PlusLiga. Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow Suwałki 3:0. Nie było niespodzianki

Jastrzębski Węgiel przełamał złą passę i w swoim siódmym meczu odniósł czwarte zwycięstwo. Trzecią porażkę natomiast ma na koncie beniaminek Plus Ligi Ślepsk Malow Suwałki.

To pierwsze spotkanie przegrane przez podopiecznych Andrzeja Kowala 0:3, ale o końcowych wynikach każdej partii decydowały końcówki. 

Duży wpływ na końcowy wynik miały zagrywki. Gospodarze w ten sposób zdobyli 4 punkty i popełnili 9 błędów, zawodnicy suwalskiej drużyny  nie zagrali ani jednego asa, a po ich 12 zagrywkach piłka lądowała w siatce lub poza boiskiem. Przyjęcie negatywne Jastrzębskiego Węgla – 13, a pozytywne 24 procent, Ślepska odpowiednio 18 i 13 proc., blokiem gospodarze zdobyli 10 pkt., a Bialo-Niebiesacy 6.  

A tak mecz zrelacjonował dziennikarz Radia Białystok Jerzy Kułakowski

Mecz w trzech aktach - każdy dla jastrzębian

Od początku meczu, na boisku trwała wyrównana walka. W drużynie Jastrzębia dobrze grał Tomasz Fornal, a po stronie Suwałk m.in. Nicolas Szerszeń. Drużyna Andrzeja Kowala po dobrych atakach i trudnych w przyjęciu zagrywkach objęła prowadzenie 4:2. Z czasem coraz bardziej wyraźna stawała się przewaga gospodarzy z Jastrzębia. Brązowi medaliści ubiegłorocznych rozgrywek wyrównali stan punktowy I seta na 7:7.

Po grze "punkt za punkt" - do wyniku 16:16 - przewagę stworzyli sobie siatkarze gospodarzy. Jastrzębski Węgiel prowadził już 20:17. Ostatecznie I część meczu zakończyła się zwycięstwem jastrzębian 25:21.

Druga część meczu przebiegała podobnie jak I set. Po zaciętej grze, z której nie można było wyłonić zdecydowanego faworyta, kluczowa stała się końcowa faza II części spotkania. Przy wyniku 20:20 przewagę zaczęli wypracowywać sobie zawodnicy z Jastrzębia. Przy słabszej dyspozycji kluczowych zawodników Ślepska - Takvama, Tuanigi i Bołądzia - II seta również zdobyli brązowi medaliści ubiegłego sezonu, wygrywając go 25:22.

Umiejętności drużyny z Jastrzębia okazały się zbyt wysokie na siatkarzy Ślepska Malow Suwałki. W III secie gospodarze przez większość czasu mieli punktową przewagę nad suwalczanami. Zespół prowadzony przez Roberto Santiniego, w późniejszej fazie III części meczu prowadził nawet 20:16. Wówczas przerwę wziął trener Ślepska Andrzej Kowal. 

Po przekazaniu wskazówek taktycznych, beniaminek Plus Ligi odrobił kilka punktów (20:19). W trudnych momentach drużyna Roberto Santiniego ratowała się swoim wysokim blokiem. Suwalczanie nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i ostatecznie przegrali III seta 25:22, przegrywając cały mecz 3:0 i wracając z Jastrzębia bez punktów. 

A tak mecz opisał portal siatka.org

PL: Przełamanie Jastrzębskiego Węgla

Po ostatnich porażkach na własnym parkiecie siatkarze Jastrzębskiego Węgla wreszcie mogli wznieść ręce w geście triumfu. W spotkaniu ze Ślepskiem Suwałki nie przegrali ani jednego seta, nie oznacza to jednak, że był to mecz jednostronny. Ambitny beniaminek po raz kolejny postawił wyżej notowanemu rywalowi trudne warunki.  Najlepszym zawodnikiem meczu został Jurij Gladyr.

Mecz lepiej rozpoczęła drużyna z Suwałk, której zawodnicy skutecznie podbijali ataki Dawida Konarskiego i potrafili wykorzystać swoją szansę w kontrataku. Zaraz potem asa serwisowego na swoim koncie zapisał także Bartłomiej Bołądź, dzięki czemu goście odskakiwali swoim rywalom już na trzy oczka (5:2). Siatkarze Ślepska Suwałki nie utrzymali się jednak zbyt długo na prowadzeniu. Wśród jastrzębian świetnie zaczął spisywać się Tomasz Fornal, do czego punktową zagrywkę dołożył także Jurii Gladyr i to ekipa Jastrzębskiego Węgla przejęła inicjatywę w tym meczu (7:6). Wcześniejsi liderzy nie zamierzali mimo wszystko łatwo się poddawać i za chwilę to oni ponownie byli o trzy punkty lepsi. Zaraz potem ponownie skuteczniejsi byli jastrzębianie, przez co wynik wskazał na remis (10:10). Od tego momentu rozpoczęła się walka punkt za punkt, którą przerwał dopiero Gladyr, punktując bezpośrednio z zagrywki i wypracowując swojemu zespołowi cenne dwa punkty przewagi (18:16). Mimo to w końcówce nie brakowało emocji, kiedy w ataku zaczął mylić się Jakub Bucki, co doprowadziło do kolejnego remisu w tym starciu. Stracone punkty nadrobił dopiero Fornal w polu serwisowym, co ostatecznie zadecydowało o wygranej jastrzębian w tym secie 25:21.

W drugiej partii już od początku nie brakowało emocji. Drużyny szły punkt za punkt i żadna nie chciała dać przeciwnikowi szansy na wyjście na prowadzenie. Przełamanie nastąpiło dopiero po stronie drużyny z Suwałk, która zdobyła jakże cenne dwa punkty w okolicach połowy seta (11:9). W ataku popracował jednak Bucki i po pewnym czasie jastrzębianie zdołali nadrobić stratę i doprowadzić do remisu (14:14). Mimo tego, to zespół Ślepska Suwałk był ponownie o dwa oczka lepszy w końcówce tej partii, choć i to zaraz uległo zmianie. W ataku bowiem znowu uaktywnił się Fornal i wynik wskazał na zapowiedź wielkich emocji, czyli remis (20:20). Z tej sytuacji lepiej wybrnęli ostatecznie zawodnicy z Jastrzębia-Zdroju, którzy po swoich atakach byli lepsi o dwa punkty od swoich przeciwników (23:21) i zaczęli być bardzo blisko kolejnej wygranej. O losach tego seta przesądził w końcu błąd zawodnika z Suwałk, którego drużyna musiała i tym razem uznać wyższość jastrzębian (25:22).

Również i trzecia partia przyniosła wiele wrażeń kibicom. Dopiero bowiem po pewnym czasie podobnie jak wcześniej to Ślepsk Suwałki wyszedł na prowadzenie (9:7). Zaraz jednak błędy na zagrywce i w ataku zaczął popełniać Nicolas Szerszeń i znowu wynik wskazał na remis. Od tego momentu skuteczniejsi w ataku okazali się jastrzębianie i to oni zaczęli być o dwa oczka lepsi (12:10). Udało im się nawet umocnić swoją pozycję lidera i pomimo drobnych błędów mieli już aż trzy punkty przewagi w końcówce tego seta (19:16). Nic nie było jeszcze przesądzone, kiedy pomylił się w ataku Jurii Gladyr i siatkarze z Suwałk tracili już tylko jeden punkt (20:19). Jastrzębianie okazali się jednak nie do zatrzymania i ostatecznie zakończyli tę partię po bloku Jakuba Buckiego (25:22).

Jastrzębski Węgiel - Ślepsk Suwałki  3 : 0 (25:21, 25:22, 25:22)

Jastrzębski Węgiel (w nawiasach punkty zdobyte przez zawodników): Konarski (3), Vigrass (7), Kampa (5), Depowski (9), Gladyr (12), Fornal (15) - Rusek (libero)  oraz Bucki (5), Fromm (0), Margarido (0), Lyneel (0)

Ślepsk Suwałki: Siek (3), Szerszeń (11), Bołądź (1), Takvam (9), Rohnka (14), Tuaniga 1 – Filipowicz (libero) oraz Szwaradzki (5),  oraz Klinkenberg (0), Rudzewicz (0), Gonciarz (0)

MVP meczu Jurij Gladyr (Jastrzębski Węgiel)

Wyniki i pary  5. kolejki

Rozegrany awansem 6.11.

Asseco Resovia Rzeszów – BKS Visła Bydgoszcz – 3:0 (25:21, 25:18, 25:22)

Sobota, 16.11.           

Aluron Virtu Zawiercie - Projekt Warszawa  2 : 3 (20:25, 25:19, 20:25, 25:15, 16:18)     

GKS Katowice - Cuprum Lubin  2 : 3 (25:20, 22:25, 21:25, 25:23, 10:15)

Skra Bełchatów - MKS Będzin  3 : 1 (25:21, 25:21, 23:25, 25:23)  

Niedziela, 17.11.

Trefl Gdańsk - AZS Olsztyn  14:45

Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle  17:30

Tabela:

Mecze awansem - 20.11.

z 12. kolejki 

Czarni Radom – GKS Katowice  g. 18:00

Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów  g. 17:30

Jastrzębski Węgiel – AZS Olsztyn  0 : 3 (21:25, 24:26, 29:31) – uwaględniony w tabeli

z 13. kolejki  

ZAKSA Kędzierzyn Koźle – Projekt Warszawa  g. 20:30

Cuprum Lubin – Czarni Radom  1 : 3 (25:22, 28:30, 22:25, 21:25) – uwaględniony w tabeli

KS Visła Bydgoszcz – Aluron Virtu Zawiercie  1 : 3  (25:23, 22:25, 19:25, 22:25)  – uwaględniony w tabeli

Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów  3 : 0 (25:14, 25:22, 25:19) – uwzględniony w tabeli

z 14. kolejki

Aluron Virtu Zawiercie – Cuprum Lubin

Zestaw par 6. kolejki:

Piątek, 22.11.

Jastrzębski Węgiel - Aluron Virtu Zawiercie  20:30

Sobota, 23.11.

Ślepsk Suwałki - AZS Olsztyn  14:45

BKS Visła Bydgoszcz - GKS Katowice  17:30

Niedziela, 24.11.       

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Skra Bełchatów  14:45         

Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk  17:30

Projekt Warszawa - Czarni Radom  20:30                           

MKS Będzin - Resovia Rzeszów – przełożony na 11.12.               

Zaległy mecz 4. kolejki - 17.12.

Ślepsk Malow Suwałki - Trefl Gdańsk

tm, fot. Miłosz Kozakiewicz