Do wygrania rundy zasadniczej siatkarze Ślepska Suwałki w ostatnim meczu musieli zdobyć trzy punkty w meczu z SKS Hajnówka i to zadanie wykonali pokonując rywali 3:0. Do spotkań play off suwalczanie, dzięki większej liczbie zwycięstw (18:16) wyprzedzili Aluron Virtu Wartę Zawiercie.
Sobotni mecz tylko na początku każdego seta miał wyrównany przebieg. Wraz z upływem czasu suwalczanie odjeżdżali rywalom i kontrolując grę wszystkie partie wygrali w identycznym stosunku 25:16. Trzeba jednak dodać, że SKS zagrał bez kontuzjowanego Rafała Faryny, który mecz oglądał z ławki rezerwowych, a w trzecim secie także bez podstawowego rozgrywającego Piotra Milewskiego, który kontuzji nabawił się w trakcie meczu.
- Patrząc tylko na wynik można odnieść wrażenie, że zwycięstwo przyszło nam łatwo, ale tak nie było. My graliśmy pod dużą presją, a rywale na luzie. Nawet bez swego najskuteczniejszego zawodnika Rafała Faryny hajnowianie zrobili wszystko, żeby utrudnić nam m życie. Dzięki temu kibice zobaczyli fajny mecz. Owszem cieszymy się z wygrania rundy zasadniczej, bo po raz pierwszy w historii klubu przystąpimy do play-off z pozycji lidera, ale o sukcesie będziemy rozmawiali po zakończeniu rozgrywek. Naszym celem jest gra w finale i zdobycie medalu, najlepiej złotego. Wówczas będzie czas na świętowanie sukcesu. Teraz musimy skupić się na najbliższym rywalu – po meczu mówił Wojciech Winnik, atakujący i rprezes Śleslka, MVP spotkania z SKS-em.
Nikt z kibiców i zawodników Ślepska nie krył radości ze zwycięstwa w meczu i rundzie zasadniczej, ale wszyscy podkreślali, że jest to dopiero pierwszy krok na podium I ligi, na którym Ślepsk stał tylko raz i to na jego najniższym stopniu (przed dwoma laty po wygranej z Camperem Wyszków, przed rokiem rywalizację o brąz Ślepsk przegrał z Espadonem Szczecin).
- Radość tak, ale od poniedziałku czeka nas jeszcze cięższa praca, bowiem rozgrywki wkraczają w decydującą fazę i na niej się skupiamy - twierdzi Dima Skoryy, szkoleniowiec Ślepska. – Wygraliśmy rundę zasadniczą, ale żeby wygrać pierwszą ligę musimy pokonać jeszcze trzech rywali. Na tym etapie każda z ośmiu drużyn startuje z takim samym celem, medale są tylko dla trzech, a ligę wygrać może tylko jedna. Teraz potrzebujemy spokoju i odrobiny szczęścia, bez którego w sporcie wygrywać się nie da.
Początek spotkania, do stanu wyrównany. Przy stanie 9:9 dwa punkty zdobył Wojciech Winnik, po jednym dołożyli Kamil Skrzypkowski zagrywką oraz Przemysław Gniewek atakując w aut i Ślepsk odskoczył rywalom na cztery punkty (13:9). Skuteczna gra Winnika, Rawiaka, Szaniawskiego i błędy rywali sprawiły, że po kilku kolejnych akcjach gospodarze prowadzili już 20:12 i stało się jasne, że tego seta już nie przegrają. Wynik partii na 25:16 dla Ślepska autowym atakiem ustalił Cezary Sapiński.
Seta drugiego lepiej zaczęli goście, którzy prowadzili 2:0 i w tym momencie do gry wrócił Ślepsk. Dwa punkty po atakach Winnika i na tablicy remis 2:2. Kolejny Rudzewicza dał Ślepskowi prowdzenie 3:2, ale natychmiast odpowiedział Mateusz Bogus i mieliśmy remis 3:3, ostani jak się okazało w tym secie. Po autowej zagrywce Saczki i asie Skrzypkowskiego Ślepsk prowadził 5:3 i taka jedno-dwupunktowa różnica dzieliła rywali aż do stanu 11:9, przy którym błąd rywali i dwa punkty Skrzypkowskiego sprawiły, iż Ślepsk odskoczył na 14:9. Do końca seta na kilkupunktowe serie gospodarzy, goście odpowiadali jednym-dwoma punktami. Nic zatem dziwnego, ż przewaga faworytów rosła, aby, po kończącym seta asie Szaniawskiego sięgnąć dziewięciu oczek. Set 25:16 i w meczu 2:0 dla Ślepska.
W secie trzecim od początku do końca w roli goniącego wynik występowali siatkarze z Hajnówki. Gonili, gonili, ale nie dogonili. Tak jak w pierwszym i drugim secie Ślepsk ponownie zaczął zdobywać punkty seriami, a goście odpowiadali pojedynczymi skutecznymi akcjami: 13:11- 15:11, 15:12 – 18:12, 18:13 – 21:13, 21:14 – 23:15. Po punkcie Rawiaka, który obił blok gości Ślepsk prowadzi już 24:15. Pierwszego meczbola goście obronili dzięki skutecznemu atakowi Sapińskiego po bloku, ale przy drugim nie mieli już nic do powiedzenia. Pojedynczy blok Daniela Szaniawskiego i set 25:16, a mecz 3:0 dla gospodarzy. Z głośników popłynęło „We are the champions...” grupy Queen, rozentuzjazmowani kibice wybiegli na parkiet, siatkarze też cieszyli się ze zwycięstwa w meczu i rundzie zasadniczej, ale zachowali spokój, wiedząc, że dopiero teraz zaczyna się gra o wszystko, w której każdy zdobyty punkt będzie przybliżał do mistrzostwa, a stracony od niego oddalał.
MVP: Wojciech Winnik
Ślepsk Suwałki – SKS Hajnówka 3:0 (25:16, 25:16, 25:16)
Ślepsk: Lipiński, Winnik, Skrzypkowski, Rawiak, Rudzewicz, Szaniawski - Andrzejewski (libero) oraz Hunek, Lesiuk, Linda, Krupiński (libero)
Hajnówka: Bogus, Saczko, Milewski, Gniewek, Bernatowicz - Kuś (libero) oraz Ciesiółka i Sterna
Pozostałe wyniki 22 kolejki:
SMS PZPS Spała - Stal AZS Nysa 0:3 (12:25, 24:26, 20:25)
AGH Kraków - Norwid Częstochowa 3:2 (21:25, 21:25. 25:9, 25:20, 15:7)
KPS Siedlce - Victoria Wałbrzych 3:0 (25:15, 25:16, 25:20)
Krispol Września - TSV Sanok 0:3 (24:26, 19:25, 23:25)
Pauzowała - Warta Zawiercie
Tabela:
1 |
MKS Ślepsk Suwałki |
20 |
48 |
55:25 |
1868:1688 |
2 |
AV Warta Zawiercie |
20 |
48 |
54:22 |
1831:1612 |
3 |
Stal AZS Nysa |
20 |
42 |
53:29 |
1863:1710 |
4 |
KPS Siedlce |
20 |
41 |
47:28 |
1743:1616 |
5 |
TVS Sanok |
20 |
30 |
40:40 |
1792:1771 |
6 |
SKS Hajnówka |
20 |
28 |
38:43 |
1720:1831 |
7. |
APP Krispol Września |
20 |
27 |
33:37 |
1602:1604 |
8 |
AGH Kraków |
20 |
27 |
39:45 |
1859:1897 |
9 |
ES Norwid Częstochowa |
20 |
17 |
29:52 |
1666:1810 |
10 |
TS Victoria Wałbrzych |
20 |
15 |
27:54 |
1722:1845 |
11 |
SMS PZPS Spała |
20 |
7 |
15:55 |
1401:1679 |
Poz. 1-8 play-off (pierwsze mecze – do 2. wygranych – 4.03.)
AGH Kraków – Ślepsk Suwałki
Krispol Września – Warta Zawiercie
SKS Hajnówka – Stal AZS Nysa
TSV Sanok – KPS Siedlce
Poz. 9-10 play-out o utrzymanie się w I lidze
Victoria PWSZ Wałbrzych – Norwid Częstochowa
Poz. 11 SMS PZSP Spała decyzją PZPS pozostaje w I lidze
Fot. Wojciech Drażba