06 na seta
Najwyżej wygrane sety:
25:10 z Espadonem Szczecin (d)
25:14 z Espadonem Szczecin (d)
25:15 z SMS PZPS I Spała (d), Avia (w), Kęczanin (d)
Najwyżej przegrane sety:
13:25 z Kęczannem Kęty (d)
14:25 z Kęczannem Kęty (d)
15:25 z Krispolem Września (w)
Najwięcej punków w jednym secie:
60 (31:29) z KPS Siedlce (w)
56 (29:27) z AZS AGH Kraków (w)
52 (25:27) z Camperem (d), KPS Siedlce (w)
DLA PORÓWNANIA
I runda sezonu 2013/2014
11 spotkań – 5 miejsce – 20 pkt. - 7 zwycięstw – 4 porażki
bilans setów – 25:19, punktów – 996:986
Średnie
20 pkt w 11 meczach co daje 1,82 na mecz
25 wygranych setów czyli 2,27 na 1 mecz
19 przegranych – 1,73 na mecz
małe punkty
996 pkt zdobytych co daje 90,55 na mecz/ 22,64 na seta
986 pkt. straconych czyli 89,64 na mecz/22,41 na seta