Świetne, obfitujące w zwroty akcji widowisko obejrzeli w Suwałki Arenie sympatycy siatkówki. Ku ich uciesze, Ślepsk Malow, chociaż przegrywał w setach 0:2, po tie-braku poskromił Gdańskie Lwy.
Było to piąte zwyciestwo w 10. plusligowym meczu Biało-Niebieskich, a trzecie z rzędu odniesione po pięciosetowym boju.
- Powtarzam do znudzenia, że dla beniaminka, który walczy o utrzymanie, ważny jest każdy punkcik, a w takich meczach, jaki stoczyliśmy dzisiaj, zawodnicy nabierają bezcennego doświadczenia - mówi Andrzej Kowal, trener Ślepska Malowu.
Zaległe spotkanie 4. kolejki gospodarze zaczęli podochoceni ostatnią wygraną z Visłą Bydgoszcz, w którym na zagrywce szalał Nicolas Szerszeń. Na początku starcia z Treflem dwa razy zaserwował on nie do obrony, wprowadził publikę w stan ekstazy. Szybko jednak kibicom zrzedły miny, bo po dobrych zagrywkach Argentyńczyka Pablo Crera, bezbłędnych rozwiązaniach taktycznych reprezentacyjnego rozgrywającego Marcina Janusza oraz skutecznych atakach reprezentanta Niemiec Rubena Schotta oraz niesamowicie punktującego Bartosza Filipiaka, to drużyna z Wybrzeża, prowadzona przez Michała Winiarskiego zaczęła nadawać ton i gładko wygrała seta 25:18.
- Znowu trudno nam było dobrze zacząć mecz, na szczęście szybko wyciagnęliśmy wnioski - cieszy się trener Ślepska Malowu.
W przeciwieństwie do sobotniego spotkania z Bydgoszczą, kiedy po przegranej w pierwszym secie zareagował zmianami, Andrzej Kowal tym razem grał żelaznym składem. Cały mecz w kwadracie dla rezerwowych spedzili Josh Tuaniga, Jakub Rohnka i Cezary Sapiński, a Patryk Szwaradzki i Kamil Skrzypkowski wchodzili tylko po to, by mocno zaserwować.
Biało-Niebiescy zaczęli lepiej przyjmować i prowadzili przez większość drugiej odsłony. Niestety, popełnili kilka błędów własnych, dali się wyprzedzić na 16:18 i 19:21, no i zdołali jeszcze wyciągnąć na 21:21. W końcówce nadziali się na kontry, w ataku w taśmę huknął Bartłomiej Bołądź i, nie po raz pierwszy w sezonie, suwalski nowicjusz przegrał zacięta koncówkę 22:25. W setach było już 0:2.
- W tym momencie powiedzieliśmy sobie, że powinniśmy jeszcze się poderwać, że musimy być drużyną - zdradza Nicolas Szerszeń.
Tak jak w sobotę Francuz polskiego pochodzenia miał "dzień konia" w polu serwisowym, tak we wtorek przy siatce błyszczał 34-letni środkowy Ślepska Łukasz Rudzewicz. Najpierw skutecznie zaatakował z krótkirj i popisał się kąsliwą zagrywką. Ślepsk Malow prowadził 5:2, ale zaraz gdańszczanie wyrównali na 6:6 i uwierzyli, że mogą skończyć mecz w trzech setach. Tamę tym planom postawił jednak "Rudy", który trzy razy z rzędu, w tym raz kapitalnie jedną ręką, zablokował podopiecznych Michała Winiarskiego. Biało-Niebiescy odskoczyli na 13:9, a w drugiej części seta podwoili tę przewagę - zdeklasowali drużynę Trefla 25:16.
- Łukasz Rudzewicz poderwał i napędził swój zespół, dał mu nadzieję - uważa Michał Winiarski. - Później, w czwartym i piątym secie toczyło się widowisko na wysokim poziomie, walczyły drużyny potrafiące serwować, nie bojące się ryzyka w tym elemencie i któraś z nich musiała wyjśc z tego boju zwycięsko.
W czwartym secie skuteczni na skrzydłach byli Kevin Klinkenberg i Nicolas Szerszeń, gospodarzom pomagali kibice i parę razy sprzyjało szczęście. Ślepsk Malow prowadzi różnicą 3-4 punktów, nie zdeprymował się, kiedy Gdańskie Lwy wyszarpały kontaktowy punkt i było już tylko 20:19, ale parł naprzód i przy eksplozji braw wyrównał stan meczu na 2:2.
Młoda drużyna Michała Winiarskiego, w której krótki występ zaliczył niedawny gracz Ślepska Kewin Sasak, boleśnie poczuła prawdę siatkarskiego powiedzenia, że "kto nie wygrywa w trzech setach, ten przegrywa w pięciu".
W zaciętym tie-breaku Trefl prowadził 11:9, ale gospodarze, a ściślej Łukasz Rudzewicz w pojedynkę lub w deutach z Kacprem Gonciarzem i Nicolasem Szerszeniem, blokiem przypieczętowali zwycięstwo 16:14.
- Już w nieznacznie przegranych meczach z najlepszymi w PlusLidze pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy - przekonuje Łukasz Rudzewicz. - Walką do końca wygraliśmy kolejne trudne spotkanie.
Dzięki dwóm punktom, zdobytym za zwycięstwo 3:2, Ślepsk Malow awansował na 11. miejsce w tabeli.
- Cieszy mnie to, że straszymy już nie tylko zagrywką, ale i jesteśmy coraz bardziej skuteczni w ataku - mówi Andrzej Kowal. - Ukłony także dla Łukasza Rudzewicza za to, co wyczyniał w bloku. Teraz jedziemy do Bełchatowa, powalczymy ze Skrą z całych sił i zobaczymy, jak wypadniemy na tle niezwykle silnego przeciwnika.
Tekst i zdjęcie górne Wojciech Drażba
Fotogaleria Miłosz Kozakiewicz
Zaległy mecz 4. kolejki,
Ślepsk Malow Suwałki - Trefl Gdańsk 3 : 2 (18:25, 22:25, 25:16, 25:21, 16:14)
Ślepsk Malow Suwałki: Klinkenberg (15), Szerszeń (23), Bołądź (20),Takvam (9), Rudzewicz (15), Gonciarz (1), libero Filipowicz i Stańczak oraz Szwaradzki (0), Skrzypkowski (0)
Trefl Gdańsk: Filipiak (29), Janusz (3), Schott (11), Halaba (19), Crer (9), Grzyb (1), libero Majcherski i Olenderek oraz Jakubiszczak (0), Sasak (0), Janikowski (1), Mordyl (6),
Tabela:
1. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
10 |
30 |
32:10 |
1023:927 |
2. |
Verva Warszawa |
11 |
27 |
31:12 |
998:924 |
3. |
Jastrzębski Węgiel |
13 |
27 |
30:16 |
1074:978 |
4. |
PGE Skra Bełchatów |
11 |
25 |
28:15 |
1003:939 |
5. |
Trefl Gdańsk |
12 |
20 |
26:21 |
1097:1074 |
6. |
Indykpol AZS Olsztyn |
11 |
19 |
26:21 |
1060:1030 |
7. |
Aluron Virtu Zawiercie |
13 |
18 |
23:26 |
1102:1112 |
8. |
Cerrad Czarni Radom |
12 |
16 |
22:26 |
1066:1094 |
9. |
Asseco Resovia Rzeszów |
12 |
13 |
19:28 |
990:1062 |
10. |
GKS Katowice |
11 |
13 |
23:29 |
1115:1135 |
11. |
Ślepsk Malow Suwałki |
10 |
12 |
17:23 |
882:876 |
12. |
Cuprum Lubin |
12 |
12 |
19:28 |
1001:1058 |
13. |
BKS Visła Bydgoszcz |
12 |
6 |
13:36 |
989:1130 |
14. |
MKS Będzin |
11 |
5 |
13:31 |
974:1035 |
Poz. 1-8 - play off: pary 1-8; 2-7; 3-6; 4-5 (do 2 wygranych)
Zwycięzcy 1-8 z 4-5 oraz 2-7 z 3-6 w półfinale (do 2 wygranych)
Poz. 9-12 – o miejsca 9-12 pary: 9-10; 11-12 dwumecz, przy stanie 1:1 złoty set;
Poz. 13 - utrzymanie się w PLS
Poz. 14 - spadek do I ligi
Awansem z 13. kolejki, środa, 18.12.
AZS Olsztyn - Skra Bełchatów 20:30
Zestaw par 11. kolejki,
Piątek, 20.12.
Resovia Rzeszów - Czarni Radom 17:30
BKS Visła Bydgoszcz - MKS Będzin 20:30
sobota, 21.12.
GKS Katowice - Aluron Virtu Zawiercie 14:00
Cuprum Lubin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 17:30
Indykpol AZS Olsztyn – Verva Warszawa 20:30
Niedziela, 22.12.
Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 14:45
Skra Bełchatów - Ślepsk Suwałki 17:30