W tym tygodniu na kilka godzin wpadł do Suwałk Paweł Papke. Były reprezentant Polski (w latach 1993-2006), mistrz Europy (1996) i świata (1997) juniorów, 15-krotny medalista mistrzostw Polski (po 5 złotych i srebrnych, 3 brązowe medale - z Mostostalem Azotami Kędzierzyn-Koźle, AZS Olsztyn i Resovią Rzeszów) trzykrotny zdobywca PP, brązowy medalista Final Four Pucharu CEV, aktualnie poseł na Sejm RP i działacz PZPS.
Jaki jest cel Pana wizyty w Suwałkach?
- PrzyjechaÅ‚em przede wszystkim odwiedzić Siatkarski OÅ›rodek Szkolny i Bartka JasiÅ„skiego,. Spotkać siÄ™ z mÅ‚odzieżą i zobaczyć jak prezentuje siÄ™ przyszÅ‚ość polskiej siatkówki, porozmawiać z nimi, zobaczyć jak grajÄ….
I w jakich barwach tę przyszłość Pan zobaczył?
- Na pewno nie czarnych, nawet nie ciemnych. PrzyszÅ‚ość polskiej siatkówki to nie tylko oÅ›rodek w SuwaÅ‚kach. To ponad 130 szkóÅ‚ w Polsce, ponad 300 trenerów i na tÄ™ chwilÄ™ ponad 4.500 tysiÄ…ca dzieci, a mamy nadziejÄ™, że od wrzeÅ›nia bÄ™dzie ich jeszcze o 1000 wiÄ™cej. To wielki program finansowany przez resort sportu i turystyki, na który co roku ministerstwo przeznacza ponad 13 milionów zÅ‚otych. Poprzez danie mÅ‚odym ludziom sprzÄ™tu, piÅ‚ek, wykwalifikowanej kadry trenerskiej chcemy stworzyć warunki rozwoju siatkarzy i promocji siatkówki wÅ›ród dzieci, mÅ‚odzieży, caÅ‚ego spoÅ‚eczeÅ„stwa. Chcemy, żeby trenujÄ…cym dziÅ› byÅ‚o Å‚atwiej niż w moich czasach. Liczymy, że realizujÄ…c ten program wyÅ‚owimy kilka pereÅ‚ek, które w przyszÅ‚oÅ›ci decydować bÄ™dÄ… o pozycji polskiej siatkówki, bÄ™dÄ… nas reprezentować na Igrzyskach Olimpijskich, mistrzostwach Europy czy Å›wiata.
Rozumiem, że program ten jest w jakimÅ› stopniu realizacjÄ… Pana mÅ‚odzieÅ„czych marzeÅ„, których Pan nie speÅ‚niÅ‚ bo zabrakÅ‚o ...
- Medalu z seniorskiej imprezy rangi mistrzowskiej czy udziaÅ‚u w Igrzyskach Olimpijskich. To mi nie byÅ‚o dane. Marzenia majÄ… to do siebie, że nie zawsze i nie wszystkie siÄ™ speÅ‚niajÄ…. Bo co to by byÅ‚y za marzenia, gdyby wszystkie można byÅ‚o zrealizować... Nie miaÅ‚em tej przyjemnoÅ›ci. Jak my chodziliÅ›my na treningi, z moim rocznikiem 1977, z PawÅ‚em Zagumnym, Sebastianem Åšwiderskim, Piotrkiem GruszkÄ…, Dawidem Murkiem, KrzyÅ›kiem Ignaczakiem, GrzeÅ›kiem SzymaÅ„skim, zabrakÅ‚o chÅ‚opaków starszych o pięć-sześć lat, z którymi moglibyÅ›my rywalizować i stworzyć drużynÄ™ walczÄ…cÄ… o medale mistrzostw Europy czy Å›wiata.
Ma Pan na myśli pokolenie Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego, Marcina Możdżonka ...
- Tak, zabrakÅ‚o wÅ‚aÅ›nie takich zawodników jak oni. GraÅ‚em w reprezentacji bardzo intensywnie przez siedem lat, u czterech kolejnych trenerów. I mówiÄ… wprost i po ludzku, w wieku 26 lat zabrakÅ‚o mi zdrowia. Ci co przetrzymali ten okres, poczekali na pokolenie Winiara, WlazÅ‚ego, Możdżonka i kilku innych Å›wietnych zawodników zaczÄ™li realizować swoje marzenia. Zaczęło siÄ™ od Raula Lozano i wicemistrzostwa Å›wiata w Japonii, po których co chwila jakieÅ› sukcesy odnosiliÅ›my. MówiÄ…c my mam na myÅ›li polskÄ… siatkówkÄ™. Ja niestety musiaÅ‚em poddać siÄ™ poważnej operacji rekonstrukcji mięśnia czwórgÅ‚owego uda prawej nogi. W tym czasie przyszli mÅ‚odzi, utalentowani, pracowici i moja kariera w reprezentacji siÄ™ skoÅ„czyÅ‚a. Ja graÅ‚em z powodzeniem w zespoÅ‚ach ligowych Olsztynie czy Resovii.
Jak, z perspektywy byÅ‚ego siatkarza, a dziÅ› dziaÅ‚acza ocenia Pan poziom polskiej mÄ™skiej siatkówki. Czy miÄ™dzy I ligÄ… a PlusLigÄ… jest tylko różnica, do nadrobienia, czy dzieli je przepaść? Czy zamkniÄ™cie PlusLigi przynosi korzyÅ›ci czy tÄ™ różnicÄ™ z jej zapleczem powiÄ™ksza?
- Rok poprzedni pokazaÅ‚, że nie jest to zamkniecie PlusLigi, bo przyjÄ™to do niej dwa zespoÅ‚y z zaplecza: BBTS Bielsko-BiaÅ‚a i Czarnych Radom. Owszem jest to zamkniÄ™cie dla sÅ‚abych, niewydolnych finansowo zespoÅ‚ów. Tak naprawdÄ™ jest to jednak otwarcie, czego dowodem sÄ… wÅ‚aÅ›nie Czarni i BBTS. Kluby speÅ‚niÅ‚y warunki finansowe i nazwijmy je bytowe, czyli miÄ™dzy innymi pojemność hali. Liga jest otwarta na zespoÅ‚y i miasta, które majÄ… duże hale i stabilne budżety. OczywiÅ›cie poziom sportowy zespoÅ‚ów PlusLigi jest wyższy niż tych z zaplecza. Rozumiem, że mówimy tu miÄ™dzy innymi o Åšlepsku SuwaÅ‚ki, który ma fajnÄ… salÄ™ z okreÅ›lonÄ… pojemnoÅ›ciÄ…, ale zarówno sam Åšlepsk jak i wÅ‚adze samorzÄ…dowe nie sÄ… w stanie stworzyć i utrzymać budżetu na poziomie trzech czy czterech milionów i jasne, że w tej sytuacji o PlusLidze w SuwaÅ‚kach nie możemy rozmawiać. Ale o dobrej drużynie I-ligowej owszem. Polski ZwiÄ…zek PiÅ‚ki Siatkowej przyglÄ…da siÄ™, co siÄ™ dzieje miÄ™dzy PlusLigÄ… i zapleczem. Same możliwoÅ›ci finansowe nie wystarczÄ…, żeby klub aplikowaÅ‚ do elity. Za deklaracjami muszÄ… iść podpisane umowy ze sponsorami, zawodnikami. Nie jest tak, że na rynku jest dużo bardzo dobrych zawodników. Siatkówka jest trudnÄ… grÄ… zespoÅ‚owÄ…. Zgranie drużyny to nie jest kwestia kilku tygodni. O tym, że poziom naszej ligi jest wysoki Å›wiadczy to, że zespoÅ‚y dochodzÄ… do Final Four. JesteÅ›my bardzo wysoko w rankingu lig europejskich to i wymagania stawiane przed naszymi zespoÅ‚ami muszÄ… być i sÄ… bardzo duże.
Jak ocenia Pan szanse naszej mÄ™skiej reprezentacji w kontekÅ›cie najbliższych mistrzostw Å›wiat, których bÄ™dziemy gospodarzem?
- Wierzymy, że para trenerska Stephan Antiga i Philippe Blain, bo caÅ‚y czas mówimy o duecie, w którym jeden bez drugiego by nie podjÄ…Å‚by wyzwania, jakim jest praca z naszÄ… reprezentacjÄ…, spowoduje nowÄ… motywacjÄ™ w drużynie. Pod koniec pracy trenera Anastasiego byÅ‚o widać wypalenie wspóÅ‚pracÄ…, brak zaufania obu stron. ByÅ‚o też trochÄ™ nieporozumieÅ„ i kilku zawodników straciÅ‚o miejsce w kadrze. Nowy trener. Czysta karta. Jak widać na turnieju we WrocÅ‚awiu drużyna nie prezentowaÅ‚a jeszcze najwyższego poziomu, ale byÅ‚a drużynÄ…. KilkanaÅ›cie dni po zakoÅ„czeniu rozgrywek ligowych forma naszych reprezentantów jest daleka od oczekiwaÅ„ i możliwoÅ›ci. Ale w zespole sÄ… wszyscy aktualnie najlepsi polscy siatkarze, których trzeba teraz dobrze przygotować, spokojnie przeprowadzić przez ligÄ™ Å›wiatowÄ…, która nie jest najważniejszÄ… w tym sezonie. Przeciwników mamy z górnej póÅ‚ki i wierzÄ™, że z 12 spotkaÅ„ chÅ‚opcy wygrajÄ… sześć-siedem, a może osiem, że dostanÄ… siÄ™ do Final Six. Dla mnie jednak w tym roku pozycja w lidze Å›wiatowej jest na drugim, trzecim, a może i czwartym planie. Najważniejsze sÄ… koncentracja, determinacja, a jeÅ›li coÅ› nie bÄ™dzie wychodziÅ‚o, to wierzÄ™, że bÄ™dzie to wina ciężkiej pracy, która przyniesie efekty w czasie mistrzostw Å›wiata. Mam nadziejÄ™, że wszyscy bÄ™dÄ… zdrowi, bo nie mamy, jak Brazylia, po piÄ™ciu zawodników na każdej pozycji. Mamy kilku chÅ‚opaków na poziomie Å›wiatowym, kilku kolejnych na wysokim poziomie europejskim i oni muszÄ… siÄ™ zgrać i dążyć do jednego celu. I jak to w sporcie odrobina szczęścia też nie zaszkodzi, a że gramy w Polsce to szczęście powinno być po naszej stronie siatki..
Czym dla Pana byÅ‚a i czym dzisiaj jest siatkówka?
- Zawsze byÅ‚a, jest i bÄ™dzie mojÄ… wielkÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ…, tym co chciaÅ‚em robić, robiÅ‚em i bÄ™dÄ™ robiÅ‚ zapewne do koÅ„ca życia. KiedyÅ› jako zawodnik, teraz jako dziaÅ‚acz sportowy, a w przyszÅ‚oÅ›ci być może trener albo dziaÅ‚acz klubowy, a może w zwiÄ…zku. Siatkówka zawsze byÅ‚a ze mnÄ… i chciaÅ‚bym, żeby zostaÅ‚a.
Kolarzom życzy siÄ™ poÅ‚amania kóÅ‚, narciarzom – nart, a siatkarzom? Jest jakieÅ› specjalne siatkarskie życzenie?
- Nie mamy jakiegoÅ› specjalnego przysÅ‚owia, czy życzenia. Nie życzymy nikomu pÄ™kniÄ™tych siatek, poÅ‚amanych nóg czy rÄ…k. Å»yczymy dobrej gry i zwyciÄ™stwa.
To ja zakończę naszą rozmowę życząc Panu spełnienia wszystkich marzeń.
- Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć...
Rozmawiał Tadeusz Moćkun