Po przegranych obu meczach (2:2 i 0:3) z SMS PZPS Spała w Suwałkach szanse siatkarzy Ślepsk na awans do finału zmalały do 33 procent (rywalizacja do trzech wygranych, 2:0 dla SMS PZPS). Po piątkowym meczu w Spale wygranym przez suwalczan 3:1, sytuacja jest już lepsza, ale wciąż bliżej finału są juniorzy ze Spały. Kropkę nad „i” mogą postawić w sobotę - U NAS RELACJA LIVE. Jeśli wygra Ślepsk rywalizacja przeniesie się do Suwałk (3.05.)
- Zagraliście fantastyczne zawody, ale ten mecz już za nami i trzeba o nim zapomnieć. Przed nami sobotnie spotkanie. Musicie odpocząć i zagrać tak jak dzisiaj, albo jeszcze lepiej – tak tuż po meczu mówił do swoich zawodników Dima Skoryy, trener Ślepska.
Mecz rozpoczął się od prowadzenia Ślepska 3:1. Gospodarze wyrównali, a wymiana siatkarskich ciosów trwała do stanu 6:6. Po atakach Urbanowicza i Skrzypkowskiego na pierwszej przerwie Ślepsk prowadził 8:6, a na drugiej już 16:12. Do końca seta na parkiecie dominowali goście, którzy po ataku swojego grającego prezesa Wojciecha Winnika wygrali partię 25:18.
Początek drugiego seta to dominacja Ślepska, który zaczął od prowadzenia 5:0, na pierwszej przerwie było 8:3, a na drugiej 16:10. Koncert Ślepska,przy bezradności gospodarzy, trwał do ostatniej piłki. Wynik seta na 25:17 dla Ślepska ustalił szczelny blok ustawiony przez Hunka i Skrzypkowskiego.
Kiedy wydawało się, że trzeci set będzie już formalnością, na parkiecie zobaczyliśmy inną SMS. To właśnie gospodarze zaczęli od bardzo mocnego uderzenia i prowadzenia 3:1. Nie cieszli się nim długo, ale nie odpuszczali. Ślepskowi wprawdzie udało się odskoczyć na trzy punkty (12:9) ale spalska młodzież doprowadziła do remisu (12:12). Do stanu 17:16 dla Ślepska wynik gonili gospodarze. Gonili i dogonili, a nawet wyprzedzili rywali obejmując prowadzenie 18:17. Nie na długo, bowiem po kilku minutach suwalcznie ponownie proiwadzili 22:20 i 23:21. Zagrywka w siatkę i błąd czwartego odbicia sprawiły, że na tablicy ponownie wyświetlił się wynik remisowy 23:23. Kochanowski zagrywa w aut - 24:23 i meczbol dla Ślepska. Broni go Kwolek i mamy remis 24:24. Na atak Winnika odpowiada Ziobrowski i jest 25:25. Fornal wyprowadza gospodarzy na prowadzenie 26:25, ale piłkę setową broni Urbanowicz i jest 26:26. Dwie następne akcje dają punkty gospodarzom i seta SMS PZPS wygrywa 28:26.
Na początku czwartego seta na pojedyncze punkty gospodarzy, seriami odpowiadają goście i zespoły schodzą na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:3 dla Ślepska. Zryw juniorów pozwolił im doprowadzić do remisu 11:11, a po chwli 14:14, ale na drugiej i jak się później okazało ostatniej w tym meczu, Ślepsk ponownie prowadził, tym razem 16:14, a po wznowieniu gry powiększył do czterech punktów (20:16) i nie oddał jej do końca seta i meczu. Dwa ostatnie punkty w spotkaniu zdobł Wojciech Winnik ustalając wynik seta na 25:20 i meczu na 3:1 dla Ślepska.
W zespole Ślepska wszyscy zawodnicy zagrali dobre spotkanie i stąd pewna wygrana Ślepska, którego od finału dzielą jednak aż dwa zwyciestwa, przy tylko jednym rywali.
Na uznaie zasługuje praca sędziów, którzy prowadzili spotkanie bardzo obiektywnie. Takich arbitrów jak panowie Bogdan Nowak(I), Robert Nowicki(II, obaj śląskie) oraz sędziowie liniowi chciałoby się widzieć na wszystkich siatkarskich meczach, a nie tylko na pojedynczych.
Rewanż w sobotę o godz. 13:00, nasza relacja live od 12:55
SMS PZPS Spała – Ślepsk Suwałki 1:3 (18:25, 17:25, 28:26, 20:25)
SMS: Droszyński, Kwolek, Huber, Fornal, Kochanowski - Masłowski, Ziobrowski (libero) oraz Busch, Droszyński, Woch
Ślepsk; Urbanowicz, Gonciarz, Hunek, Rudzewicz, Winnik, Skrzypkowski - Andrzejewski (libero) oraz Szczytkov, Zapłacki, Wasilewski, Lewiński
