Jest dobrze, a mogło być jeszcze lepiej. Rozgrywki siatkarskiej PlusLigi, w których udanie debiutuje MKS Ślepsk Malow Suwałki osiągnęły półmetek. Drużyny mają za sobą po 13 spotkań.
Beniaminek znad Czarnej Hańczy spisuje się lepiej niż można się było spodziewać przed inauguracją, a gdyby nie porażki u siebie 0:3 z Cuprum Lubin, punkty stracone w przegranych po 2:3 meczach z Visłą Bydgoszcz i GKS Katowice byłaby ósemka. Nie wspominamy już o szansach na przynajmniej jedno oczko w przegranych 1:3 wyjazdowych spotkaniach z Vervą Warszawa, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Skrą Bełchatów.
Czy jest Pan zadowolony z postawy drużyny w pierwszej części sezonu? – zapytaliśmy Andrzeja Kowala, trenera Ślepska Malowu Suwałki.
- Na tym etapie rozgrywek nie ma mowy o zadowoleniu, na to, w co mocno wierzę, przyjdze czas po ostatnim meczu – odpowiada trener Andrzej Kowal. – Nasz cel nie zminia się, a jest nim utrzymanie się w Plus Lidze. Naszą grę, zarówno zespołową, jak i indywidualną każdego zawodnika, analizujemy po każdym meczu i wyciągamy wnioski. Najważniejsze jest to, że walczymy z każdym rywalem, prezentujemy dobrą, chociaż czasami chimeryczną siatkówkę.
- Szesnaście punktów na półmetku to sukces...
- Można było zdobyć ich więcej, ale mogło być też mniej. Mieliśmy szanse w Bełchatowie, Warszawie. Musimy widzieć, nie tylko punkty za zwycięstwo, ale tez umieć przegrywać. Przegrywać to nie znaczy poddawać się,a walczyć w każdym mecz, z każdym rywalem, o każdy punkt. Tak było w każdym meczu, z wyjątkiem pierwszego seta przegranego z Cuprum 12:25. Nawet jeżeli przegrywaliśmy w secie to robiliśmy wszystko na co nas w tym dniu było stać, żeby gonić wynik, nie oddawać rywalom pola gry bez walki. Jeśli w niedzielę chcemy wywieźć z Lubina punkt, a jeszcze lepiej punkty, musimy zagrać agresywniej niż u siebie w ataku, zagrywce i pewniej na przyjęciu. Skuteczność w ataku, poza Bartkiem Bołądziem, była wówczas na niskim poziomie. Dopiero w trzecim secie poprawiła się po wejściu Nicolasa Szerszenia. Mamy w składzie czterech dobrych obcokrajowców: Kevina Klinkenberga, Andreasa Takvama, Josha Tuanigę i Szerszenia, ale grać może tylko trzech. W grudniu polski certyfikat miał otrzymać Szerszeń, ale go jeszcze nie dostał. Dlatego nieco mniej grał Tuaniga, ale jest to zawodnik młody, dla którego kontrakt ze Ślepskiem Malowem jest pierwszym kontraktem profesjonalnym. Brakuje mu gry, doświadczenia tak potrzebnego na newralgicznej pozycji, jaką jest rozegranie. Ten chłopak ma talent, ambicje i może stać się jednym z najlepszych rozgrywających w Europie, a może i na świecie.
- Bez wątpienia możliwości korekt w składzie w trakcie meczu zmniejszają również kontuzje zawodników?
- To fakt. Łukasz Rudzewicz został zniesiony z boiska w czasie meczu z Będzinem i będzie pauzował jeszcze kilka tygodni. Wznawia treningi Kuba Rohnka, z problemami zdrowotnymi cały czas boryka się Kamil Skrzypkowski. To nie tylko ogranicza możliwości korekt w czasie meczu, ale także treningi poszczególnych elementów, zgrywanie się zawodników. Musimy jednak przez to przebrnąć. Mamy jasno określony cel, którym jest utrzymanie się w siatkarskiej elicie. I nie ważne z kim i gdzie gramy. Walka, walka i jeszcze raz walka. We własnej hali czy w hali rywala musimy na parkiecie zostawić serca i plamy potu ... bo tylko w ten sposób możemy jeśli nie wygrywać, to urywać rywalom punkty zbliżające nas do realizacji upragnionego celu – gry na drugi i kolejne sezony w Plus Lidze – kończy trener Andrzej Kowal.
Prześledziliśmy końcowe wyniki rozgrywek PLS w ostatnich dziewięciu sezonach.
W zależności od ilości drużyn (a w ekstraklasie grało od 10 nawet do 16 zespołów) i regulaminu rozgrywek (m.in. play-out) spadały do niższej klasy rozgrywkowej zespoły, które w rundy zasadnicze kończyły z dorobkiem od 8 – 9 do nawet 19 - 20 pkt. Na półmetku Ślepsk Malow, który ma na koncie 16 pkt. i jeszcze 13 spotkań, a zatem aż 39 punktów do zdobycia, jest na dobrej drodze do realizacji celu i oby z każdym meczem był blisko, coraz bliżej.
W 13 meczach podopieczni Andrzeja Kowala odnieśli 6 zwycięstw (3 x 3:1, 3 x 3:2) oraz zanotowali 7 porażek (3 x 0:3, 3 x 1:3, 1 x 2:3) i z dorobkiem 16 pkt. (na 39 możliwych do zdobycia) zajmują 9. miejsce. Nad zespołami MKS Będzin zajmującymi 13. (ostatnie bezpieczne) i BKS Visły Bydgoszcz - 14. (spadkowe) miejsca mają 9 pkt. przewagi i w rundzie rewanżowej mecze na parkietach tych rywali.
Ostatni, 13. mecz z GKS, był wyjątkowo pechowy dla Ślepska Malowu, który wystąpił bez Kevina Klinkenberga, powołanego do kadry Belgii na turniej kwalifikacyjny na IO 2020 (Belgowie w swojej grupie przegrali po 0:3 ze Słowacją i Niemcami oraz wygrali 3:2 z Czechami - Klinkenberg zagrał tylko w tym meczu i zdobył 2 pkt.), kontuzjowanego Jakuba Rohnki i Łukasza Rudzewicza, który w czasie meczu doznał urazu stawu skokowego (został zniesiony z parkietu).
- Jak za trzy tygodnie wrócę do gry to będzie bardzo dobrze – o swoim urazie mówi popularny Rudy. – Mam skręcony staw skokowy prawej nogi, jestem pod opieką lekarzy i naszego masażysty, dostaję zastrzyki i nie poddaję się. Ze swojej strony zrobię wszystko, żeby jak najszybciej stanąć na obu nogach, ale też wrócić na parkiet i pomóc drużynie w realizacji celu jakim jest utrzymanie się w Plus Lidze. Zrobiliśmy dobry początek, teraz trzeba zagrać tak, jak dotychczas albo jeszcze lepiej, skuteczniej, bo na taką grę stać nasz zespół. Czas pracuje dla nas, nabieramy doświadczenia, ogrania co powinno procentować w każdym następnym meczu. Oby tylko omijały nas kontuzje...
W czołówkach rankingów indywidualnych nie brakuje zawodników Ślepska Malowu. I tak w rankingu:
Blokujących – poz. 8-9. – Andreas Takvam i Łukasz Rudzewicz – po 26 pkt.
Punktujących – poz. 8-9. – Nicolas Szerszeń – 198 pkt. (13. Bartłomiej Bołądź – 174 pkt.)
Zagrywających – poz. 1-2. – Nicolas Szerszeń – 23 asy (14-19. Bartłomiej Bołądź – 13 asów)
Atakujących – poz. 11. – Nicolas Szerszeń – 162 pkt. (14. Bartłomiej Bołądź – 148 pkt.)
Przyjmujących - poz. 30.– Nicolas Szerszeń – 50 %
Najwięcej punktów w jednym meczu to:
33 pkt. Bartłomiej Bołądź (z Czarnymi w Radomiu)
28 pkt. Bartłomiej Bołądź (z GKS Katowice)
25 pkt. Nicolas Szerszeń (z Czarnymi w Radomiu)
24 pkt. Nicolas Szerszeń (z Treflem Gdańsk)
23 pkt. Nicolas Szerszeń (z MKS Będzin i GKS Katowice)
22 pkt. Nicolas Szerszeń (z BKS Visłą Bydgoszcz)
20 pkt. Kevin Klinkenberg (z PGE Skra Bełchatów), Bartłomiej Bołądź (z Asseco Resovią Rzeszów, Treflem Gdańsk),
Awansem z 21. kolejki
Niedziela, 12.01.
Cuprum Lubin – Ślepsk Suwałki 14:45
Zaległy mecz 12. kolejki
Niedziela, 12.01.2020
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BKS Visła Bydgoszcz 20:30
Zestaw par 15. kolejki:
Piątek, 17.01.
Ślepsk Suwałki – Asseco Resovia Rzeszów 17:30
AZS Olsztyn - Aluron Virtu Zawiercie 20:30
Sobota, 18.01.
MKS Będzin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 17:30
Verva Warszawa - BKS Visła Bydgoszcz 20:30
Niedziela, 19.01.
Czarni Radom - Trefl Gdańsk 14:45
GKS Katowice - Skra Bełchatów 17:30
Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel
Tabela:
1. |
Verva Warszawa |
13 |
33 |
37:13 |
1169:1066 |
2. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
12 |
33 |
35:10 |
1098:984 |
3. |
PGE Skra Bełchatów |
13 |
31 |
34:16 |
1183:1097 |
4. |
Jastrzębski Węgiel |
14 |
30 |
33:17 |
1172:1054 |
5. |
Trefl Gdańsk |
13 |
20 |
27:24 |
1173:1172 |
6. |
Indykpol AZS Olsztyn |
13 |
19 |
27:27 |
1204:1201 |
7: |
Aluron Virtu Zawiercie |
14 |
18 |
24:29 |
1183:1210 |
8. |
GKS Katowice |
13 |
18 |
29:32 |
1320:1317 |
9. |
Ślepsk Malow Suwałki |
13 |
16 |
23:30 |
1179:1183 |
10. |
Cerrad Czarni Radom |
13 |
16 |
23:29 |
1149:1190 |
11. |
Asseco Resovia Rzeszów |
13 |
16 |
22:29 |
1086:1145 |
12. |
Cuprum Lubin |
14 |
12 |
19:31 |
1116:1208 |
13. |
MKS Będzin |
13 |
7 |
17:36 |
1084:1138 |
14. |
BKS Visła Bydgoszcz |
13 |
7 |
15:39 |
1092:1240 |
Poz. 1-8 - play off: pary 1-8; 2-7; 3-6; 4-5 (do 2 wygranych)
Zwycięzcy 1-8 z 4-5 oraz 2-7 z 3-6 w półfinale (do 2 wygranych)
Poz. 9-12 – o miejsca 9-12 pary: 9-10; 11-12 dwumecz, przy stanie 1:1 złoty set;
Poz. 13 - utrzymanie się w PLS
Poz. 14 - spadek do I ligi
Tadeusz Moćkun
Fot. Wojciech Drażba, Miłosz Kozakiewicz