W pierwszej rundzie, w Suwałkach, Ślepsk pokonał sobotniego rywala TKS Tychy 3:0 (25:21, 25:21, 26:24). Powtórka w Tychach nie tylko mile widziana, ale wręcz oczekiwana Wszak zmierzą się zespoły, które w ligowej tabeli dzieli przepaść. Ślepsk, z 28 pkt., zajmuje czwarte miejsce, Tychy z 3 – ostatnie – 12. Ale w ostatniej, 14 kolejce, i to jest ostrzeżenie dla Ślepska, tyszanie przegrali 1:3 w Będzinie, a Ślepsk wyrwał wygraną 3:2 u siebie z Krispolem.
- To najlepszy dowód, że nikogo w lidze nie można lekceważyć – mówi Piotr Poskrobko, trener Ślepska. – TKS nie tylko urwał seta i to na boisku zdecydowanego lidera, ale też pokazał charakter w pozostałych partiach. Nie mnie oceniać ile w tym dobrej gry Tych, a ile lekkiego rozluźnienia w ekipie Będzina. My musimy wyciągnąć wnioski z meczu z Krispolem i ze spotkania z Tychami w Suwałkach. W obu nie było łatwo i tym razem też nie będzie spacerku. Punkty, a jedziemy po zwycięstwo, trzeba będzie wyrwać z parkietu. Stać nas na to przy pełnej mobilizacji, koncentracji od pierwszej do ostatniej piłki, prowadzeniu swojej gry. Mam do dyspozycji pełną, zdrową czternastkę i dziś największym moim problemem jest wybór nie szóstki, ale meczowej dwunastki. Nie wykluczam jednak pewnych zmian w wyjściowym ustawieniu. Ale to jeszcze wymaga analizy, przemyśleń. Obym miał tylko takie problemy... – kończy szkoleniowiec Ślepska.
TKS jeszcze nie wygrał na własnym parkiecie, a ten zapewne nie będzie jego podstawowym atutem. Jedyne zwycięstwo 3:2 tyszanie odnieśli w 7. kolejce (6.11.13) w Siedlcach z KPS. Punkt wywalczyli też u siebie z przegranym 2;3 meczu 9 kolejki (23.11.13) z Krispolem. Mają zatem na koncie 8 porażek z rzędu, a Ślepsk chce do 7 przedłużyć serię zwycięstw. Czy mu się to uda? Nad Czarną Hańczą i Nettą wszyscy wierzą w wygraną Ślepska.
Tychy grają już o przysłowiową pietruszkę, jak twierdzą jedni lub o honor – to zdanie innych kibiców. Faktem jest, że nie mają już żadnych szans na uniknięcie gry w play-out o utrzymanie się w I lidze. Cudu w rundzie zasadniczej nie będzie, ale jeżeli czas do batalii o obronę zaplecza PlusLigi, zostanie dobrze wykorzystany to kto wiec, czy za rok nie spotkamy się ponownie.
TKS to zespół bardzo ambitnie grający w polu, nie odpuszczający żadnej piłki, podbijający dużo ataków. Jednak najmocniejszą stroną sobotnich rywali Ślepska jest zagrywka, również flotem i gra obronna oraz szybkie ataki ze skrzydeł przeplatane akcjami z szóstej strefy. Siłą Ślepska są...
Tego zdradzać nie będziemy, aby nie pomagać rywalom.
- Z pełnym szacunkiem dla rywala jedziemy jednak po trzy punkty – twierdzą trenerzy i zawodnicy Ślepska.
I na te trzy punkty, nawet jeśli miałyby być wyrwane razem z parkietem, czekają także działacze, sponsorzy i kibice.
Relacja live na naszym portalu.
TKS Nascon Kopex Tychy
Łukasz Roch (1,środkowy), Karol Kupisz (2, środkowy), Kamil Lewiński (3, atakujący), Jakub Nowosielski (5, rozgrywający), Damian Miller (6, przyjmujący), Robert Kiwior (7, rozgrywający), Grzegorz Surma (8, przyjmujący), Jacek Pić (11, przyjmujący), Wiktor Macek (14, środkowy), Rafał Sobański (16, przyjmujący), Marcin Kozioł (17, atakujący), Emil Siewiorek (18, libero)
Sztab szkoleniowy: Grzegorz Słaby (I), Marcin Nycz (II)