Nie takiego obrotu sprawy spodziewali się kibice, którzy w komplecie wypełnili halę OSiR aby świętować zwycięstwo siatkarzy Ślepska Suwałki w meczu z KPS Siedlce i awans suwalczan do finału play-off. Ślepsk nie tylko przegrał mecz 1:3, ale także stracił Kamila Skrzypkowskiego, który w trzecim secie skręcił nogę w kostce. Szans na finał wciąż są, a warunkiem jest wygranie niedzielnego meczu (14:00).
Pierwszy set to walka jak w bokserskim ringu: cios za cios, punkt za punkt. Jeśli jednej z drużyn udawało się zdoyć przewagę to wynosiła ona dwa góra trzy punkty. Końcówka należała jednak go gości. Wprawdzie Ślepsk obronił trzy piłki setowe (z 22:24 na 24:24 i przy stanie 24:25) ale dwa ostanie punkty w partii dla KPS zdobyli... Skrzypkowski zagrywką w aut na 25:26 i blok KPS zatrzymujący atak Winnika na 25:27.
Set drugi to od początku do końca dominacja Ślepska. Zaczęło się od 5:0, a skończyło na 25:21 dla gospodarzy, którzy, tak się przynajmniej wydawało, zaczęli grać swoją siatkówkę.
Po wyrównanym początku trzeciego seta goście od stanu 5:5, po ataku Polańskiego, bloku na Winniku i błędzie nieporozumieniu w szeregach gospodarzy, odskoczyli na 8:5, a po kilku kolejnych akcjach powiększyli przewagę z trzech do pięciu punktów. Ślepsk obudził się kiedy na tablicy widniał rezultat 23:18 dla KPS. Po krótkiej Rudzewicza, autowym ataku Buckiego i bloku Ślepska goście prowadzili już tylko 23:21, ale w hali zapanowała cisza. Na parkiet, trzymając się za kostkę prawej nogi, upadł bowiem przyjmujący Ślepska Kamil Skrzypkowski. Pomimo pomocy fizjoterapeuty Ślepska i dopingu kibiców: Kamil, Kamil, Kamil... popularny Skrzyke na rękach kolegów został zniesiony poza linię boczną boiska i do końca meczu już na nie wrócił. Więcej, nie wróci do końca tego sezonu, a szkoda bo był to bardzo mocny punkt suwalskiego zespołu. Skręcenie nogi w kostce, bo tak brzmiała wstępna diagnoza, okazało się bardzo poważnym urazem. To drugi, po poważnie chorym Dawidzie Michelu, przyjmujący który wypadł ze składu Ślepska w decydujących meczach sezonu. Po wznowieniu gry Ślepsk zdołał wprawdzie wyrównać na 24:24, ale dwie ostatnie akcje należały do gości i to oni wygrali seta 26:24, a w meczu objęli prowadzenie 2:1.
Set czwarty okazał się setem ostatnim w tym meczu. W tej partii wyrównana walka trwała do stanu 13:13. Przy takim wyniku goście zdobyli aż osiem punktów nie tracąc ani jednego i prowadzili już 21:13. Suwalczanie robili co mogli, ale w tej partii na zbyt wiele nie pozwolili im podopieczni Witolda Chwastyniaka. Set 25:21, mecz 3:1 dla KPS, a statuetka MVP dla pochodzącego z Białegostoku kapitana gości Bartosza Zrajkowskiego.
W tej sytuacji finalistę play-off sezonu 2016/17 wyłoni niedzielny mecz. Na zwycięzcę spotkania czeka już Aluron Virtu Warta Zawiercie, a na pokonanego, który będzie rywalizował o medal brązowy, Stal AZS Nysa.
Ślepsk Suwałki – KPS Siedlce 1:3 (25:27, 25:21, 24:26, 17:25)
Ślepsk: Lipiński, Skrzypkowski, Rudzewicz, Rawiak, Winnik, Szaniawski - Andrzejewski (L) oraz Lesiuk, Hunek, Tomczak, Linda
KPS: Polański, Łukasik, M`Baye, Błasiak, Bucki, Zrajkowski - Januszewski (L) oraz Zemlik, Gibek, Szaniawski