W żadnym z dotychczasowych sezonów w I lidze siatkarze Ślepska nie zafundowali swoim kibicom takiej huśtawki nastrojów. Niby są wysoko w tabeli, ale ich gra raz wprawia w zachwyt, by zaraz mówić o olbrzymim zawodzie.
Po ostatniej serii czterech zwycięstw z rzędu, w tym nad liderem w Tomaszowie Mazowieckim, Ślepsk wskoczył na 2. miejsce w tabeli i we wtorkowym meczu kończącym 25. kolejkę mógł takie zajmować. Niestety, u siebie przegrał z Krispolem Września 1:3 i spadł na 4. lokatę. Bardzo smutno wwypadło pożegnanie z fazą zasadnicza we własnej hali.
Spotkanie z Krispolem transmitował Polsat Sport i nie wiadomo, czy podopiecznych Mateusza Mielnika bardziej sparaliżowały kamery czy stawka spotkania. Raczej to pierwsze, telewizja przynosi Biało-Niebieskim pecha. Zaczęło się od porażki w I kolejce w Nysie w pierwszym meczu, z którego Polsat Sport przeprowadził 1-ligową transmisję.
Trzy następne przegrane przed kamerami Ślepsk poniósł już we własnej hali i doznał ich w najmniej spodziewanych momentach, w ktorych wydawało się, że suwalski zespół mocno się rozpędza.Być może dodatkowego pecha przynosiły też "13", bo na oczach telewidzów 13 listopada Ślepsk uległ u siebie BBTS-owi Bielsko-Biała, a 13 grudnia - Gwardii Wrocław. Kolejna telewizyjna, dzisiejsza porażka z Krispolem przyszła jednak nie 13, a 19 lutego.
Smutek przed ekranem, a pewnie jeszcze większy na widowni hali OSiR. Żal wiernych kibiców, bo z siedmiu dotychczasowych porażek w tym sezonie, Ślepsk aż 4 poniósł przed własną publicznością. Dodatkowo, na jej oczach zaprzepaścił historyczną szansę w Pucharze Polski, w ciągu kilku tygodni raz jeszcze przegrał z niżej notowanym BBTS-em.
Były reprezentant Polski Damian Dacewicz, komentujący wtorkowe spotkanie z Krispolem w roli eksperta, ocenił, iż ekipa z Wrześni wygrała w Suwałkach dlatego, że stanowiła zespół. Pod wodzą 40-letniego już rozgrywającego Piotra Lipińskiego każdy z zawodników wniósł swoją cegiełkę w końcowy sukces.
Ślepsk nie przedłużył serii do pięciu kolejnych zwycięstw, ponieważ tej zespołowości w nim zabrakło. Kontuzjowany jest Łukasz Rudzewicz, nie zagrał Jakub Krupiński, na sekundy na placu pojawiali się Jewgenij Kapajew, Jakub Macyra, Mateusz Laskowski, tylko na trochę dłużej Jan Tomczak. Najlepsi w drużynie - Kacper Gonciarz, Wojciech Winnik, Jakub Rohnka, Kamil Skrzypkowski, Cezary Sapiński, Wojciech Siek, Patryk Szwaradzki i Paweł Filipowicz, tak jak w całym sezonie, zagrali bardzo nierówno i strasznie nerwowo. Kapitalne momenty przeplatali niezrozumialymi błędami, a już irytowali kiepską zagrywką. W dwóch setach obejmowali prowadzenie, a potem jakby wystraszyli się, że mogą tę przewagę dowieźć do końca
Na pocieszenie, Ślepsk znacznie lepiej radzi sobie na wyjazdach niż przed własną publicznością. Do końca fazy zasadniczej jeszcze dwa mecze. Siatkarze Mateusza Mielnika rozegrają je w Krakowie i w Bielsku-Białej.
Wojciech Drażba
Ślepsk Suwałki - Krispol Września 1:3
(26:28, 17:25, 25:22, 16:25)
MKS Ślepsk Suwałki: Kacper Gonciarz, Kamil Skrzypkowski, Wojciech Siek, Jakub Rohnka, Cezary Sapiński, Wojciech Winnik, Paweł Filipowicz (L) oraz Patryk Szwaradzki, Jan Tomczak, Mateusz Laskowski, Jakub Macyra
APP Krispol Września: Frankowski, Lipiński, Zawalski, Narowski, Wierzbicki, Jóźwik, Kuś (L) oraz Lorenc, Kaźmierczak, Berwald
tabela: pzps.pl
Zestaw par 26. kolejki:
Czwartek, 21.02.
Gwardia Wrocław – Stal Nysa 18:30 mecz telewizyjny
Sobota, 23.02.
AZS AGH Kraków – Ślepsk Suwałki 15:00
Krispol Września – Norwid Częstochowa 17:00
Lechia Tomaszów Maz. – KPS Siedlce 17:00
Buskowianka Kielce – MCKiS Jaworzno 17:00
Tauron AZS Częstochowa – Olimpia Sulęcin 17:00
BBTS Bielsko-Biała – Mickiewicz Kluczbork 17:00
Mecze 22. kolejki przełożone (z 31.01.) na 2.03.2019 r.
Czwartek, 28.02.
Lechia Tomaszów Maz. - AZS AGH Kraków 18:30 mecz telewizyjny
Sobota, 2.03.
Gwardia Wrocław - Krispol Września 18:00
Tauron AZS Częstochowa - Stal Nysa
BBTS Bielsko-Biała - Ślepsk Suwałki
Buskowianka Kielce - Norwid Częstochowa
MCKiS Jaworzno - KPS Siedlce
Mickiewicz Kluczbork - Olimpia Sulęcin 18:00