04.11.2022

PGE Skra Bełchatów – Ślepsk Malow Suwałki 0:3. Biało-niebiescy strzelcy trafiali bez pudła [foto]

Warto marzyć, bo marzenia się spełniają – mogą powtarzać zawodnicy i kibice suwalskiej drużyny, która w tym sezonie nie dość, że po raz pierwszy w meczu PlusLigi pokonała Projekt Warszawa, to dokonała innego historycznego wyczynu: rozbiła dużo bardziej utytułowaną Skrę Bełchatów na jej boisku.

Przed wyjazdem do żądnych rehabilitacji za ostatnie porażki z Projektem i Barkomem Każany Lwów bełchatowian trener Ślepska Malowu Dominik Kwapisiewicz powtarzał, że kluczem do sukcesu będzie utrzymanie przyjęcia i mocna zagrywka w wybrane, starannie przeanalizowane słabsze sektory obrony Skry. Suwalski szkoleniowiec miał stuprocentową rację, ale pewnie sam się nie spodziewał, że jego podopieczni będą tak skutecznie nie tylko serwować i odbierać, ale też kończyć pierwsze akcje, blokować i bronić. Słowem, że rozegrają chyba najlepsze pod jego wodzą spotkanie.

W kilku momentach siatkarze obu zespołów zademonstrowali istną sinussoidę poziomu i wsadzili kibiców na huśtawkę nastrojów, ale chyba ani przez chwilę nikt nie miał wątpliwości, że ton rywalizacji i warunki gry narzuca suwalska drużyna, że to wyłącznie od niej zależy, jakim wynikiem zakończy się to spotkanie. A to, że Biało-Niebiescy czuli się pewnie, ryzykowali, od czasu do czasu potwierdzali porzekadło, że szczęście sprzyja lepszym, to wszystko razem sprawiło, że po raz pierwszy w sezonie wygrali do zera. I to gdzie, w Bełchatowie, którego barw bronią byli mistrzowie świata Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek i Karol Kłos, serbski atakujacy Alaksandar Atanasijević i włoski przyjmujący Filippo Lanza.

Nowy trener Skry, Anglik Joel Banks zmianami reagował na nieporadność swoich graczy na przyjęciu. Wprowadził Lukasa Vasinę i Dicka Kooy’a, ale i oni byli bezsilni, nie mogli powstrzymać bombardujących ich zagrywkami suwalczan. Szkoleniowiec Ślepska Malowu natomiast, w myśl zasady „jak pyka, to się nie tyka”, przez całe spotkanie dokonał tylko jednej, i to kilkudziesięciosekundowej zmiany, kiedy na podwyższenie bloku wprowadził Arkadiusza Żakietę.

Suwaalski blok, jak wiadomo, zaniża mierzący 173 cm Matias Sanchez. Szybki Argentyńczyk po raz kolejny udowodnił, że nawet w siatkówce wzrost nie jest najważniejszy. Dwukrotnie efektownie zaatakował przy siatce, kolejne dwa oczka dorzucił zagrywką. Przede wszystkim jednak niemal bez zarzutu wywiązał się z roli rozgrywającego. Bardzo dobrze uruchamiał Bartosza Filipiaka, który w 100-procentach zasłużył na miano MVP spotkania, środkowych Andreasa Takvama i Cezarego Sapińskiego i szalejącego na lewym skrzydle Pawła Halabę. Skuteczność zawodnikow Dominika Kwapisiewicza w ataku wyniosła aż 63 procent. Filipiak i Sapiński brylowali na zagrywce, a że miejscowi nie przyjmowali jej wcale lub odbierali i przeprowadzali akcje z wielkimi problemami, Ślepsk Malow zdobył po 10 punktów asami i 7 blokiem.

Biało-Niebiescy od początku wyglądali na silniejszych psychicznie od mających problemy ze skończeniem pierwszej akcji gospodarzy. Nie przejęli się rezultatem 9:13, mozolnie, ale spokojnie odrabiali straty, wyciągnęli na 19:18 i zaimponowali psychika w końcówce. Po akcjach Filipiaka, Takvama i Halaby wygrali pierwszego seta 25:20.

W drugiej partii  wyrównana, ale – podkreślmy raz jeszcze, toczona pod dyktando przyjezdnych – gra punkt za punkt toczyła się do stanu 17:17. Ku uciesze nielicznej widowni miejscowi odskoczyli na 20:17. Za chwile wszyscy widzowi nie mogli wyjc ze zdumienia, Ślepsk Malow, głównie za sprawą rewelacyjnie serwującego Bartosza Filipiaka wygrał kolejne sześć akcji, prowadził 23:20. Biało-Niebiescy, o czym w tym sezonie meldujemy chyba po raz pierwszy, mimo ze byli naciskani dobrymi atakami Filippo Lanzy i zagrywkami Mateusza Bieńka, zdecydowanie lepiej wytrzymali końcówkę drugiego seta. Wygrali 25:23.

Prowadzenie 2:0 i perspektywa dopisania przynajmniej 1 punktu nie zadowoliły przyjezdnych, którzy parli po całą pulę. Skra nadal nie potrafiła odebrać zagrywki i postawić bloku, dlatego po znakomitych zagrywkach Cezarego Sapińskiego trzeci set zaczął się od prowadzenia suwalczan 5:1 i 12:8. Skra, której zajrzało widmo trzeciej porażki z rzędu  nie zamierzała się poddać, po zagrywkach Alaksandara Atanasijevicia wyrównała na 12:12. Wystarczyło jednak, że w polu serwisowym pojawił się Paweł Halaba, a Ślepsk Malow znowu uciekł na 3 punkty. Z odrobinę większą, czteropunktową przewagą, dzięki atakowi i punktowej zagrywce Andreasa Takvama, Ślepsk Malow wygrał 25:21 i po raz piaty w sezonie sięgnął po 3 punkty, ale po raz pierwszy bez straty seta.

Także za 3 oczka, i to do zera, Biało-Niebiescy maja szansę wygrać następne spotkanie. W najbliższy czwartek, 10 listopada o 20:30 w Suwałki Arenie rywalem Ślepska Malowu będą Cerrad Enea Czarni Radom. Już teraz gorąco zapraszamy na ten mecz.

Wojciech Drażba

Fot. Ślepsk Malow Suwałki 

Wynik i pary 8. kolejki

Piątek, 4.11.

Skra Bełchatów – Ślepsk Malow Suwałki 0 : 3 (20:25, 23:25, 21:25)

Ślepsk Malow: Matias Sanchez 4, Bartosz Filipiak 18, Miran Kujundźić 7, Andreas Takvam 10, Cezary Sapiński 9, Paweł Halaba 11 i Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Arkadiusz Żakieta

Skra: Aleksandar Atanasijević (14), Filippo Lanza (11), Mateusz Bieniek (10), Karol Kłos (4), Lukas Vasina (1), Grzegorz Łomacz (1), Kacper Piechocki (libero) oraz Dick Kooy (7), Jakub Rybicki, Wiktor Musiał

MVP: Bartosz Filipiak (Ślepsk Malow)

Sobota, 5.11.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 14:45

Czarni Radom – Barkom Każhany Lwów 20:30

Niedziela, 6.11.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Projekt Warszawa 14:45

LUK Lublin – Stal Nysa 17:30

Warta Zawiercie – BBTS Bielsko-Biała 20:30

Poniedziałek, 7.11.

AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 17:30

GKS Katowice – Cuprum Lubin 20:30

 

Tabela po 7 kolejkach:

 

  1.

Jastrzębski Węgiel

7

21

21:2

580:470

  2.

Asseco Resovia Rzeszów 

7

20

21:3

586:486

  3.

PSG Stal Nysa

7

16

17:8

573:536

  4.

Ślepsk Malow Suwałki

8

16

19:13

742:743

    5.

Aluron Warta Zawiercie

7

14

17:11

621:597

  6.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

7

12

13:10

545:508

  7.

Projekt Verva Warszawa

7

  11

14:12

590:572

  8.

Indykpol AZS Olsztyn

7

11

14:12

584:579

  9.

PGE Skra Bełchatów

8

11

15:18

702:694

10.

GKS Katowice

8

  9

12:19

692:701

11.

Trefl Gdańsk

7

9

11:12

523:522

12.

Cerrad Enea Czarni Radom

8

6

9:20

622:683

13.

LUK Lublin

7

6

11:19

632:675

14. 

Cuprum Lubin

7

5

8:18

550:605

15.

Barkom Każany Lwów

7

5

10:20

585:672

16.

BBTS Bielsko-Biała

7

2

5:20

522:606

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zestaw par 9. kolejki:

Czwartek, 10.11.

Ślepsk Malow Suwałki – Cerrad Enea Czarni Radom 20:30

Piątek, 11.11.

Trefl Gdańsk – LUK Lublin 17:30

Sobota, 12.11.

Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 14:45

Projekt Warszawa – Jastrzębski Węgiel 17:30

Niedziela, 13.11.

Barkom Każhany Lwów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 14:45

Cuprum Lubin – PGE Skra Bełchatów 17:30

Stal Nysa – Warta Zawiercie 20:30

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
11.27.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
27.11.2024

Szukam pracy

Dodaj nowe ogoszenie