W różnych nastrojach rok 2017 powitali zawodnicy i kibice MKS Ślepsk Suwałki i AGH Kraków. Prowadzący w tabeli suwalczanie, po horrorze, pokonali 3:2 wicelidera Wartę Zawiercie, a Krakowianie przegrali we własnej hali 1:3 z SKS Hajnówka. W sobotę o godz. 18:00 w Krakowie AGH podejmie Ślepsk. Faworytami są goście, od których krakowian dzieli aż 16 punktów i pięć miejsc w tabeli.
W sezonie 2016/17 Ślepsk z 13 spotkań wygrał 12, a przegrał tylko raz (u siebie 0:3 ze Stalą Nysa). AGH w 12 meczach odniosło 5. zwycięstw i zanotowało 7. porażek. Sobotnie spotkanie będzie 16 konfrontacją drużyn w I lidze. W 15 dotychczas rozegranych meczach aż 12 razy, w tym 5 razy w Krakowie triumfował Ślepsk. Ale i tu uwaga właśnie w Krakowie 02.04.16 Ślepsk po raz ostatni przegrał mecz na wyjeździe (1/4 play-off 3:0 dla AGH).
Do Krakowa suwalski zespół jedzie bez swego kapitana, środkowego bloku Adriana Hunka, który musi pauzować ze względu na pękniętą piątą kość śródstopia, ale w bojowych nastrojach i planem zdobycia trzech punktów.
- Będę kibicował kolegom śledząc relację w internecie i ściskał kciuki za nasze zwycięstwo – mówi Adrian Hunek. – Jestem już po operacji, teraz czeka mnie dwutygodniowy bezruch i kolejne dwa tygodnie rehabilitacji. Wierzę, że w lutym dołączę już do drużyny. Ważne, że w naszej drużynie panują bojowe nastroje, że koledzy są podbudowani wygraną z Wartą, w tym zwycięstwem w czwartym secie, w którym ze stanu 18:24 potrafili wyciągnąć na 26:24.,a w meczu przegrywając 0:2 wygrać 3:2. Takie spotkania, dreszczowce cementują zespół, wzmacniają wiarę w swoje siły, możliwości, ale także pokazują nad czym trzeba jeszcze popracować, co w grze udoskonalić, może zmienić. Szanując rywala to jednak my jesteśmy faworytami i musimy potwierdzić to na parkiecie w Krakowie. Pewne jest jedno - AGH punktów na nie odda bez walki.
- Jeśli chcemy wygrać, a chcemy i po to jedziemy do Krakowa, musimy zagrać swoją siatkówkę, a nie oglądać się na rywali. AGH to młody, ambitny, nieobliczalny zespół. W tej sytuacji kluczem do wygranej są koncentracja na 100 procent i walka, walka i jeszcze raz walka – dodaje Dima Skoryy, szkoleniowiec Ślepska.
