Biało-Niebiescy zrewanżowali się wreszcie Warcie za dwie porażki w rundzie zasadniczej. W pierwszym spotkaniu dwumeczu o 7. miejsce w PlusLidze wygrali 3:1 i w najbliższy czwartek w Zawierciu będą w uprzywilejowanej pozycji.
Wojciech Winnik, prezes Ślepska Malowu przekonywał, że rywalizację zespołów, które odpadły w ćwierćfinałach play-off wygra ten, któremu będzie bardziej zależało.
Aluron, który przed sezonem sprowadził trenera Igora Kolakovicia, Amerykanina Garretta Maugututię, Bułgara Gorgi Gorgiewa, Argentyńczyka Cavannę, a miał już w składzie Brazylijczyka Flavio oraz dwóch bardzo dobrych atakujących Grzegorza Boćka i Mateusza Malinowskiego, marzył o czołowej czwórce i grze w europejskich pucharach. Nie udało się, odpadł po bojach z Jastrzębskim Węglem, ale gry o 7. miejsce nie potraktował jako kary. Widać było, że mocno chciał zwycięzyć w Suwałki Arenie, wygrał zażartego pierwszego seta na przewagi, ale jako zespół prezentował się ślamazarniej, brakowało mu ikry.
MVP spotkania został nasz libero Paweł Filipowicz, który wybronil kilka nieprawdopodobnych wręcz piłek. Równie dobrze statutkę dla najwartościowszego gracza mógł odebrać Kevin Klinkenberg, którego wszędzie było pełno w tym meczu. Belgijski przyjmujący odbierał prawie wszystko, skutecznie atakował i momentami rewelacyjnie prezentowal się na zagrywce i w bloku. To był jego dzień.
W całym sezonie Andrzej Kowal częściej i chętniej stawiał na Tomasa Rousseaux, innego belgijskiego przyjmującego. Klinkenberg nie mógł tego zrozumieć, narzekał, ale cierpliwie czekał i wykorzystał szansę, jaką dostał przed tygodniem, w rewanżowym meczu play-off z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W spotkaniu z finalistą Ligi Mistrzów zdobył 16 punktów, tyle samo, co atakujący Bartłomiej Bołądz.
W Wielki Piątek, w starciu z Zawierciem, na koncie Klinkenberga statystycy zapisali 19 punktów. Skuteczniej od niego, po drugiej stronie siatki zaprezentował się Grzegorz Bociek, dzięki któremu przyjezdni wygrali pierwszego seta. Były reprezentant Polski tylko w tej partii zdobył 12 punktów. Siatkarze naszej drużyny odrobili w tej partii stratę czterech oczek, skutecznie wzięli video-challenge, kiedy sędzia odwizdał koniec - 23:25. Zawodnik rywali przełożył w tej akcji rękę i uniemożliwił rozegranie piłki Joshowi Tuanidze, zrobiło się 24:24. Niestety, grę na przewagi Biało-Niebiescy przegrali 26:28.
W drugim secie podopieczni Andrzeja Kowala zaczęli odważniej zagrywać i to był klucz do sukcesu. Mieli już czas ustawić blok i zatrzymywali nim (najczęściej czynił to Andreas Takvam) Grzegorza Boćka i jego kolegów, którzy nie potrafili już kończyć pierwszych akcji i raz po raz dawali naszym okazje do kontr. Jak kontrataku nie skończył Bartłomiej Bołądź, to - po następnej dobrej obronie - poprawiał Kevin Klinkenberg lub Marcin Waliński, kolejny nasz siatkarz rozgrywający bardzo dobre zawody i w technicznym ataku, i na zagrywce.
Po wyrównanym początku, Bialo-Niebiescy uciekli na 10:7, zwięszyli przewagę do 5 punktów, w końcówce na boisku mogli pokazać się Patryk Szwaradzki, Sebastain Warda i Łukasz Rudzewicz, a serwisowym asem udaną część zakończył Andreas Takvam - 25:18 i w setach 1:1.
Trzecia partia już od początku przebiegała pod dyktando gospodarzy. Nie do zatrzymania byli Bartłomiej Bołądź i Kevin Klinkenberg, któremu raz znakomicie wystawił piłkę nie Josh Tuaniga, a nasz najlepszy technik Marcin Waliński. Ostatnia akcja należała do Bartłomieja Bołądzia, set zakończyl się wynikiem 25:20.
Czwarta i ostatnia część to nadal pokaz tego, ile znaczy mocna i precyzyjna zagrywka. Zaczął Cezary Sapiński, kontynuował Marcin Waliński i tak zaskoczyliśmy przyjezdnych, że błyskawicznie objęliśmy prowadzenie 7:1. Goście nie dawali za wygraną, złapali kontakt przy stanie 8:7, ale wtedy zupełnie wybił ich z rytmu Andrzej Kowal, który poprosił o video-challenge, który trwał dłużej niż przerwa na żądanie.
Ślepsk Malow wygrał kolejną akcję, uciekł na 9:7. W polu zagrywki stanął Kevin Klinkenberg i przy niewielkiej pomocy graczy Aluronu, którzy atakowali po autach, pozostał na nim aż do stanu 15:7. Potem beligijski przyjmujący znakomicie odebrał zagrywke Mateusza Malinowskiego, a asem błysnął Josh Tuaniga i na tablicy wyświetliło się 19:9.
Zmiany dokonane przez Igora Kolakovicia przyniosły taki skutek, że z 10 punktów różnica zmalała do czterech. Przy stanie 21:17 Andrzej Kowal poprosił o czas, po którym jego podpieczni pokusili się o widowiskowy finisz. Do meczbola na 24:19 kiwką doprowadził Josh Tuaniga, a już za pierwszym razem jego koledzy wykorzystali sposobność do zakończenia spotkania efektownym blokiem - 25:19.
W czwartkowym rewanżu w Zawierciu siatkarzom suwalskiej drużyny wystarczy wygrać dwa sety. Jeżeli przegrają 0:3 lub 1:3, o tym, kto zakończy sezon na 7. miejscu zadecyduje złoty set.
Wojciech Drażba, TM
O miejsca 7-8. (dwumecz)
Piątek, 2.04.
Ślepsk-Malow – Aluron CMC Warta Zawiercie 3 : 1 (26:28, 25:18, 25:21, 25:19)
Ślepsk-Malow: Waliński (15 pkt.), Klinkenberg (19), Bołądź 16), Takvam (14), Sapiński (12) – Filipowicz (libero) oraz Szwaradzki, Warda, Rudzewicz, Tuaniga (4)
Aluron CMC Warta Zawiercie: Gjorgiev (1), Kania (2), Bociek (20), Flavio (10), Halaba (10), Muagututia (13) - Andrzejewski (libero) oraz Niemiec, Malinowski (4), Cavanna
MVP: Paweł Filipowicz (Ślepsk Malow)
W dwumeczu stan 1:0 dla Ślepska –Malowu
Statystyki:
Ślepsk/Aluron CMC Warta Zawiercie
Czas trwania meczu:
108 minut (30+24+26+28 )
Punkty:
187 (101/86)
Zagrywka - liczba zagrywek-błędy-asy
100-21-8/87-8-3
Przyjęcie zagrywki – liczba-błędy-pozytywne w % - perfekcyjne w %
79-3-59%-18%//79-8-50%-13%
Atak - liczba – błędy – bloki – punkty – skuteczność w %
113-3-6-65-57%-49%/112-9-7-51-45%-31
Blok - punkty – wyblok
7-11/6-10
Czwartek, 8.04.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Ślepsk-Malow 17:30
Pary półfinałowe:
Runda 2 – o miejsca 1-4 (do dwóch wygranych)
Sobota, 3.04.
ZAKSA – Skra Bełchatów 14:45
Środa, 7.04.
Jastrzębski Węgiel – Verva Warszawa 17:30
Runda 3 – o miejsca 1-2 i tytuł mistrza Polski
Zwycięzca 1. półfinału gra ze zwycięzcą 2. półfinału do dwóch wygranych meczów ze zmianą gospodarza po każdym meczu. Gospodarzem pierwszego spotkania będzie zespół, który po fazie zasadniczej rozgrywek zajął wyższe miejsce w tabeli.
Sobota, 3.04.
o miejsca 5-6 (dwumecz)
Resovia Rzeszów – Trefl Gdańsk 20:30
Czwartek, 8.04.
Trefl Gdańsk – Resovia Rzeszów 17:30
Runda 3 – o miejsca 3-4 (do dwóch wygranych)
Przegrany 1. półfinału gra z przegranym 2. półfinału, do dwóch wygranych meczów ze zmianą gospodarza po każdym meczu. Gospodarzem pierwszego spotkania będzie zespół, który po fazie zasadniczej rozgrywek zajął wyższe miejsce w tabeli.
Runda 3 – o miejsca 5-8 (dwumecz)
Sobota, 3.04.
o miejsca 5-6 (dwumecz)
Resovia Rzeszów – Trefl Gdańsk 20:30
Czwartek, 8.04.
Trefl Gdańsk – Resovia Rzeszów 17:30
KOŃCOWE LOKATY W SEZONIE 2020/2021
9. GKS Katowice
10. Indykpol AZS Olsztyn
11. Cuprum Lubin
12. Czarni Radom
13. Stal Nysa
14. MKS Będzin – spadek do I ligi