W Nysie zabrakło narzekającego na uraz Bartosza Filipiaka, kontuzjowanego Quentina Jouffroy, a tylko na parę chwil pojawił się na boisku wracający do zdrowia Henrique Honorato. To pół wyjściowego składu Biało-Niebieskich
Mimo tak dużego osłabienia, drużyna Dominika Kwapisiewicza przywiozła z drugiego końca Polski jeden punkt. Powinna była przywieźć dwa, bo w tie-breaku prowadziła 13:10 i miała meczbole przy stanie 14:13 i 15:14, ale podobnie jak w meczach z Bogdanką LUK Lublin, z którą mogła wygrać 3:1 a przegrała 2:3 czy z ZAKSĄ, z którą mogła zdobyć 1 punkt, czegoś zabrakło, by domknąć seta.
Do meczu ze Ślepskiem drużyna z Nysy przystępowała z trzeciego miejsca od końca i gra z nożem na gardle wyraźnie jej nie służyła. W pierwszym secie gospodarze zepsuli aż 8 zagrywek, do tego dorzucili prosty błąd w ataku, a mimo to doprowadzili do zaciętej końcówki. Suwalski zespół, w którym ciężar ataku spoczywał na Pawle Halabie i często blokowanym Damianie Wierzbickim, wygrał 26:24.
W drugim secie siatkarze posadzili nas na huśtawka nastrojów. Stal, w której pierwsze skrzypce grali Michał Gierżot i Marokańczyk Zouheir El Graoui, prowadziła 8:5, by za chwilę, po mocnych zagrywkach Pawła Halaby przegrywać 8:11, a za chwilę 10:13. Ślepsk Malow słabiej jednak atakował i przyjmował. Dominik Kwapisiewicz wpuścił na plac Konrada Stajera za Jakuba Macyrę i Henrique Honorato za Antoniego Kwasigrocha. Nie miał jednak kim zastąpić Damiana Wierzbickiego, a skuteczność jego podopiecznych spadla do 36 proc. Stal znowu wyszla na prowadzenie, wygrała 25:21 i w setach było 1:1.
Trzecia partia to znów rollercoaster. Stal prowadziła 10:6, ale zaraz był remis 11:11, bo kapitalnie zaczęła funkcjonować obrona Biało-Niebieskich. Do niej doszły świetne zagrywki wprowadzanego zadaniowo Marcina Krawieckiego i dużo lepsza postawa w ataku Damiana Wierzbickiego, który zademonstrował tez kilka ładnych obron. Dzięki naszemu atakującemu, z 18:18 zrobiło się 22:18 dla Ślepska Malowu, który wygrał te odsłonę 25:21.
Biało-Niebiescy prowadzili w setach 2:1, ale okazali się za słabi w ofensywie, by wygrać ze 3 punkty. Czwarta część to od początku dominacja Stali, która ciągle prowadziła 3-4 punktami. Kiedy odskoczyła na 19:13, zwątpił nawet Dominik Kwapisiewicz, który już z myślą o tie-breaku dał odpocząć Pawłowi Halabie, którego zluzował Bartosz Firszt.
Piąta partia sprowadziła się do pojedynku Michała Gierżota z Pawłem Halabą. Długo zwycięsko wychodził z niego nasz przyjmujący. Paweł Halaba zaczął od efektownego pipe’a, sprytnym plasem i asem doprowadził do zmiany stron, po której błysnął jeszcze Damian Wierzbicki i było już 9:5 dla Biało-Niebieskich. Nieustępliwi gospodarze złapali kontakt na 10:11, ale atak Wierzbickiego i blok Pawła Halaby pozwoliły odskoczyć Ślepskowi na 13:10. W końcówce dwa meczbole pewnymi atakami obronił Michał Gierżot, który jeszcze jakimś dziwnym plasem z półobrotu dal Stali prowadzenie 16:15. Tie-break asem na 17:15 i mecz 3:2 zakończył Remigiusz Kapica.
Zespół z Nysy uciekł ze strefy spadkowej, a Ślepsk Malow zbliżył się na 4 punkty do Norwida Częstochowa, który po trzech porażkach z rzędu spadł na 8. miejsce. W roli „celu do wyprzedzenia” Norwid zastąpił Skrę Bełchatów, która dzisiaj sensacyjnie wygrała na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 3:1 i awansowała na 7. pozycję.
Skra pokazała, że jak najbardziej można pobić mistrza. Jastrzębski Węgiel w najbliższą sobotę o 12:30 wystąpi w Suwałki Arenie. Ze Ślepskiem jeszcze nigdy nie przegrał, ale przecież każda seria kiedyś się kończy.
Wojciech Drażba
Fot. Archiwum Suwalki24.pl
PSG Stal Nysa – Ślepsk Malow Suwałki 3 : 2
(24:26, 25:21, 21:25, 25:21, 17:15)
MVP: Patryk Szczurek
Stal: Zouheir El Graoui 20, Dominik Kramczyński 5, Michał Gierżot 21, Remigiusz Kapica 17, Nicolas Zerba 14, Patryk Szczurek 1, Kamil Szymura (libero), Motta Paes 2, Dawid Dulski, Kamil Kosiba 1, Wojciech Włodarczyk 5
Ślepsk Malow: Joaquin Gallego 10, Paweł Halaba 21, Antoni Kwasigroch 11, Matias Sanchez 1, Jakub Macyra 4, Damian Wierzbicki 18, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Konrad Stajer 6, Henrique Honorato, Bartosz Firszt, Marcin Krawiecki 1
Pozostałe wyniki i para 24. kolejki
Czwartek, 6 lutego
Barkom Każany Lwów – Cuprum Stilon Gorzów 3 : 1
(20:25, 26:24, 28:26, 25:21)
Piątek, 7 lutego
Bogdanka LUK Lublin – PGE Projekt Warszawa 2 : 3
(25:19, 25:11, 23:25, 20:25, 15:17)
Sobota, 8 lutego
Aluron CMC Warta Zawiercie – Trefl Gdańsk 3 : 0
(25:16, 25:19, 25:20)
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 3 : 0
(25:15, 25:22, 26:24)
GKS Katowice – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 3 : 1
(25:22, 25:19, 22:25, 25:16)
Niedziela, 9 lutego
Jastrzębski Węgiel – PGE GiEK Skra Bełchatów 1 : 3
(25:23, 21:25, 26:28, 22:25)
Poniedziałek, 10 lutego
Nowak-Mosty MKS Będzin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0 : 3
(19:25, 18:25, 23:25)
Tabela
1 Jastrzębski Węgiel 60 pkt.
2 Aluron CMC Warta Zawiercie 58 pkt.
3 PGE Projekt Warszawa 54 pkt.
4 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 50 pkt.
5 Bogdanka LUK Lublin 48 pkt.
6 Asseco Resovia Rzeszów 43 pkt.
7 PGE GiEK Skra Bełchatów 40 pkt.
8 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 37 pkt.
9 Ślepsk Malow Suwałki 33 pkt.
10 Indykpol AZS Olsztyn 31 pkt.
11 Trefl Gdańsk 28 pkt.
12 Cuprum Stilon Gorzów 27 pkt.
13 PSG Stal Nysa 21 pkt.
14 Barkom Każany Lwów 19 pkt.
15 Nowak-Mosty MKS Będzin 12 pkt.
16 GKS Katowice 12 pkt.