Bardzo dobrą grą w wygranym meczu ze Skrą w Bełchatowie oraz przegranym po zaciętych końcówkach z ZAKSĄ w Kędzierzynie-Koźlu suwalski zespół narobił kibicom apetytów na wspaniale widowisko w Suwałki Arenie z niepokonanym, pełnym siatkarskich gwiazd Jastrzębskim Węglem.
Biało-Niebiescy mieli zagrać tak jak przeciwko ZAKSIE – na pełnym ryzyku na zagrywce i w pierwszej akcji, ofiarnie w obronie. Nim jednak lekko spóźnieni z powodu pracy lub zajęć w szkole widzowie dotarli do Suwałki Areny i zasiedli na swoich miejscach, na tablicy wyników było już 4:10.
- Zaczęliśmy, jak nie my – przyznaje Dominik Kwapisiewcz, trener Ślepska Malowu. – Ciężko nam się grało. Nie wiem, czym to było spowodowane.
Jastrzębski, mimo że na boisku nie było jego najlepszych środkowych – Jurija Gladyra i Łukasza Wiśniewskiego, a w kwadracie dla rezerwowych wypoczywał czołowy atakujący świata Stephen Boyer, dominował przy siatce. Dzięki dobrej współpracy Benjamina Toniuttiego z innym mistrzem olimpijskim Trevorem Clevenot i Tomaszem Fornalem, wicemistrzem świata goście zyskali 5-punktową przewagę, którą naszemu zespołowi udało się zmniejszyć po atakach Bartosza Filipiaka tylko w środkowej fazie seta. Podopieczni argentyńskiego trenera Marcello Mendeza znowu zwiększyli dystans, a w spokojnej końcówce dociągnęli przewagę, wygrali 25:22.
Drugi set to całkowita dominacja zdecydowanego lidera PlusLigi. Na nic zdały się roszady dokonywane przez Dominika Kwapisewicza, który dał odpocząć słabiej prezentującym się Matiasowi Sanchezowi i Miranowi Kujundziciovi, wprowadził Mariusza Magnuszewskiego i Dominika Depowskiego, a potem za Cezarego Sapińskiego wpuscil na plac Przemysława Smolińskiego. Drugiego seta grający bardzo pewnie zespół gości wygrał 25:17.
- Cieszy fakt, ze w trzeciej partii potrafiliśmy się podnieść po tym wszystkim, zaczęliśmy dobrze grać na zagrywce, w obronie i kontrach – mówi Dominik Kwapisiewicz. – Tym bardziej szkoda, bo prowadziliśmy 19:12, a potem 24:21 i mieliśmy trzy setbole, a potem chyba trzy piłki po swojej stronie siatki. Weszli Kamil Dębski i Stephen Boyer, posłali kilka asów i nie daliśmy rady dowieźć wyniku, przegraliśmy wygranego wydawałoby się seta 25:27.
- W pierwszych dwóch setach graliśmy lepszą siatkówkę od gospodarzy, a w trzecim ustabilizowali oni przyjęcie i zyskali przewagę – mówi Jan Hadrava. Pomogła nam szeroka kadra. Kiedy musieliśmy gonic 6-punktowa stratę, na boisku weszli zawodnicy z ławki i w końcówce przechylili szale na naszą korzyść. Świadomość, że każdy zawodnik może coś z siebie dać, bardzo buduje zespół.
Jastrzębski wygrał 11. mecz z rzędu, dotąd nie starcil ani jednego punktu, oddal rywalom wszystkiego 3 sety. Świadomość tego, ze mierzą się z najlepszą dzisiaj drużyną w Polsce, a może i w Europie, odebrała trochę wiary suwalczanom we własne umiejętności, paralizowala ich poczynania.
Przespaliśmy początek pierszego seta, a w drugim przeciwnicy dobrze nas „czytali” na bloku, w obronie – analizuje Cezary Sapiński, środkowy Ślpska Malowu. - Szkoda trzeciego seta, w którym dyktowaliśmy warunki, ale w koncówce nie wykorzystaliśmy kilku piłek, a oni tu wyblok, tu obrona, tu as i nas pokonali.
Po porażkach 0:3 z ZAKSĄ i Jastrzebskim, Biało-Niebiescy spadli z 4. na 7. pozycję. Miejsca w czołowej ósemce na koniec rundy będą bronić w kolejnych spotkaniach z Indykpolem AZS Olsztyn w najbliższy poniedziałek w Iławie, LUK Lublin u siebie, z Aluronem Wartą w Zawierciu i z najsłabszym w stawce BBTS Bielsko-Biała w Suwałki Arenie.
Wojciech Drażba
Ślepsk Malow Suwałki – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 17:25, 25:27)
Ślepsk Malow: Matias Sanchez, Bartosz Filipiak (17), Miran Kujundźić (3), Andreas Takvam (6), Cezary Sapiński (1), Halaba (10), Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Dominik Depowski (2), Mariusz Magnuszewski, Przemysław Smoliński (3), Arkadiusz Żakieta.
Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti (1), Dawid Dryja (8), Jan Hadrava (9), Trevor Clevenot (13), Tomasz Fornal (13), Jakub Macyra (7), Jakub Popiwczak (libero) oraz Kamil Dębski (1), Stephen Boyer (8), Eemi Tervaportti (1).
MVP: Trevor Clevenot
Pozostałe wyniki 11. kolejki
Wtorek, 22,11.
Trefl Gdańsk – BBTS Bielsko-Biała 3 : 0 (25:17, 25:22, 25:22)
PSG Stal Nysa – GKS Katowice 2 : 3 (21:25, 24:26, 25:17, 25:22, 12:15)
Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 1 : 3 (21:25, 32:30, 19:25, 22:25)
Środa, 23.11.
Skra Bełchatów - Cerrad Enea Czarni Radom 3 : 0 (25:17, 25:14, 25:21)
Cuprum Lubin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0 : 3 (20: 25, 11:25, 18:25)
Projekt Warszawa - LUK Lublin 1 : 3 (25:19, 27:29, 18:25, 17:25)
Czwartek, 24.11.
Barkom Każany Lwów – Indykpol AZS Olsztyn 2 : 3 (22:25, 25:23, 19:25, 28:26, 13:15)
Tabela po 11 kolejkach:
1. |
Jastrzębski Węgiel |
11 |
33 |
33:3 |
911:740 |
2. |
Asseco Resovia Rzeszów |
11 |
26 |
28:10 |
925:817 |
3. |
Aluron Warta Zawiercie |
11 |
26 |
29:12 |
954:873 |
4. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
11 |
23 |
25:13 |
903:818 |
5. |
PSG Stal Nysa |
11 |
20 |
23:17 |
901:867 |
6. |
Trefl Gdańsk |
11 |
18 |
20:15 |
818:770 |
7. |
Ślepsk Malow Suwałki |
11 |
18 |
22:21 |
994:1012 |
8. |
PGE Skra Bełchatów |
11 |
18 |
23:21 |
954:923 |
9. |
GKS Katowice |
12 |
17 |
21:25 |
1032:1022 |
10. |
Projekt Verva Warszawa |
11 |
14 |
20:21 |
919:926 |
11. |
Indykpol AZS Olsztyn |
11 |
13 |
18:23 |
908:938 |
12. |
LUK Lublin |
11 |
12 |
17:27 |
939:1006 |
13. |
Cuprum Lubin |
11 |
10 |
14:26 |
838:915 |
14. |
Barkom Każany Lwów |
11 |
10 |
17:29 |
930:1034 |
15. |
Cerrad Enea Czarni Radom |
12 |
7 |
11:32 |
905:1029 |
16. |
BBTS Bielsko-Biała |
11 |
2 |
6:32 |
809:952 |
Zestaw par 12. kolejki:
Piątek, 25.11.
Stal Nysa – Trefl Gdańsk 20:30
Sobota, 26.11.
Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 14:45
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 17:30
LUK Lublin – Barkom Lwów 20:30
Niedziela 27.11.
Warta Zawiercie – Projekt Warszawa 14:45
BBTS Bielsko-Biała – Resovia Rzeszów 17:30
Poniedziałek, 28.11.
AZS Olsztyn – Ślepsk Malow Suwałki 17:30
Rozegrany awansem 19.10. 22
GKS Katowice – Czarni Radom 0 : 3 (21:25, 21:25, 28:30)