Były szkoleniowiec Asseco Resovii Rzeszów, z którą trzykrotnie zdobył mistrzostwo i dwukrotnie wicemistrzostwo Polski będzie trenerem suwalskiego beniaminka PlusLigi. Nowym sponsorem tytularnym klubu została firma Malow.
Po ośmiu latach sukcesów w Rzeszowie, gdzie oprócz krajowych trofeów wywalczył srebrny medal Pucharu CEV i Ligi Mistrzów, w październiku ubiegłego roku Andrzej Kowal został zwolniony z Asseco Resovii. W styczniu podjął pracę w rumuńskim ACS Volei Municipal Zalau, z którym dwa dni temu zajął 2. miejsce w tamtejszej ekstraklasie.
- Ofertę złożyliśmy mu w ubiegłym tygodniu, zapewne sprawdzał, z kim ma do czynienia i dzisiaj potwierdził dwuletni kontrakt – opowiada Michał Wiszniewski, szef Stoczni Jachtowej Ślepsk Augustów, który 15 lat temu zakładał klub początkowo działający w Augustowie. – Cieszymy się, że Andrzej Kowal będzie z nami, mamy nadzieję, że zechce współpracować z dotychczasowym sztabem szkoleniowym, z Mateuszem Mielnikiem na czele.
Prezes klubu Wojciech Winnik, który negocjował z Andrzejem Kowalem zapowiada, że w zespole pozostanie 7-8 zawodników, z których kilku ma ważne kontrakty, a przyjdzie 5-6 nowych.
Olbrzymia promocja
Na specjalnej konferencji Wojciech Winnik podpisał dwuletnią umowę z suwalską firmą Malow, czołowym producentem mebli metalowych w Europie. Odtąd pełna nazwa klubu, to MKS Ślepsk Malow Suwałki.
- Można powiedzieć, że wchodzimy w konkubinat, bo nie zrywamy z badmintonem, dalej będziemy sponsorem SKB Litpol-Malow Suwałki – mówi Henryk Owsiejew, przewodniczący Rady Nadzorczej Malow SA. – Sponsorowaliśmy też siatkarzy, ale powiedzieliśmy im, że na poważne wsparcie będą mogli liczyć, jeżeli wejdą do PlusLigi. No, i stało się. Teraz musimy przekuć to osiągnięcie w sukces marketingowy i wizerunkowy.
Ślepsk Malow Suwałki, jak szacuje prezes Winnik, ma za sobą 70 proc. procesu weryfikacji klubu przed przyjęciem do PlusLigi. Pozytywna decyzja powinna zapaść do końca maja, klub przekształci się w spółkę akcyjną, która wykupi udziały w Polskiej Lidze Siatkówki, zarządzającej rozgrywkami PlusLigi.
- Ostatnio oglądałem ostatni mecz finału ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Onico Warszawa i pomyślałem, że fajnie byłoby sprawić sensacje i pokonać ZAKSę na inaugurację rozgrywek – mówi Roman Kaleta, prezes zarządu Malow.
Ślepsk i Malow mają w takich samych kwotach wspierać klubową kasę. Konkrety nie padły, ale mówi się, że każda z tych firm wyłoży w granicach 500-700 tys. zł.
- W I lidze budżet klubu wynosił 1,4 mln zł – opowiada Wojciech Winnik. – Szacujemy, że na PlusLigę będziemy potrzebowali co najmniej 3,5 mln zł. W piątek czekają nas rozmowy z chętnymi nowymi oraz z dotychczasowymi mniejszymi sponsorami.
Miasto da złotówkę do złotówki
- Im będzie więcej sponsorów, tym łatwiej będzie siatkarzom grać i przynosić chlubę miastu - mówi prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. – Będę prosił radnych, by przyjęli uchwałę o zwiększeniu wsparcia. Chciałbym, żeby było tak, jak z Wigrami Suwałki – do każdej złotówki zdobytej przez klub od sponsorów, miasto dołoży złotówkę z samorządowej kasy.
Prezydent Suwałk liczy też na środki od stacji Polsat Sport, która w rozpoczynającym się w październiku sezonie zamierza transmitować na swoich kanałach wszystkie mecze PlusLigi. To kolejny magnes dla sponsorów, którzy mogą zaistnieć nie tylko w dużych halach, ale i na ekranach telewizorów.
Wojciech Drażba