Firma budowlana i stocznia jachtowa Ślepsk, założycielka klubu, który od rozgrywek zakładowych w Augustowie doprowadziła do PlusLigi, będzie jego sponsorem tytularnym przez kolejne 2 lata.
W imieniu Ślepska, przedsiębiorstwa rodzinnego, umowę podpisał Michał Wiszniewski, który w III lidze był zawodnikiem (częściej na ławce rezerwowych – żartował podczas spotkania z dziennikarzami), w I lidze – prezesem, a teraz członkiem zarządu klubu.
- Mimo że jest już nie tylko w naszych rękach, czujemy się odpowiedzialni za ten klub – zapewnia Michał Wiszniewski. – Gdyby dysponował on budżetem wyższym o 30-40 proc., z podniesioną głową moglibyśmy mówić, że gramy o coś więcej niż o awans do play-off.
Podobnie jak kilka tygodni wcześniej spółka Malow, także Ślepsk podniósł nakłady na siatkarską ekipę o 15 proc. i zawarł dwuletnią umowę, dającą więcej komfortu zarządowi i sztabowi szkoleniowemu w budowaniu silnej drużyny, zwłaszcza w kontekście, kiedy mówi się o planach zredukowania PlusLigi z 16 do 14 zespołów.
Trzeci główny sponsor, a zarazem udziałowiec klubu, Miasto Suwałki, które dzisiaj wypłaca siatkarzom i trenerom stypendia szczególne na każdy sezon, chce także dłuższej perspektywy i zamierza zmienić formułę dofinansowania na umowy promocyjne. Władze miasta rozmawiały o tym rozwiązaniu z prezesami Ślepska Malowu, Wigier oraz SKB, i – jak opowiadał wiceprezydent Roman Rynkowski - mogłoby ono zostać wprowadzone już od początku nowego roku.
Prezes Ślepska Malowu Wojciech Winnik dziękował rodzinie Wiszniewskich za kontynuację i zwiększenie finansowej pomocy. Nie ukrywał, że do konkurowania z klubami z większych miast, a zwłaszcza z tymi, sponsorowanymi przez spółki Skarbu Państwa, do których w minioną środę dołączyła Bogdanka LUK Lublin, Biało-Niebieskim potrzebny jest wyższy budżet.
- PlusLiga dopuszcza trzyczłonowe nazwy klubów, zapraszamy kolejnego sponsora tytularnego. Może dołączyłaby do nas jakaś duża firma ze strefy ekonomicznej? – rozmarzył się.
Dariusz Ułanowicz dyrektorem sportowym
Jak zwykle przed sezonem, trwają rozmowy z kilkudziesięcioma mniejszymi sponsorami i starania o pozyskanie kolejnych. Prezesa Wojciecha Winnika, który nie może narzekać na brak zajęć, ma wesprzeć, stać się jego prawą ręką czy też go zastępować dyrektor sportowy. Nazwa nowego stanowiska w suwalskim klubie może nieco mylić, gdyż dyrektor sportowy kojarzy się z tym, który odpowiada za pion szkolenia i transfery. W Ślepsku Malowie chodzi jedynie o szkolenie młodzieży, a przede wszystkim o stronę techniczną, komunikację z mediami i kibicami, akcje promocyjne i organizację, dbałość o to, by sponsorom i fanom niczego nie brakowało, nie tylko w czasie meczów.
- Od ponad dwóch lat zastanawialiśmy się, kto mógłby taką funkcję objąć – przyznawali Wojciech Winnik i Michał Wiszniewski. – Zdecydowaliśmy się na Dariusza Ułanowicza.
Dariusz Ułanowicz ma 48 lat, połowę życia przepracował w znanej w całej północno-wschodniej Polsce firmie piekarniczo-cukierniczej Cymes. Od wielu lat szefuje wychowującej dzieci i młodzież przez sport Suwalskiej Lokalnej Salezjańskiej Organizacji Sportowej, a w tym roku został wybrany ogólnokrajowym prezesem Salos RP.
- Podczas pracy w Cymesie współpracowałem z około 800 firmami, w Salosie organizowałem ogólnopolskie igrzyska, nabrałem doświadczenia – opowiadał. - Salos współpracuje ze Ślepskiem Suwałki już od 2013 roku. Podjąłem decyzję, by całym sercem zaangażować się w sport. Mam nadzieję, że dzieci z Salosu będą dumne z tego, że ich prezes pracuje w najlepszym klubie, a ja szybko nauczę się nowej roli.
Dominik Kwapisiewicz: drużyna ma wygrywać, a nie rozgrywać mecze
W najbliższy poniedziałek, 14 sierpnia, po trzymiesięcznej przerwie Ślepsk Malow, z którego odeszło 7, a przyszło 9 zawodników (w tym 2 idzie na wypożyczenie do REA BAS Białystok) wznawia treningi.
- Ciężko teraz mówić, czy to będzie mocniejsza, czy słabsza drużyna od tej z ubiegłego sezonu - mówi trener Dominik Kwapisiewicz. – Na pewno jest porównywalna. Usatysfakcjonuje nas awans do play-off. Miejsce w czołowej ósemce to nie mrzonka, a realny cel. Nie interesuje nas, by drużyna rozgrywała mecze, ale je wygrywała.
Z powodu turniejów kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich (mają w nich grać obaj suwalscy Argentyńczycy Matias Sanchez i Joaquin Gallego oraz Słoweniec Ziga Stern) PlusLiga rusza dopiero 21 października. Do tego czasu Ślepsk Malow będzie rozgrywał sparingi w Białymstoku z REA BAS-em i Projektem Warszawa, z plusligowymi zespołami w Solcu Kujawskim, Węgorzewie, Kozienicach i Gołdapi, no i w Memoriale Józefa Gajewskiego w Suwałkach, na który przyjadą Enea Czarni Radom, Bogdanka LUK Lublin i Trefl Gdańsk.
Reprezentacja Polski w Suwałkach?
Za rok suwalski klub będzie obchodził 20-lecie istnienia, 20. sezon gry w biało-niebieskich barwach zakończy Łukasz Rudzewicz. Marzeniem Ślepska Malowu jest udział w tym podwójnym jubileuszu siatkarskiej Reprezentacji Polski. Zapewne już jesienią będziemy wiedzieli, czy to marzenie ma szanse się ziścić.
Tekst i fot. Wojciech Drażba
Plan gier kontrolnych Ślepska Malow Suwałki przed sezonem 2023/2024:
Termin / Miejsce rozegrania meczów / Drużyna
17-20 sierpnia • Gdańsk • PreZero Grand Prix PLS
8-9 września • Białystok • REA BAS Białystok, Projekt Warszawa
14-16 września • Solec Kujawski • BKS Visła Proline Bydgoszcz, Enea Czarni Radom
22-23 września • Węgorzewo • Indykpol AZS Olsztyn (dwa sparingi)
30 września-1 października • Kozienice • Enea Czarni Radom, Bogdanka LUK Lublin, PSG Stal Nysa
7-8 października • Suwałki • (XIV Memoriał Józefa Gajewskiego), Enea Czarni Radom, Bogdanka LUK Lublin, Trefl Gdańsk
13-14 października • Gołdap • Indykpol AZS Olsztyn (dwa sparingi)